Legginsy na siłownię – jak wybrać odpowiednie?
Nie zaszkodzi wspomóc strojem rzeźbienie sylwetki
Wybór kolorów i fasonów legginsów treningowych może przyprawić o zawrót głowy. A przecież mają one wiele funkcji – wpływają na efektywność ćwiczeń, samopoczucie, nawet na bezpieczeństwo. Jak wybrać właściwe? Poznaj kilka zasad, którymi warto się kierować, wybierając idealne legginsy na siłownię
Legginsy na siłownię we właściwym rozmiarze
Wybierając odpowiedni rozmiar, należy zwrócić uwagę, by legginsy dobrze przylegały do ciała, ale nie były za ciasne. Za mały rozmiar zwykle szybko kończy się dziurą w kroku podczas treningu. Dobrze przylegające ułatwiają wykonywanie ćwiczeń (takich jak przysiady), podczas których zbyt luźne spodnie łatwo się zsuwają, co zwyczajnie rozprasza. Wybierając legginsy na siłownię przez Internet zwróć uwagę przede wszystkim na pas. Odpowiednio wysoki lepiej je utrzymuje, dlatego dobrze, by miał nie mniej niż 4-5 centymetrów szerokości.
Hit na siłownię: legginsy push up
Kupując nowe legginsy na siłownię chcemy, aby były nie tylko wygodne, ale też aby dobrze leżały. Marzenie o dobrym wyglądzie od pierwszego dnia na siłowni spełniają producenci legginsów push up, tworząc spodnie, które dzięki swojej konstrukcji podnoszą pośladki. Dodatkowo, ich wysoki pas modeluje brzuch i talię, jednocześnie utrzymując legginsy mocno na miejscu.
Legginsy push up, wyprodukowane przy pomocy technologii bezszwowej, można kupić w sklepie Gym Hero: https://www.gymhero.eu/legginsy-sportowe. Producent zapewnia, że doskonale kryją, a uszyte są z oddychającej tkaniny o właściwościach antybakteryjnych. Takie legginsy mają też właściwości kompresyjne – czyli przylegają do ciała i nie odstają w pasie.
Przewiewne i nie prześwitują
Przeważnie legginsy na siłownię tworzone są z materiałów syntetycznych, które mają im zapewnić odpowiednią elastyczność. Choć sztuczne włókna mogą wydawać się mało przewiewne, dobrze splecione pozostawiają dopływ powietrza. Popularne stają się także technologie dry-fit. Dzięki nim spodnie nie tylko szybko schną, ale też dają uczucie suchości nawet, gdy podczas ćwiczeń stają się mokre od potu. Zdarza się jednak, że materiał jest zbyt cienki, dlatego decydując się na zakup, warto do mierzenia legginsów założyć bieliznę o kolorze innym niż spodnie – aby sprawdzić, czy nie prześwitują. Można też wykonać w nich kilka przysiadów, by przekonać się, czy już na samym początku nie przyklejają się do ciała.
Legginsy na siłownię: długie czy krótkie?
Choć wszystko zależy od preferencji, warto wziąć pod uwagę, gdzie planujemy uprawiać sport. Długie legginsy na siłownię są pozycją uniwersalną, zarówno przy treningu wewnątrz, jak i na zewnątrz. Wiele osób decyduje się jednak na krótkie – odpowiednie na cieplejsze dni, na rower lub do ćwiczeń, w których nie chcemy, by nasze ruchy były skrępowane. W sklepach pojawiają się także legginsy o długości 7/8 i 3/4. Choć na półce wydają się być do siebie podobne, zakładając je możemy zauważyć różnicę. Spodnie 7/8 kończąc zaraz nad kostką dają efekt wydłużenia nóg i wysmuklenia sylwetki, zaś spodnie 3/4 – zupełnie odwrotnie ‒ kończąc się w okolicy połowy łydki sprawiają, że nogi wyglądają na okrąglejsze.
Odblaski, szwy, kieszonki…
Producenci legginsów prześcigają się w rodzajach dodatków do odzieży sportowej. Na nie także warto zwrócić uwagę i dopasować je do rodzaju aktywności, jaką wykonujemy. Jeżeli trenujemy po zmroku, warto zwrócić uwagę na dodatkowe elementy odblaskowe. Istotne są także szwy – najlepiej przy treningach siłowych sprawdzą się modele bezszwowe, ponieważ nie pozostawiają niepotrzebnych otarć na ciele. Przy treningu w wyższych temperaturach można rozważyć zakup legginsów z elementami z siateczki, która służy do regulacji temperatury. Wiele modeli jest też zaopatrzonych w kieszonkę, która na siłowni przydaje się do przechowania klucza od szafki.