Monika Jurczyk Osa – Ćwiczenia ze stylu

Moda przemija, styl pozostaje. Na to hasło dostaję lekkich mdłości. Jest wszędzie. Na facebookowych memach, na stronach internetowych, już nie tylko modowych, ale również wnętrzarskich. Niedługo przeczytam je na kartonie na mleko i wtedy w końcu przerzucę się na sojowe. Są tacy, którzy uważają, że styl to mundurek. Inni, że jest przereklamowany, dlatego zmieniają go co sezon, napędzając tym samym modowy biznes. A styl to nastawienie. Dlatego dziś, dla rozrywki bądź zapoczątkowania zmian w samym myśleniu o ubieraniu, proponuję… stylowy quiz.

Ćwiczenia ze stylu/ fot. prevka

1. Wyobraź sobie kobietę idealną. W co jest ubrana? Jakie nosi dodatki? Czy ma makijaż? Włosy długie, krótkie? Ja widzę kobietę w ołówkowej spódnicy i za dużej męskiej koszuli. Ma ekstra torebkę – must have sezonu – i wielkie kolczyki. Wiesz, co to znaczy? Że tak właśnie chcę wyglądać. A ty?

2. Zastanów się, kto się pojawia w twoich myślach na hasło „ma klasę”. Co chciałabyś mieć na sobie, gdy ją spotkasz? Minimum dwa razy w roku oglądam wszystkie sezony „Sex in the City”, więc widzę Carrie. I chciałabym, żeby na mój widok powiedziała „fabulous”. Nie chcę wyglądać jak ona. Ale chcę być „wow”. Dla kogo ty byś się wystroiła?

3. Jakie wrażenie chcesz zrobić na innych? Jakie wspomnienie zostawić po spotkaniu? Może zastanawiasz się nad tym przed randką. Ale już po południu, przed wyjściem na kawę, nie. A czy przed pracą myślisz o tym, co chcesz osiągnąć? Chyba najtrudniej połączyć cel, charakter wyjścia i dodać do tego stałe elementy stylu. Ale warto. Przeobrażanie się z cichej urzędniczki w za dużym żakiecie w seksownego wampa w lateksie może być fajne jednorazowo, ale na dłuższą metę przyprawi o schizofrenię.

4. Jakie trzy elementy ma wymienić twoja przyjaciółka zapytana o to, jaki masz styl? Trudne. I nie łudź się – ciemny sweterek w serek, wytarte jeansy i czarne (a jakże, wygodne i pasują do wszystkiego) baletki „noname” się nie liczą.

5. Jak wygląda twoim zdaniem kobieta seksowna? Każda z nas widzi teraz coś innego. Nie próbuj wpasowywać się w popkulturowe konwencje. Nie musisz być ani Monicą Bellucci, ani Sharon Stone. Ale powinnaś nosić ubrania, w których czujesz się boginią. Jak one.

6. Lądujesz w łóżku z Ryanem Goslingiem/Johnnym Deppem/Leonardem (możesz dodać kogokolwiek, byle był twoim ideałem). Jaką bieliznę masz na sobie? Noś ją codziennie. Od dziś. OK, może być od jutra.

7. Jakie ubranie sprawiłoby, że poczujesz się niepokonana? Torebka Chanel. Pierścionek od ważnej osoby. Kolczyki z historią. A może… pas do pończoch? Cokolwiek wybierzesz, niech moc będzie zawsze z tobą.

8. Jakie emocje ma wywoływać twój zapach? Ma być wyróżniający, nawet lekko irytujący, ale zapamiętywalny? Kobiecy i głęboki? Świeży i radosny? Wybierz ten pasujący do twojego charakteru. Wierz mi – Dolce Gabana Light Blue jest piękny, ale pachną nim co druga osoba i wszystkie lotniska. Spraw, żeby zapach był twoim logo, kojarzył się tylko z tobą.

9. Czy styl to tylko ubrania? Paznokcie, włosy, makijaż? Czy może coś więcej? Żeby był, musi być prawdziwy, musi być twój. Nie ma sensu kreować się na grzeczną dziewczynkę w perłach i spódniczce za kolano, skoro lubisz czasem „rzucić mięsem”. Po co wbijać się w szpilki, skoro uważasz, że dziewczyny najładniej wyglądają w ładnych tenisówkach, na rowerze?

Być może niektórym wyda się to nadużyciem, ale żeby znaleźć swój własny styl, musisz wiedzieć, jaką w tym momencie jesteś kobietą. Musisz popracować nad swoim nastawieniem, nastrojem. Styl będzie ewoluował razem z tobą. Im więcej rzeczy przemyślisz, doświadczysz, zobaczysz, tym będzie pełniejszy, a ty piękniejsza. Choć założę się, że już jesteś. Tylko jeszcze nie zawsze to podkreślasz.

Monika Jurczyk Osa