Warsztaty – słowiańskie lalki magiczne

Po sukcesie pierwszych warsztatów motania Zadanic ogłaszamy ich drugą edycję: WARSZTATY TWORZENIA SŁOWIAŃSKICH LALEK MAGICZNYCH –
3 października, w Krakowie

Na warsztatach nauczysz się robić lalki słowiańskie i wyjdziesz z gotową Zadanicą. Na zdjęciu Zadanice wykonane przez Anetę Grzegorzewską, prowadzącą warsztaty (fot. Aneta Grzegorzewska)

ZOBACZ CO O WARSZTATACH MÓWIĄ ICH UCZESTNICZKI:

Dorota: Jestem zachwycona efektem wspólnego motania lalek. Swoją motankę pokochałam bardzo i udostępniłam jej miejsce w szufladzie, gdzie zamieszkała z miłą chęcią na mięciutkim posłaniu

Agnieszka: Jeśli myślisz, że zrobisz sobie laleczkę, jaka żywnie ci się podoba, to się mylisz. Bo kiedy siadasz przy stole zasłanym kawałkami materiałów, nićmi, wstążkami i tasiemkami, sięgasz po kawałek lnu w kwiatki, to czujesz, jak… zaczyna działać magia. Twoja lalka wcale nie zamierza się tak ubrać! I wyraźnie ci mówi, że woli mieć prostą, białą spódnicę.

Ania: Po warsztatach motałam lalki z moim synem. Cudownie spędzony czas, nie tylko na ręcznych robótkach, ale na rozmowach o życiu, marzeniach, mocy intencji.

Magda: Warsztaty były absolutnie MAGICZNE. Mocne, piękne doświadczenie

Ania: Spotkanie laleczkowe z Anetą i innymi kobietami było dla mnie czasem skupienia się na swoich odczuciach, potrzebach, odkrycia na czym mi w tej chwili zależy najbardziej. Był to czas zatrzymania, obecności, czas śmiechu, dzielenia się, milczenia. Wszystko było na miejscu. Mogłyśmy inspirować siebie nawzajem, dzielić się sobą, być. Sam proces tworzenia lalki mnie zaskoczył, lalka niemal sama się kreowała, przymierzała wiele kreacji zanim wybrała swoją własną. Poczułam jednocześnie, kiedy już jest ukończona, kiedy już jest sobą. Była to dla mnie piękna przygoda. Dziękuję Anetko, że się podzieliłaś światem lalek.

Monika: Zadanice. Najpierw się nimi zachwyciłam. Jakie one śliczne, jakie dopracowane… Od razu wiedziałam, że chcę taką mieć. Czekałam na swoją Motankę z niecierpliwością, a jak przyszła, to mało nie ucałowałam Pana Listonosza z wdzięczności – jakby to on sam osobiście pojechał po nią do Anety i przywiózł ją do mnie:) Taki był nasz początek. W międzyczasie pojawił się pomysł spotkania i wymotania „lalek” w gronie zaprzyjaźnionych dziewczyn. Zrobiły się z tego regularne warsztaty pod okiem Anety. Oprócz serdecznej atmosfery, babskich rozmów były też bardzo konkretne wskazówki Prowadzącej. Co zrobić, żeby lalka miała kształtną głowę, jak przymocować rączki, jak „nawijać” duszę… Rady, żeby dać przestrzeń sobie i jej – bo lalka ubierze się sama. Nasze ręce były tylko narzędziem, Zadanica sama wybierała jaką chce sukienkę, jak upięty fartuszek czy warkocz. Zadanica podarowała mi spokój jaki niektórzy ludzie potrafią chyba osiągnąć podczas medytacji.

Aneta: Dla mnie motanie miało głęboki wymiar psychologiczny. Próbowałam nałożyć swojej lalce ubranie z mocnego, granatowego lnu i upleść gruby warkocz, który miał symbolizować dobrobyt, ale utknęłam. To miała być mocna lalka, z charakterem, która wie, czego chce. Jednak ten materiał nie chciał się w ogóle układać. Mijały kolejne minuty, a ja ani kroku do przodu, aż nagle przyczepiła mi się do głowy myśl: „Nie musisz, k…, być taka perfekcyjna”. Wtedy zmieniłam koncepcję, wzięłam lekki materiał w kwiatki, a włosy zrobiłam rude i rozrzucone w nieładzie. I dopiero wtedy poczułam, że to jest moja lalka.

