Weekend na Ziemi Kłodzkiej – po ciemku i za dnia
Pobyt na Ziemi Kłodzkiej nakarmi wszystkie twoje zmysły

Weekend to zdecydowanie za krótko, by posmakować uroków Kotliny Kłodzkiej. Ale komu się spodoba (a gwarantuję, że spodoba się każdemu), może te weekendy pomnożyć lub przedłużyć. A skoro o smakowaniu mowa, zacznę tę opowieść od kolacji.
Kolacja po ciemku
Wyobraź sobie, że siedzisz w restauracji i nie masz pojęcia, co jesz. Na szczęście wszystko, co masz na talerzu jest jadalne, za to kompletnie niewidoczne, bo w restauracji jest całkowicie ciemno. Kelnerzy donoszą kolejne potrawy w noktowizorach. A ty możesz zaufać jedynie swojemu zmysłowi smaku i… dotyku, bo po ciemku zdecydowanie wygodniej je się palcami niż sztućcami. Poza tym, skoro nie masz szansy zobaczyć koloru i kształtu potraw, to przynajmniej możesz wyczuć opuszkami ich konsystencję i fakturę.
Tak wygląda kolacja w ciemnościach, która w Dworze Elizy w Długopolu-Zdroju odbywa się przynajmniej raz w tygodniu.
Kiedy kilka lat temu na gastronomicznym rynku pojawił się nowy trend – kolacje w ciemności, wiele razy zastanawiałam się, jak one wyglądają. I na tych wyobrażeniach poległam. Tym razem odpuściłam kontrolę i z pełną otwartością sprawdziłam jak się je, gdy wyłączy się z tego aktu zmysł wzroku. Kolacja okazała się doskonałym kulinarnym eventem dla kilkunastu osób, z opowieściami o jedzeniu przeplatanymi z historią Długopola Zdroju i Kotliny Kłodzkiej.
Kucharz dołożył wszelkich starań, aby zmylić nasze kubki smakowe. Mięsożercy nie wiedzieli, czy na talerzu mają kaczkę, indyka czy kurczaka, a wegetarianie mieli problem z odróżnieniem kapusty od cukinii.
Dla Elizy
Dwór Elizy, w którym gościłam, był pierwszym nieuzdrowiskowym pensjonatem w Długopolu-Zdroju, zbudowanym pod koniec XIX wieku przez Georga Hanca dla żony, która miała na imię – jakże mogłoby być inaczej – Eliza. Z tamtych czasów, kamiennej podmurówki, cegieł, elewacji z ozdobnymi gzymsami i płaskiego dachu, zachowało się niewiele. Na początku naszego wieku po długiej historii wzlotów i upadków, a także po gruntownej przebudowie, obiekt zmienił się w luksusowy hotel SPA Medical Dwór Elizy, uznawany za najlepsze SPA w Górach Bystrzyckich. Po pełnym obłożeniu hotelu, zapełnionym grafiku na zabiegi w SPA, rodzinnym gwarze w restauracji i na basenie, widać, że dobrze zapracował na swoją markę.

Strefa Spa & Wellness w Dworze Elizy / fot. A. Pondo
Naprzeciwko hotelu rozciąga się dziewiętnastowieczny Park Zdrojowy, bo nie zapominajmy, że jesteśmy w uzdrowisku. Długopole-Zdrój, jak czytam w książce „Ponad 344 atrakcje Ziemi Kłodzkiej i czeskiego pogranicza” Zbigniewa Franczukowskiego, to:
najmniejsze uzdrowisko Ziemi Kłodzkiej, w którym do kuracji (głównie choroby układu trawiennego i naczyń obwodowych) wykorzystuje się m.in. trzy źródła wód mineralnych. Historia Długopola jako uzdrowiska rozpoczęła się w 1648 r., kiedy podczas zawału w sztolni kopalni ałunu trysnęło źródło mineralne, a miejscowi zorientowali się, że gazowaną wodę można wykorzystać do picia i kąpieli leczniczych.
Strefa SPA &Wellness w Dworze Elizy jest bardzo rozbudowana: basen, sauny, siłownia, gabinety zabiegowe i do masażu (także dla dwojga). Dla mnie pobyt w takim miejscu to zawsze okazja do oddania ciała w dobre ręce. Masaż całego ciała i zabieg na twarz bardzo mnie zrelaksowały po całym dniu przemierzania atrakcji Kotliny Kłodzkiej.

