Monika Jurczyk (OSA): Wiosenne postanowienie
Nie znam katuszy związanych z odmawianiem sobie ulubionych potraw. Nie wiem, ile kalorii ma pączek, choć tyle już razy widziałam tę informację w różnych kobiecych magazynach, że powinnam znać odpowiedź na to, jakże ważne, pytanie.
Nie znam katuszy związanych z odmawianiem sobie ulubionych potraw. Nie wiem, ile kalorii ma pączek, choć tyle już razy widziałam tę informację w różnych kobiecych magazynach, że powinnam znać odpowiedź na to, jakże ważne, pytanie. A może się kompletnie na takie rzeczy zablokowałam, może lepiej jest nie wiedzieć? Bo czy – jak się dowiem – wyrzuty sumienia z powodu jedzenia pączków nie zaatakują ze zdwojoną siłą?
Nigdy się nie odchudzałam, ponieważ mam za słabą wolę i za bardzo kocham jeść. I nie miałam motywacji, ponieważ jakoś tak się złożyło, że nigdy nie czułam, że jest mnie za dużo. Potrafię ubraniami zmieniać sylwetkę tak, żeby była proporcjonalna, a przez to odbierana jako atrakcyjna, więc rozmiar (mój i moich klientek) nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Ale gdyby moja waga zaczęła mi przeszkadzać, sprawiała, że czułabym się ze sobą źle, nie wahałabym się ani chwili, tylko przeszła na dietę. Dzięki, o, bogini urody, że na razie wystarcza mi siłownia!
Znam kobiety chude, ale nieatrakcyjne, ponieważ ciągle mają sobie coś do zarzucenia. I szczęśliwe, promienne „plus size”. Seksowne ze swoimi krągłościami i zachwycające swobodą. Chodzi o to, że zawsze mamy wybór. Możemy narzekać na swój wygląd, zaakceptować go albo zmienić. Uważam, że piękno wypływa z poczucia, że jest się boską. Nie da się tego osiągnąć, ciągle sobie wytykając niedoskonałości. Narzekanie więc odpada. Akceptacja wymaga pracy, afirmacji, wiary. A ćwiczenia, dieta, zabiegi, ubrania mogą to po prostu zmienić. Sam fakt, że mamy moc sprawczą i nie musimy się godzić z niektórymi niedoskonałościami, tylko po prostu się z nimi rozprawić – dodaje energii. Widziałam to nieraz, ponieważ częścią mojej pracy są kompleksowe metamorfozy. I wiem, że to niesamowite uczucie poczuć się jeszcze piękniejszą. Zrobić coś dla siebie. Wyprostować się, podnieść głowę, uśmiechnąć z zadowoleniem. Czasem warto pokonać własne słabości i powalczyć.
I choć nadal nie interesuje mnie, ile kalorii ma pączek, to aby zastosować się do własnych rad, też przejdę na dietę. Nie dlatego, że jem za dużo – dlatego, że jem nieregularnie i kompletnie o tym zapominam w wirze zajęć. To część mojego planu work – life balance. Więc łączę się z Wami w bólu zmiany nawyków. A później, mam nadzieję, w satysfakcji, że dałyśmy radę.
Monika Jurczyk (OSA)
Sztuczki OSY
Więcej sztuczek i tajników dobrze ubranej kobiety w książce Monika Jurczyk „Bądź boska”.