Malinki – jak powstają, czy są niebezpieczne?
Malinka na szyi – siniak pełen czułości czy wstydliwa pamiątka?

Jak powstaje malinka? Z medycznego punktu widzenia - wskutek urazu / fot. Canva
Malinka na szyi – co oznacza? Dla jednych to wyraz pożądania i wspomnienie miłosnych uniesień, chwil pełnych namiętności i bliskości między kochankami. Dla innych wstydliwa pamiątka, którą skrywają przed światem, by uniknąć wymownych spojrzeń czy żartobliwych komentarzy. Przyczyna stresu i niepokoju. W oczach postronnych (i co bardziej pruderyjnych) – zapewne powód lekkiego dyskomfortu.
Lekarz zapytany czym jest malinka i jak powstaje odpowie, że to nic innego jak uraz. Wskutek zasysania fragmentu ciała – najczęściej szyi i okolic – tworzy się krwiak. Nieraz łudząco przypomina siniak, co może budzić pewne obawy i rodzić wiele pytań. Malinki na szyi przybierają różne kolory, najczęściej czerwony czy fioletowy, a po kilku dniach znikają. Czy wraz z ich zniknięciem zacierają się w naszej pamięci wspomnienia romantycznych doznań? Okazuje się, że nie! Wokół malinek narosło wiele mitów, które potrafią napędzić stracha i przyprawić o nie jeden siwy włos. Czy te obawy aby na pewno są bezpodstawne? Rozwiejmy wątpliwości – raz, a porządnie!
Może cię zainteresuje:
Tęczowy pocałunek (Rainbow Kiss) – co to jest? Definicja, znaczenie
Czy malinki są niebezpieczne? Czym grozi malinka?
Na ogół zakładamy, że ten wyjątkowy siniak lada dzień się wchłonie, nie pozostawiwszy po sobie żadnych przykrych konsekwencji. Z drugiej strony pewnie w głowach wielu z nas choć raz w życiu pojawiła się myśl – czy malinki są szkodliwe? A jeśli tak, to czy ze względu na własne dobro powinnyśmy ich unikać i w porę hamować pożądanie? Znane są historie ludzi, którzy według diagnoz lekarskich umarli przez… malinki właśnie! I choć brzmi to komicznie i niewiarygodnie, to faktycznie znajdujemy na to medyczne potwierdzenie.

Malinki na szyi to wyraz pożądania i wspomnienie miłosnych uniesień, chwil pełnych namiętności i bliskości między kochankami / fot. Unsplash / We vibe toys
17-letni Julio Macias Gonzalez w 2016 r. podczas posiłku dostał napadu drgawek, a jego życia nie udało się uratować pomimo przyjazdu pogotowia ratunkowego. Rodzice za śmierć syna pośrednio obwiniają jego dziewczynę (dzień wcześniej zrobiła mu malinkę na szyi). Pięć lat wcześniej w Nowej Zelandii odnotowano przypadek kobiety po czterdziestce, która straciła czucie w lewej ręce. Według lekarzy doszło do udaru, lecz początkowo trudno było wskazać jego przyczyny. Wszystko stało się jasne w momencie, gdy na szyi kobiety dostrzeżono bordowo-fioletowy ślad, pamiątkę po niedawnej malince. Jak twierdzą medycy, istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że to ona przyczyniła się do udaru. Zatem czy malinki są niebezpieczne, czy może te dwa śmiertelne przypadki to tylko splot nieszczęśliwych okoliczności? Okazuje się, że takie sytuacje nie dzieją się tylko w filmach. Zdarza się, że malinki na szyi mogą zagrażać naszemu zdrowiu i życiu.

Zazwyczaj nie zastanawiamy się nad konsekwencjami malinek. Czy są powody do strachu? / fot. Unsplash / Kadarius Seegars
Malinka na szyi – czym grozi? Na skutek mocnego nacisku na szyję – do którego dochodzi w momencie intensywnego ssania skóry – może dojść do uszkodzenia tętnicy szyjnej, w następstwie czego powstaje zakrzep krwi. On z kolei prowadzi do zatrzymania transportu krwi z serca do mózgu. Konsekwencją tego jest udar, a w najczarniejszym scenariuszu – nawet śmierć. Dlatego szczególnie ostrożne powinny być osoby z miażdżycą. Coś, co w pierwszej chwili jawi się jako nieszkodliwy symbol miłości i namiętności, może przynieść tragiczne konsekwencje. Zwykła malinka na szyi, wykonana nieumiejętnie, ze zbyt dużą siłą i naciskiem, dla niektórych okaże się ostatnim, śmiertelnym pocałunkiem.
Czy malinki są rakotwórcze?

