Kawior, miód i złoto zamknięte w eleganckim pudełku wysadzanym cyrkoniami. Krem z limitowanej serii Golden Skin Etre Belle, w wersji na dzień i na noc, jest idealny do każdego rodzaju skóry. Niezwykle wydajny, przynosi efekt natychmiastowego, głębokiego nawilżenia skóry, a także wspomaga system odpornościowy. Każda kobieta chciałaby go znaleźć pod choinką!

Cena 249 zł, specjalna promocja w grudniu: 199 zł (100ml)

Limitowana edycja kremu Golden Skin została przygotowana specjalnie na 10-lecie Miasta Kobiet.

Przeczytaj też test kremu:

Testujemy nowości ksmetyczne: luksus na co dzień

Najlepszą rekomendacją dla kremów z serii Golden Skin Etre Belle był zachwyt mojej kosmetyczki: „Co pani robiła, że ma pani taką ładną cerę?”. „Zmieniłam krem”, odpowiedziałam. Krem Golden Skin firmy Etre Belle występuje w wersji na dzień i na noc. Jego sztandarowymi składnikami są maleńkie płatki złota, miód i kawior, dzięki którym skóra twarzy nabiera elastyczności, staje się jedwabiście gładka i pełna blasku. Podobał mi się zapachu kremu, neutralny, subtelny i przyjemny. Ogromną zaletą kremu jest także jego konsystencja. Wersja na dzień znakomicie nadaje się pod makijaż, dobrze się wchłania i nie pozostawia na skórze tłustej warstwy. Zauważyłam, że po zastosowaniu tego kremu mój ulubiony róż do policzków dłużej utrzymuje się na twarzy,
a cienie przestały się rolować.

Bardzo lubię wersję na noc i po całym dniu nie mogę się doczekać, żeby zmyć makijaż, oczyścić twarz i nałożyć na nią krem. Czuję, jak moja skóra się odpręża i chłonie wilgoć,
a zmęczona twarz zaczyna się rozluźniać. Krem jest równie aksamitny jak ten na dzień, jednak gęstszy, i tworzy na skórze delikatny płaszcz pełen substancji odżywczych.
Po miesiącu regularnego używania kremów Etre Belle czuję, że moja skóra jest bardziej nawilżona i elastyczna. Stopniowo przestały się na niej pojawiać zaczerwienienia i podrażnienia. Niewątpliwą zaletą kremu Golden Skin jest duża pojemność opakowania – aż 100 ml. Wystarcza go na bardzo długo, a producenci gwarantują, że z czasem nie traci swoich właściwości.

Marzena Młynarczyk