Dwór Elizy w Długopolu-Zdroju / fot. A. Pondo
Kotlina Kłodzka – atrakcje turystyczne
Ziemia Kłodzka aż 30 razy zmieniała swoją państwowość. Dopiero po II wojnie światowej, po siedmiu wiekach przechodzenia z rąk do rąk między różnymi dynastiami i państwami, znalazła się na stałe w granicach Polski. Jest to jeden z najpiękniejszych regionów turystycznych naszego kraju, z krajobrazami, zabytkami, osobliwościami przyrody, które są absolutnie unikatowe. To co mnie zachwyca to różnorodność aktywności, jakie można tutaj podejmować:
1. Dla miłośników przyrody – Masyw Śnieżnika i Góry Stołowe, torfowiska (np. Wielkie Torfowisko Batorowskie i Torfowisko od Zieleńcem) i jaskinie (np. Jaskinia Niedźwiedzia w Kletnie).

Masyw Śnieżnika i góra Śnieżka / fot. Pixaby
2. Dla wielbicieli sportu i adrenaliny – mnóstwo parków linowych, ekstremalnych torów rowerowych, np. Bike Park w Czarnej Górze (gdzie znajduje się także zjeżdżalnia grawitacyjna Czarna Żmija), letni tor saneczkowy w Polanicy-Zdroju, tor wrotkarski w Dusznikach-Zdroju, skate plaza w Szczytnej czy spływy pontonowe Przełomem Bardzkim.
3. Dla tropicieli historii – zamki, twierdze i warownie, przede wszystkim pruska Twierdza Kłodzko z podziemnymi labiryntami, Twierdza Srebrna Góra (jeden z najciekawszych obiektów fortyfikacji epoki nowożytnej), Zamek Międzylesie (oferuje nocne zwiedzanie z duchami)
4. Dla narciarzy – gdy spadnie śnieg letnie atrakcje zamieniają się w zimowe. Ziemia Kłodzka znana jest z długich tras narciarstwa biegowego i ze stoków z doskonałą infrastrukturą do narciarstwa zjazdowego.
5. Dla dzieci – wszystko co opisane powyżej, w zależności od wieku, plus: Park Dinozaurów w Karłowie, Muzeum Zabawek w Kudowie Zdroju, Ogród Bajek w Międzygórzu, Minieuroland w Kłodzku i Alpakowa Kotlina w Kamieńcu.
6. Dla podążających ścieżkami wiary – kościoły, sanktuaria, kalwarie, ruchome szopki (z najsłynniejszą, a zarazem największa i najstarszą w Wambierzycach) i „Nepomuceny”, czyli figurki Jana zwanego Nepomukiem, najważniejszego świętego czeskiego kościoła.
7. Dla poszukiwaczy zdrowia i regeneracji – uzdrowiska (Polanica-Zdrój, Kudowa-Zdrój, Duszniki-Zdrój, Lądek-Zdrój i Długopole-Zdrój) z pijalniami wód mineralnych, leczniczymi kąpielami, tężniami solankowymi. Ziemia Kłodzka to jedno z najbardziej znanych centrów uzdrowiskowych w Polsce.
Luksusowa baza wypadowa
Jeśli już jesteście wystarczająco przekonani, że Kotlina Kłodzka jest kierunkiem idealnym dla was oraz cenicie wygodę, polecam miejsce, w którym spędziłam ten weekend, czyli hotel Medical SPA Dwór Elizy w Długopolu-Zdroju. Stanowi on doskonałą bazę wypadową, także w kierunku Czech. Bo komu mało rodzimych atrakcji, ma po czeskiej stronie Góry Orlickie i Kralicki Śnieżnik, sztuczne jezioro Rozkos, Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Neratovie z cudowną figurką, źródełkiem i szklanym dachem, i – obowiązkowo – „Ścieżkę w obłokach” w Dolnej Morawie.

Ścieżka w obłokach na stokach góry Slamnik / fot. Pixaby
Spędziłam w Dworze Elizy i na Ziemi Kłodzkiej czas z mężem i dzieckiem, ale mam już w głowie pomysł na kolejny wyjazd, tym razem z koleżankami, do czego zainspirowała mnie jedna z ofert Dworu Elizy „Babski weekend w SPA”. Takich ofert specjalnych hotel ma więcej: pakiety rodzinne, dla zakochanych, prozdrowotne, regeneracyjne. Jest już nawet Boże Narodzenie 2021. Biorąc pod uwagę, że do połowy października wszystkie miejsca w Dworze Elizy są już zarezerwowane, warto planować pobyt w tym miejscu z wyprzedzeniem.
Na Ziemi Kłodzkiej przebywałam na zaproszenie hotelu SPA Medical Dwór Elizy, Długopole-Zdrój,
ul. Zdrojowa 22, www.dwor-elizy.pl, tel. 74 8120840