Czy malinki są szkodliwe i niebezpieczne? Lekarze wyjaśniają / fot. Unsplash / Bruno van der Kraan
Malinka może być niebezpieczna, szczególnie wykonana zbyt blisko tętnicy szyjnej (unikajmy zatem zbyt mocnego „zassania” i ugryzień w tej okolicy). Natomiast lekarze uspokajają wszystkich tych, którzy po nocach (i nie tylko) zastanawiają się, czy malinki są rakotwórcze – nie są! Malinki na szyi to nic innego jak delikatne uszkodzenie naczyń krwionośnych i – choć bywają bolesne czy w opinii wielu mało estetyczne – nie mają związku ze zwiększonym ryzykiem rozwoju raka.
Ile utrzymuje się malinka?
Kluczowe kwestie, które nurtują wiele z nas, to: po jakim czasie schodzi malinka, od czego to zależy i co najważniejsze – czy możemy ten proces przyspieszyć. Na to, ile utrzymuje się malinka na skórze, ma wpływ kilka czynników. Przede wszystkim – jak mocny był pocałunek i jak długo trwało samo ssanie. Im słabszy i krótszy nacisk na skórę, tym większe prawdopodobieństwo, że pamiątka po miłosnych chwilach szybciej zniknie. Na pytanie ile trzyma się malinka, najczęstsza odpowiedź to – od czterech do nawet dwunastu dni. Zwykle jednak trwa to około tygodnia. Należy skonsultować się z lekarzem, jeśli po upływie tego okresu malinka nie schodzi, coś nas niepokoi lub pojawia się ból.
Koniecznie przeczytaj:
Poliamoria (wielomiłość) – co to jest? Wady i zalety
Jak pozbyć się malinki?
Pytaniem, które może spędzać sen z powiek, jest to, jak pozbyć się malinki. Niestety, nie mamy w tej kwestii zbyt dużego pola do popisu. Naszym sprzymierzeńcem jest – jak zwykle – czas. Sam proces regeneracji skóry i jej powrotu do dawnej kondycji i wyglądu możemy jedynie nieco przyśpieszyć: należy malinkę smarować kremem z witaminą K.

W ukryciu malinki na szyi z pomocą może przyjść mama lub siostra. I ich szafy! / fot. Canva
A jak ukryć malinkę do tego czasu? Nie pozostaje nic innego jak uzbroić się w cierpliwość i zaopatrzyć w dodatkową apaszkę, szal, a może i golf dla większej pewności. Może wystarczy poszperać w szafie starszej siostry czy mamy? Zapewne niejedna z nich ma w pamięci momenty, gdy w obawie przed żartobliwymi, acz nie raz zawstydzającymi uwagami rzucanymi przez bliskie osoby, następnego dnia z wyjątkową starannością dobierały elementy garderoby.
Jak robić malinki w bezpieczny sposób?
Znamy już potencjalnie niepożądane i szkodliwe skutki robienia malinek, dowiedzmy się zatem, jak robić malinki. Przede wszystkim pamiętajmy, żeby upewnić się, że nasz partner czy partnerka jest fanem takiej formy okazywania sobie czułości, a gdy już dostaniemy zielone światło… Przykładamy usta do skóry partnera, układając je w literę „o”, po czym delikatnie ssiemy fragment skóry. Najlepiej zacząć od delikatnego pociągnięcia skóry ustami i cały czas obserwować reakcję drugiej osoby. Malinka na szyi, delikatna i subtelna, jest „gotowa” po około 20 sekundach. W przypadku zbyt intensywnego ssania czar chwili może szybko prysnąć, a zamiast chwilowej przyjemności zafundujemy partnerowi ból. Robiąc komuś malinkę, pamiętajmy zatem o tych dwóch polskich porzekadłach: co za dużo to nie zdrowo oraz lepsze jest wrogiem dobrego!