Magda Steczkowska: o miłości (nie swojej) do EURO 2012
Czy futbol może być konkurencją dla kobiety, co to jest spalony i co najbardziej podnieca nas w meczu – zdradza Magda Steczkowska!

Czy futbol może być konkurencją dla kobiety, co to jest spalony i co najbardziej podnieca nas w meczu – zdradza Magda Steczkowska!
W swoim piłkarskim songu „0:1 dla Niej” śpiewa: „Taka ślepa miłość to wszystko czego chcesz, co ona w sobie ma, że tak przyciąga cię?” Czy futbol może być konkurencją dla kobiety, co to jest spalony i co najbardziej podnieca nas w meczu – zdradza Magda Steczkowska w specjalnym wywiadzie dla Miasta Kobiet!

Czy futbol może być konkurencją dla kobiety, co to jest spalony i co najbardziej podnieca nas w meczu – zdradza Magda Steczkowska! Fotografia: Łukasz Urbański (www.urbanskiaspect.pl), make up: Ewa Gil (MAKE UP STORE), stylizacja: Konrad Fado (www.conradofado.com), fryzury: Paweł Okuniewski (www.okuniewski.eu)
MIASTO KOBIET: Czy jesteś zazdrosna o piłkę nożną?
MAGDA STECZKOWSKA: Bez przesady! Aczkolwiek często irytuje mnie fakt, że mój mąż wpatrzony w ekran telewizora jest zupełnie nieobecny, gdy gra jego ukochana drużyna – a tych drużyn jest coraz więcej.
MIASTO KOBIET: Rozpoznajesz je wszystkie?
MAGDA STECZKOWSKA: Oczywiście… że nie. Wiem za to jak wygląda Messi, Ronaldo, Beckham i Kuba Błaszczykowski, bo go znam osobiście.
MIASTO KOBIET: No właśnie, mieliśmy zapytać, czy plusem futbolu nie są przystojni mężczyźni.
MAGDA STECZKOWSKA: No więc, mogę powiedzieć, że jestem fanką futbolu na tyle, na ile interesują mnie przystojni piłkarze i trenerzy. Co nie zmienia faktu, że dalej nie wiem jak to jest z tym spalonym, chociaż ostatnio dość obrazowo tłumaczył mi to kuzyn mojej 10-letniej córki. Ale muszę przyznać, że interesują mnie rzuty karne i zawsze wyzwalają dużo emocji – obojętnie kto strzela (śmiech).
[youtube http://www.youtube.com/watch?v=vAazjR70JhU ]
MIASTO KOBIET: Znasz kobiety, które kibicują?
MAGDA STECZKOWSKA: Tak, mam nawet przyjaciółkę, która jest sędzią. Bardzo lubi piłkę nożną i bardzo cierpi, gdy ja przychodzę na mecze, bo jej przeszkadzam i więcej mnie już chyba nie zaprosi. Ale zamierzamy razem kibicować podczas piątkowego meczu z Grecją.
MIASTO KOBIET: Naprawdę?
MAGDA STECZKOWSKA: Bo ja uwielbiam ten zbiorowy entuzjazm, a gala otwarcia i piątkowy mecz zapowiada się na wielki show. A kto wie, jeżeli wygramy z Grecją to będzie to jakaś nadzieja na przyszłość.
MIASTO KOBIET: Czyli przynajmniej ten mecz będziesz oglądać?
MAGDA STECZKOWSKA: Mecze polskiej reprezentacji – tak. Przynajmniej jednym okiem, bo drugim z pewnością będą obserwować dzieci. I będziemy EURO mocno przeżywać – tzn. na pewno mój mąż. Ja też marzę o tym, żeby grać… ale na scenie. Zwłaszcza utwory z mojej nowej płyty „Pełnia”.