Przeczytaj jak było na poprzednich warsztatach: Magiczne lalki słowiański – motanie marzeń

Tak było w czasie wakacyjnych warsztatów tworzenia lalek magicznych w Krakowie (fot. Aneta Grzegorzewska)

DLA KOGO TE WARSZTATY

Warsztaty przeznaczone są dla osób, które:
– chciałyby nauczyć się sztuki tworzenia słowiańskich lalek
– pragną wykonać dla siebie samodzielnie słowiańska lakę; z warsztatów każdy uczestnik wychodzi z własną Zadanicą i z wiedzą, jak wykonać kolejne.
– wiedzą, że rzecz wykonana własnoręcznie ma zwielokrotnioną wartość,
– gotowe są na podróż w głąb siebie, bo tworzenie Zadanic to także odkrywanie zakamarków podświadomości
– chciałyby obdarowywać bliskich (dzieci, przyjaciół) własnoręcznie wykonanymi lalkami magicznymi,
– potrzebują wsparcia w realizacji ważnych dla siebie zadań
– pragną spędzić sobotę w kreatywny sposób wśród innych niezwykłych kobiet

CO BĘDZIEMY ROBIĆ

W czasie warsztatów Aneta Grzegorzewska przeprowadzi Cię przez proces tworzenia lalek. Opowie o tradycji, symbolice i podświadomości, którą dopuszczamy do głosu, gdy dajemy się lalce prowadzić. Efektem końcowym będzie własnoręcznie wykonana lalka Zadanica, wykonana (bez użycia ostrych narzędzi i igieł). Jej zadaniem będzie przypominanie Ci o Twoim marzeniu aż do jego spełnienia.
Robiąc lalkę można pracować nad konkretnym marzeniem, np. wyjazdem na upragnione wakacje, podjęciem lub zmianą pracy, chęcią opanowania flamenco czy znalezieniem partnera. Można przyjść z intencją rozwinięcia określonych cech, np. kobiecości, wewnętrznego spokoju, kreatywności. Tylko od Ciebie i Twojej wyobraźni zależy, jaki kierunek nadasz swojemu życiu. To wyłącznie kwestia Twojej decyzji.

Pierwszy etap to zrobienie duszy. Na krakowskich warsztatach były m.in. lalki z piołunem, listkami brzozy, białą szałwią. (fot. Aneta Grzegorzewska)

Warsztaty trwają 4 godziny. Każdy wykonuje lalkę we własnym tempie, jedne uczestniczki kończą wcześniej, inne potrzebują więcej czasu. Zapewniamy tkaniny, tasiemki, włóczki, jednocześnie bardzo zachęcamy do przyniesienia własnych materiałów, nasyconych własną energią, np. z ubrań, w których już nie chodzimy.

CO, GDZIE KIEDY I ZA ILE

CO: WARSZTATY TWORZENIA SŁOWIAŃSKICH LALEK MAGICZNYCH
PROWADZĄCA: Aneta Grzegorzewska – miłośniczka rękodzieła i tradycji ludowej. Tworzy tradycyjne lalki słowiańskie, https://www.facebook.com/lalkimagiczne
ORGANIZATOR: Miasto Kobiet

MIEJSCE: Slow Fashion Cafe, Kraków, ul. Bożego Ciała 10

TERMIN: 3 października (sobota), godz 12-16

CENA: 190 ZŁ, PRZY OPŁACENIU WARSZTATÓW DO 21 września.

Od 22 września, cena 240 zł.
Liczba miejsc ograniczona.

Numer konta: Agencja Etna, BZ WBK 86 1500 1979 1219 7001 0867 0000
W temacie przelewu podać MOTANKI, IMIĘ I NAZWISKO.

