Myśli zebrane: Michał Godlewski
11. Klub Miasta Kobiet: Jak oddychanie wpływa na nasze zdrowie i samopoczucie? O sile samoświadomości Michał Godlewski
Przeciętny człowiek wykonuje dziennie 20 tysięcy oddechów. Ile z nich jest świadomych? Michał Godlewski, trener oddechu i założyciel Instytutu Oddechu, który był gościem specjalnym Klubu Miasta Kobiet, mówił o inteligencji oddechowej, czyli o tym, jak dzięki relacji z własnym oddechem być bardziej rozluźnionym, mieć więcej energii, czuć więcej spokoju, a na głębszym poziomie – jak mieć lepszy dostęp do własnych uczuć, do tego, czego naprawdę pragniemy i co prawdziwie czujemy. I wreszcie to tego, kim naprawdę jesteśmy.
„Oddech jest automatyczny, ale też podlega decyzji woli. To my możemy decydować o tym, jak oddychać.”
„Kiedy wiemy, że dobrze oddychamy? Kiedy czujemy „mojość”, czyli to, kim oryginalnie jesteśmy. Bez próby wywarcia wrażenia. I z tego mocnego poczucia siebie wynika odwaga, by podążać swoją ścieżką, żeby być w swojej prawdzie.”
„Siedemdziesiąt proc. końcowych produktów przemiany materii uwalnia się z wydechem.”
„Pani, która przed dwa lata jeździła na sesje, zaczęła bardzo pięknie wyglądać. Ludzie pytali ją, czy robiła sobie jakieś operacje, lifting. A ona na to, że nie, nawet żadnych kremów nie kupiła. Po prostu była dotleniona, jej skóra wyglądała promiennie.”
„Dobremu oddechowi towarzyszy dobra postawa ciała. Dobra, czyli taka, która nas wzmacnia. Często załamujemy swoje ciało i to wpływa na nasze samopoczucie.”
„Zatrzymaj się i pozwól, żeby oddech znalazł swoje miejsce w twoim ciele. Nie chodzi o to, by postarać się zrobić to dobrze, tylko żeby pozwolić sobie na coś, co i tak tam jest. Może nigdy tak nie oddychałaś. Teraz oddech może znaleźć sobie miejsce w środku ciężkości. Spłynąć do brzucha i tam się zacząć.”
„To, w jaki sposób oddychamy, jest reprezentacją tego, jak się czujemy. Wolę mówić, że nie tyle uczę techniki oddychania, ile uczę nawiązywania relacji z oddechem, inteligencji oddechowej.”
„Uczucia są jak prąd, a człowiek jest jak kabel, który musi mieć dobre uziemienie, żeby nie kopał na zewnątrz ani nie przepalał się. Przez oddech możemy gromadzić emocje i sprawnie je przewodzić bez szkody dla siebie lub otoczenia.”
„Jeśli jestem zestrojony z ciałem i oddechem, to barometrem rozeznania, jak się mam, jest mój oddech. Wsłuchuję się w niego i w siebie. Jeśli nie jest zharmonizowany, to znaczy, że we mnie dzieje się coś, nad czym mógłbym się pochylić.”
„Pewien pediatra powiedział kiedyś, że uważna rozmowa z pacjentem – taka, w której są oboje, i trwająca dłużej niż siedem minut – redukuje objawy choroby o trzydzieści proc.”