Friday, September 13, 2024
Home / Uroda  / Trendy  / Jak one masują

Jak one masują

Kiedy Monika kilka lat temu szukała sposobu na pokonanie stresu, pomógł jej dopiero masaż misami. To poprowadziło ją w kierunku terapii dźwiękiem.

Masaż ajurwedyjski / fot. materiały prasowe

Masaż ajurwedyjski
Paulina Kasprzak pierwszy kurs masażu ajurwedyjskiego zrobiła sześć lat temu, ale szlify zdobyła w centrum ajurwedyjskim w Irlandii. Po paru latach emigracji wróciła do Polski i w Krakowie otwarła z siostrą własny salon Maha Punye Ayurveda. Salon jak ze snów, w którym kolor energetyzuje już od progu. Pomysł na nazwę salonu przyszedł do niej trzy lata temu, gdy brała udział w buddyjskiej medytacji phowa. – Słowa maha punye pochodzą z mantry do wizerunku Buddy Nieograniczonego Życia – Amitajusa. W wolnym tłumaczeniu znaczą „Wielka wartość niesienia pomocy innym” – tłumaczy Paulina. – Sama mantra dotyczy celebracji życia, zdrowia, harmonii i szacunku do natury, czyli dokładnie tego, o czym traktuje ajurweda.

Masaż ajurwedyjski / fot. materiały prasowe

Masaż ajurwedyjski / fot. materiały prasowe

W kulturze Indii masaż ajurwedyjski jest powszechnie stosowną metodą zachowania zdrowia i urody. Wykonywany jest nie tylko przez lekarzy i terapeutów – towarzyszy życiu codziennemu każdej rodziny. Codzienny, kilkuminutowy masaż ciała doskonale wpływa na kondycję skóry, układu krwionośnego i limfatycznego. Wzmacnia metabolizm, dotlenienia organy wewnętrzne i przyspiesza eliminację złogów toksyn.
Poznałam już masaże ajurwedyjskie Abhyangę i Shirodharę, więc Paulina proponuje mi Pinda Svedana – masaż ciała z użyciem woreczków ziołowo-ryżowych, zanurzanych w gorącym oleju. Nie mogła lepiej trafić. Podobnie i ja nie mogłam trafić lepiej. Już od pierwszych minut, od pierwszych pociągnięć rąk po moim ciele czułam, że Paulina ma w rękach prawdziwy dar. Szczególnie wdzięczne za masaż były moje plecy, w których zawsze ogniskuje się i mnie nadmiar zmęczenia i stresu. Po dwóch godzinach masażu ocknęłam się z dziwnym przeświadczeniem, że to co wcześniej było problemem, nie ma żadnego znaczenia.
– W masażu liczy się dotyk – podkreśla Paulina. – Można go mieć albo nie. Wszystkie inne cechy są do wyuczenia. Dotyku jednak nie da się nauczyć. Dlatego dobry masażysta to taki, który ma naturalne predyspozycje. Dobrze pokierowany przez doświadczoną osobę szybko oszlifuje swój talent.

Więcej informacji na: mahapunye.com

monika-doroszkiewicz-plener-nor

Masaż misami / fot. materiały prasowe

Masaż misami
Kiedy Monika Doroszkiewicz kilka lat temu szukała sposobu na pokonanie stresu, pomógł jej dopiero masaż misami. To poprowadziło jej zainteresowania w kierunku terapii dźwiękiem. Dziś sama uwalnia innych od stresu, negatywnych emocji i lęków za pomocą wibracji wydobywanych ze specjalnych mis. Każda komórka, każda tkanka, każdy narząd naszego ciała ma własne wibracje, a ich zaburzenie wywołuje choroby. Masaż dźwiękiem pomaga przywrócić ciału harmonię.
– Wiadomo, że fala akustyczna oddziałuje nie tylko na narząd słuchu, lecz pobudza do drgań komórki całego ciała. Położenie misy na ciele powoduje dodatkowy, bezpośredni odbiór wibracji – wyjaśnia Monika. – Wibracje i dźwięki mis wpływają pozytywnie nie tylko na ciało. Także odprężają i wyciszają umysł, pozwalając emocjom powrócić do stanu równowagi.
W czasie masażu leżę w ubraniu na wygodnej pufie, najpierw na brzuchu, potem na plecach. Monika stawia misy po kolei na różnych częściach mojego ciała i delikatnie uderza w nie pałeczką. Wibracje rozchodzą się stopniowo po całym ciele. Z każdą minutą głębiej wchodzę w stan relaksu. Ten koncert mis z udziałem mojego ciała trwa godzinę. Monika uprzedzała, że za pierwszym razem umysł może pozostać w trybie kontrolującym, co się dzieje dookoła. To jest normalne w nowych sytuacjach. Dopiero gdy się oswoi, pozwala sobie na całkowite wyłączenie. A kiedy to już nastąpi, dzieją się rzeczy niebywałe: reset umysłu, wibracje od palców stóp po czubek głowy, utrata poczucia upływu czasu, wyjątkowe odprężenie.
Na co dzień Monika Doroszkiewicz jest prezeską Fundacji Głos Serca i gospodynią Ambasady Krakowian. Od lat skutecznie łączy ludzi i biznesy. Jej nową inicjatywą jest stworzenie w Podgórzu Krakowskiego Ogrodu Społecznego. W wakacje, co niedzielę, w południe w Ogrodzie Dzwonów Pokoju daje koncerty relaksacyjne na gongach i misach tybetańskich. Przez życie prowadzą ją słowa Marka Aureliusza: „Ten, kto żyje w harmonii z samym sobą, żyje w harmonii z wszechświatem”.

Więcej informacji na: masujemisami.pl

Aneta Pondo

Artykuł pochodzi z czasopisma „Miasto Kobiet”. Zobacz, gdzie możesz dostać magazyn drukowany [DYSTRYBUCJA MK]

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru Miasta Kobiet

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru Miasta Kobiet

Dziennikarka i redaktor naczelna „Miasto Kobiet”, które wymyśliła i wprowadziła na rynek w 2004 rok. „Miasto Kobiet” to jej miłość, duma i pasja. Prezeska Fundacji Miasto Kobiet, która wspiera kobiety w odkrywaniu ich potencjału oraz założycielka Klubu Miasta Kobiet – cyklu spotkań dla kobiet z inspirującymi gośćmi.

Oceń artykuł
BRAK KOMENTARZY

SKOMENTUJ, NIE HEJTUJ