
Sprawdź, jakie masz cechy, a powiemy ci, jakich wyborów dokonać: gdzie pojechać, jak pracować, z kim żyć i co kupić. I kogo wyrzucić ze znajomych / alphaspirit / Fotolia
Kiedyś byłam odporna na uroki nowego roku, ale dziś już lepiej rozumiem tę dorosłą magię początku. Nowe kalendarze zastępują stosy szkolnych zeszytów, czystych piórników i kredek. Wszystko zaczyna się od nowa. Nowy rok i nowa, skuteczniejsza ja
W sklepie spożywczym życie jest proste. Są koszyki i wózki. Półki, lady, lodówki. Standy i wyspy. Produkty świeże, konserwowe, ready to eat. Co tylko chcesz. Między alejkami poprowadzą cię plakaty, strzałki i opisy. Wiesz, gdzie masz iść: tu warzywa okopowe, tam jogurty, kawy rozpuszczalne. Tam znów narzędzia ogrodowe. Ta struktura otacza mnie opieką i prowadzi przez rzeczywistość zbyt wielu wyborów.
Metki
Bo ja tych wyborów już nie chcę. Wolę mniej. Bo mniej znaczy więcej. Konkretniej i bardziej klarownie. Minimalizm w pokoju, duszy i umyśle. I w relacjach. To, o co walczą rzesze instainfluencerów. Lisie Piekło opowiada o medytacji – 7 godzin dziennie. Matt D’Avella rozdał prawie wszystkie przedmioty z domu. Cinzia DuBois z kanału Personal Philisophy Project przez rok nie kupiła niczego poza niezbędnymi produktami (jedzenie, środki czystości). Patrzę więc na swoje zagracone półki i wiem, że metka minimalistki jest chyba najdalszą z tych, które mogłabym sobie przypiąć. Patrzę na nie i nie wiem, jaki można wyciągnąć z nich wniosek. Przecież wiem, i ty też, że marka osobista to dziś wartość najwyższa. A pierwszą, podstawową zasadą udanej marki osobistej, jest spójność.
W poszukiwaniu tej spójności przychodzą mi więc w sukurs testy: pop-psychologiczne, osobowości, potencjału osobistego, poziomu rozwoju duchowego. Doskonałe korpo-narzędzie. Szybka weryfikacja, kim właściwie jesteś, być może zadziała lepiej niż słynne rekrutacyjne ćwiczenie z zespołowego budowania klocków. Budowanie ma wykazać, kto z zespołu jest liderem, kto wykonawcą, kto nadzorcą, a kto leniem. Nie trzeba już ryzykować i zatrudniać ludzi-bubli. Zatrudniasz tylko tych najlepszych.
Testy
Cliffton Strenghts czyli tzw. test Gallupa to dziś jeden z najbardziej popularnych testów osobowości, stosowany chętnie zarówno przez korporacje, jak i osoby prywatne. Daje nadzieję rozszyfrowania psychiki i zachowań, sprowadzając je do kilku najważniejszych cech. I zachęca słowami:
Przekształć znakomite możliwości w jeszcze lepsze wykonanie (transform great potential into greater performance).
A dalej:
Bycie najlepszą wersją siebie oznacza korzystanie z najlepszych cech – w pracy i wszędzie indziej.
Test ma ci zatem wyjaśnić, jak bardzo jesteś wyjątkowa, i jaki to może mieć wpływ na twoje życie zawodowe. Na karierę. Czy jesteś liderką? A może twoją zaletą jest strategiczne myślenie?
Dowiedz się, zrozum, zanalizuj, zapłać.
Jeszcze inną metodologię proponuje, dziś już nieco przestarzały, test Myers-Briggs, koncentrujący się głównie na osiach: introwersja-ekstrawersja i analiza-uczucia. Możesz więc zrobić test i sprawdzić, którym z 16 typów jesteś. Możesz też zrobić test Hartmana i sprawdzić, czy twoja osobowość jest np. czerwona (przywódczyni) czy niebieska (analityczka). Zrób test, a dostaniesz podsumowanie: osobowości, potencjału, szans i ambicji. Dostaniesz też wyjaśnienie, dlaczego tak wiele rzeczy ci się w życiu nie udało.
Korpo-tożsamości
Stary rok pożegnałam, nadrabiając filmowe zaległości w postaci „Bożego ciała” Jana Komasy. Filmu, w którym przez dwie godziny główny bohater ucieka z jednej foremki do innej, cały czas wymyka się definicjom i igra ze społecznymi oczekiwaniami. I był to wspaniały seans rozsadzania od środka struktur roszczeń. A przynajmniej takich prób.
Duchy z foremki idą na przekór takim próbom. Tworzą iluzję porządku i kategorii dla osób uprzywilejowanych, którym udało się część społecznych oczekiwań już nasycić. I, oczywiście, ułatwiają życie. Bo gdy mam informację, czy ktoś jest „niebieski” czy „czerwony”, wiem, czy do tej osoby dzwonić, pisać maila, a może umówić się na kawę przy której face2face załatwię ważne sprawy. Tego oczekuje korporacja. Tego oczekuję ja. Wydajności każdej rozmowy.
Wystarczy więc zrobić test i podesłać znajomym. Jaką jesteś kochanką? Jaką jesteś szefową? Jaki jest twój styl przywiązania w związku? Jaką zupę lubisz najbardziej? Odpowiedź wyjaśni wszystkie zawiłości twojej relacji z własną matką. Sprawdź, jakie masz cechy, a powiemy ci, jakich wyborów dokonać: gdzie pojechać, jak pracować, z kim żyć i co kupić. I kogo wyrzucić ze znajomych.
Na moje szczęście są i tacy, którzy z dumą wpisują wyniki testów do CV i na portalach społecznościowych. Dzięki temu mogę minimalizować liczbę nieskutecznych konwersacji, bezsensownych rozmów, czy kontaktów z góry skazanych na porażkę. Obserwuję więc swoich znajomych. Pieczątkuję, oznaczam, przytwierdzam marki osobiste. Foremki są wygodne i proste. Algorytmizują społeczne relacje, które zza bram strzeżonego korporacyjnego parkingu zyskują bardziej efektywny i zrozumiały wymiar. Mam na ciebie tabelkę i nie zawaham się jej użyć.
Anna Petelenz