Modeling – z czym się to je?(zdjęcia)
Tkwi w modzie pół życia. Była modelką, wizażystką, charakteryzatorką filmową. Od 10 lat prowadzi agencję modelek Fashion Color. Swoje podopieczne traktuje jak… córki, choć sama jest od nich ledwie o dekadę starsza. Wkurza się, gdy

Anna Ciupryk / fot. Emil Biliśski /www.emilbilinskicom
Tkwi w modzie pół życia. Była modelką, wizażystką, charakteryzatorką filmową. Od 10 lat prowadzi agencję modelek Fashion Color. Swoje podopieczne traktuje jak… córki, choć sama jest od nich ledwie o dekadę starsza. Wkurza się, gdy telewizyjne programy kreują nieprawdziwy, zniekształcony obraz modelingu. Nie tak wygląda świat mody. Anna Ciupryk uchyla przed naszymi Czytelniczkami drzwi do świata wybiegów.
Fashion Color różni się od innych agencji modelek tym, że przyjaźnimy się z naszymi modelkami i modelami. Wiemy niemal wszystko o ich życiu prywatnym, emocjach, problemach, zdrowiu. Oni z kolei wiedzą, że zawsze mogą na nas liczyć – czy to na polskim podwórku, czy na zagranicznych kontraktach, na które ich wysyłamy.
Sama byłam modelką, ale bardzo krótko. Zawód musi wynikać z pasji, a ja nigdy nie lubiłam być obserwowana. Źle się czułam na publicznych wystąpieniach. Jednocześnie od zawsze chciałam być częścią tego kolorowego świata, więc kiedy tylko pojawiła się okazja, by znaleźć się po drugiej stronie, skorzystałam.
Pomysł założenia agencji modelek ewoluował we mnie od lat. Początkowo zajmowałam się wizażem i charakteryzacją. Skończyłam Francuską Szkołę Makijażu i Charakteryzacji FAM, Międzynarodowe Studium Dziewulskich, Sodispar i Szkołę Makijażu Artystycznego Jolanty Wagner. Pracując jako modelka i charakteryzatorka, z czasem sama zaczęłam kontaktować się z modelkami, przekazywać telefony, maile, organizować sesje zdjęciowe. Ktoś zapytał, czemu nie zajmuję się tym zawodowo.
Najczęstszym medium wyszukiwania modelek jest po prostu internet, scoutujemy też przez zaprzyjaźnionych fotografów, wizażystów, stylistów. Zdarza się, że wypatrzę ciekawą twarz na ulicy. Tak było np. z Magdą Chachlicą, którą znalazłam na klatce schodowej bloku w Nowej Hucie. Z dnia na dzień stała się gwiazdą – już po trzech tygodniach od nawiązania współpracy zrobiła zdjęcia dla Bershki. Ale takie rzeczy nie zdarzają się co dzień. Budowanie kariery w modelingu jest zazwyczaj ciężką pracą. Dziewczyny najpierw kompletują portfolio, uczą się chodzić po wybiegu i prezentować na castingach – po prostu uczą się być modelkami, bo to zawód jak każdy inny i trzeba się go nauczyć. Budowanie kariery jest procesem, który trwa.
Prowadzę agencję modelek od 10 lat. W tym czasie nie mieliśmy ani jednego przypadku bulimii czy anoreksji. Dlatego chciałabym zaprzeczyć insynuacjom, że modelki notorycznie się odchudzają. Owszem, czasem muszą zrzucić kilka kilogramów, ale ich nadwaga wynika często z nieprawidłowej diety, jedzenia ciastek, fast foodów lub z braku ruchu. Wystarczy zmienić styl życia na zdrowszy, zacząć się lepiej odżywiać, uprawiać sport i są efekty. Modelka nie ma być chuda, ale przede wszystkim zdrowa!
Najbardziej panikują rodzice modelek, co wynika z niewiedzy. Boją się wyjazdów nastolatek za granicę. Faktycznie, nie tylko przelot, ale i życie w obcym, nieznanym kraju to wyzwanie. Nie oznacza to jednak, że wrócą z bulimią lub uzależnieniem od narkotyków. Media tworzą fałszywy obraz branży.
Moją największą pasją jest fotografia. Dzięki temu, że sama robię zdjęcia, mogę skompletować portfolio początkującej modelce w jeden dzień. Lubię, kiedy zdjęcie wygląda tak samo naturalnie w obiektywie, jak w druku. Coraz mniej korzystam z Photoshopa.
Uwielbiam przebywać z modelkami. Mówią do mnie „mamo”, a do mojego bookera Bartka „tato”. Jesteśmy jak rodzina. W zeszłym roku zrobiliśmy sobie wspólną wigilię. Cały wieczór spędziliśmy w studio, lepiąc wspólnie pierogi.
Co dziewczyna musi mieć w sobie, by zostać modelką? To, na co zwracam uwagę, jest często niewidoczne dla człowieka niezwiązanego z modelingiem. Dzięki swojemu dziesięcioletniemu doświadczeniu po prostu wiem, które dziewczyny mają predyspozycje do bycia modelkami. Czasem są to idealne proporcje, a czasem coś wyróżniającego się, ciekawego, tzw. freekowatego.
By osiągnąć sukces… modelka musi znać swoją wartość. Modeling to nie tylko praca, ale i styl życia. Trzeba traktować to jak pasję, zdrowo się odżywiać, mieć poukładany, zorganizowany dzień, być otwartym na innych ludzi, obce kultury, nowe, czasem ekstremalne przeżycia. Dziewczyny muszą być pracowite i wytrwałe. Często jako nastolatki muszą łączyć pracę z nauką. Uczą się wtedy wykorzystywać wolne chwile na czytanie, edukację przez internet.
Niestety, w dzisiejszych czasach zawód modelki ma raczej złą opinię. W Polsce ciągle jeszcze funkcjonuje stereotyp modelki jako osoby nieinteligentnej, pojawiają się afery związane z matactwami różnych agencji. Ja widzę to inaczej. Po pierwsze, modelka musi być osobą mądrą i zorganizowaną, bo inaczej sobie po prostu nie poradzi. Po drugie, naprawdę dobre agencje współpracują jedynie z najlepszymi, sprawdzonymi firmami i nie ma obaw, że ktokolwiek będzie do czegokolwiek przymuszany.
Programy typu „Top model” przysparzają nam więcej problemów niż korzyści. Dziewczyny boją się, że będą się musiały publicznie rozbierać. Że będą non stop płakać, przeżywać dramaty. W rzeczywistości to tak nie wygląda. Ich ciało jest nienaruszalne. Wszystko jest wcześniej zawarte w kontraktach. To one decydują, czy chcą się rozbierać czy nie. Jeśli nie chcą, to koniec i kropka.
Wysłuchała Joanna Depa
Poniżej prezentujemy modelki z Agencji Fashion Color