Proszę też na adres anetapondo@miastokobiet.pl przysłać informację o dokonaniu przelewu, abyśmy mogli kontaktować się z Tobą mailowo w sprawach organizacyjnych.
Masz pytania zadzwoń na numer tel.  501 415 822 lu 12 294 11 80.

Warsztaty lalek magicznych na fb: https://www.facebook.com/events/535718839917729/

SKĄD POMYSŁ NA TE WARSZTATY

Kilka tygodni temu na facebooku mignęła mi przed oczami lalka. Zrobiona z kolorowych tkanin, dostojna i hipnotyzująco piękna. Była to Zadanica – słowiańska lalka ludowa. Szybko dotarłam do informacji, że Zadanic nie da się kupić w sklepie. Zamawia się je indywidualnie, z konkretną intencją. A  Aneta Grzegorzewska, twórczyni motanek – słowiańskich lalek magicznych, chodzi z tym zamówieniem w głowie tydzień lub dwa, aż lalka do niej przemówi i zdecyduje, jak ma wyglądać: „To nie ja wymyślam lalkę, ona sama wie, jak ma wyglądać. Jedne lubią się wystroić bardziej, inne mniej albo najładniejsze elementy wolą mieć schowane pod spodem.”

Byłam w momencie życia, w którym potrzebna jest zmiana. Pomyślałam, że taka lalka to doskonały symbol wkroczenia na drogę nowych wyzwań, a jeśli jeszcze mnie wesprze swoją magiczną mocą… Zamówiłam dwie lalki, dla siebie i dla przyjaciółki. To ci się działo później, jakie emocje uwolniły się, jeszcze zanim moja lalka trafiła do mnie, to temat na długą opowieść. Tu wystarczy powiedzieć, że zrozumiałam szybko, że Zadanice nie są tylko lalkami, ludowymi gadżetami czy symbolami. Aneta Grzegorzewska mówi o tym w ten sposób: „Motanki nie są zwykłymi lalkami. Są nasycone energią, nie tylko intencji, z jaką zostały wykonane, ale i wielowiekowej słowiańskiej tradycji”.

Wkrótce po tym, jak dostałam swoją Zadanicę, umówiłam się z Anetą na wywiad, bo chciałam pokazać jej magiczne lalki innym kobietom. Materiał, który powstał można przeczytać w najnowszym numerze Miasta Kobiet i w portalu: https://www.miastokobiet.pl/lalka-do-zadan-specjalnych/.

Równocześnie zapragnęłam nauczyć się sztuki robienia lalek. Bo zadań, które potrzebują wsparcia mam dużo, bo przyjaciółek które potrzebują obdarowania, też niemało. Gdybym miała za każdym razem zamawiać lalkę u Anety Grzegorzewskiej byłoby to… za drogie. Dlatego postanowiłam zorganizować warsztaty, które, przyznaję, były trochę dla mnie… Z przyjemnością z innymi kobietami motałam swoja Zadanicę i doświadczałam magicznej atmosfery warsztatów. 

Gdy ktoś mnie pyta, o co chodzi z tymi lalkami, i tym spełnianiem życzeń, odpowiadam zgodnie z prawdą, że nie wiem. Myślę, że najbardziej liczy się to, że robienie lalek to zadawanie sobie pytań i szukanie odpowiedzi w ciszy i skupieniu, bez niepotrzebnych bodźców zewnętrznych. To co się dzieje w głowie jest ważniejsze niż to, co wychodzi spod naszych rąk. Bo dlaczego ta lalka nie chce nas słuchać, dlaczego woli być rozczochrana, gdy ja szykuję dla niej piękny długi warkocz, i czy mnie to złości, czy jej na to pozwalam? Czy robię ją małą czy dużą, barwną i szaloną czy sztywną i perfekcyjną. Gdy przyjmiesz, że te pytania nie są przypadkowe, otwiera się przed Tobą przestrzeń, gdzie działa magia.

Aneta Pondo
redaktor naczelna Miasta Kobiet,
organizatorka warsztatów

Każda lalka jest inna, ale żadna z uczestniczek nie miała wątpliwości, że jej była najpiękniejsza (fot. Aneta Grzegorzewska)