Magia licówek porcelanowych. Czy Hollywood smile jest trendy?

W Europie robi furorę odświeżony, naturalny uśmiech . O tym, jak go wyczarować przy pomocy licówek, rozmawiamy z Ewą Pieczyńską i Hanną Osuch, stomatologami z krakowskiej kliniki Artdent

Klinika Ardent/ fot. materiały prasowe

Czy to rzeczywiście koniec ery uśmiechu rodem z amerykańskiej fabryki snów?

Lek. stom. Ewa Pieczyńska: Może nie koniec…Wciąż wiele osób jest pod jego wrażeniem, ale dziś Europa woli naturalność, „idealną nieperfekcję” uśmiechu.
Lek. stom. Hanna Osuch: Jego podstawową cechą są lekko zaokrąglone krawędzie siekaczy centralnych i bocznych, a kły ostro zakończone, w przeciwieństwie do ujednoliconej długości wszystkich zębów w Hollywood smile, który przez to nie wygląda naturalnie.

Jak sobie stworzyć taki idealnie nieidealny uśmiech?

HO: W naszej klinice od lat polecamy licówki. Są pomocne zwłaszcza, gdy pacjentowi zależy na wyrównaniu zębów, uzupełnieniu ubytków, zatuszowaniu przebarwień czy uzyskaniu pięknych jasnych zębów.
EP: Projektując wraz z technikiem uśmiech robimy zdjęcia i oceniamy symetrię, linie źrenic, krzywą uśmiechu (w idealnym uśmiechu przebieg siecznych brzegów górnych zębów koresponduje z krzywizną dolnej wargi, co nas optycznie odmładza). Kierujemy się też szerokością zębów i tzw. złotymi proporcjami. Wiedząc, ile elementów składa się na stworzenie naturalnej pięknej licówki wybieramy najlepszych, uzdolnionych artystycznie techników, którzy łączą cyfrową stomatologię z indywidualnym podejściem.

Zatem licówki. Tylko jakie? Mamy jakiś wybór?

EP: Przede wszystkim zwróćmy uwagę, z czego są wykonane .Od tego zależy, czy będą wyglądały naturalnie. W naszej klinice zdecydowanie preferujemy licówki porcelanowe, poddawane przez technika indywidualnej charakteryzacji. Najlepiej imitują naturę i pozwalają odtworzyć charakterystyczną dla zdrowego zęba fakturę z jego bruzdami, a także sposób, w jaki ząb odbija światło.
HO: Porcelanowe są też najtrwalsze – mogą nam służyć 10-15 lat, zachowując odporność na przebarwienia, czego nie można powiedzieć o licówkach kompozytowych. Wadą tych ostatnich jest też jednolity kolor, wywołujący wrażenie sztuczności. Ale naturalny efekt zależy nie tylko od materiału, ale także od koloru licówek. Najlepiej dobrać je tak, aby były jaśniejsze nie więcej niż o dwa stopnie od zębów, które nie zostaną nimi pokryte.
EP: Projektując licówki bierzemy też pod uwagę karnację skóry, kolor ust i dziąseł, a nawet rysy twarzy – styl uśmiechu powinien być do niej dopasowany możliwe najpełniej. Nie zapominamy też, że kształt licówek może dodać pacjentowi kobiecości czy męskości. Kobiece zęby są najczęściej delikatnie zwężone przy dziąsłach i mają zaokrąglone krawędzie, a męskie są bardziej kanciaste i masywne.

Artdent/fot. materiały prasowe

Na ile zębów nakłada się licówki?

HO: Licówki zakłada się na zęby, odsłaniane zwykle podczas spontanicznego uśmiechu, dla uzyskania oszałamiającego efektu wystarczy więc pokryć nimi 8-10 zębów.
EP: Ale nie powinniśmy zapominać o pozostałych zębach. Aby zanadto nie kontrastowały z licówkami, warto je poddać higienizacji i wybielaniu , które może je rozjaśnić nawet o 1-2 stopnie w skali VITA.

Czy zakładanie licówek jest bolesne? Ile trwa?

HO: Nic podobnego! Wprawdzie chcąc przygotować zęby, musimy usunąć cienką warstwę szkliwa (nie więcej niż 0,5 mm), ale robimy to w znieczuleniu miejscowym. Cała procedura – od wykonania wycisków i symulacji nowego uśmiechu, przez jego przymiarkę i wprowadzenie poprawek, aż po wykonanie licówek i naklejenie ich na zęby – trwa około dwóch tygodni i wymaga 3-4 wizyt w gabinecie.
EP: Oczywiście zakładając, że zęby są zdrowe. W Artdent przed całą procedurą wykonujemy szczegółowe badanie, obejmujące zdjęcie panoramiczne RTG, aby się upewnić, że zęby są wolne od ukrytych głęboko ognisk próchnicy.

Podobno licówki porcelanowe są raz na zawsze?

EP: Tak, kto raz zdecyduje się na licówki porcelanowe, będzie je nosić do końca życia, ponieważ organizm nie jest w stanie odtworzyć usuniętej warstwy szkliwa. Można je wymieniać, ale nie można zrezygnować. Ale nie ma się czego obawiać – decyduje się na nie coraz więcej osób, które marzą o zębach, stanowiących harmonijne uzupełnienie rysów całej twarzy. Trzeba tylko o nie dbać tak, jak o zęby – myć, dwa razy w roku poddawać kontroli, usuwać kamień i osady – a będziemy się cieszyć uśmiechem przez wiele lat.

Ola Przegorzalska