Konkurs – Wytęp rozstęp! – Głosowanie zakończone!
Rozstępy to problem natury urodowej, który bardzo często kaleczy nie tylko ciało, ale także i duszę. „Czerwone prążki” niejednokrotnie są powodem kompleksów, obniżenia samooceny i przyczyniają się do popadania w depresję.
GŁOSOWANIE ZAKOŃCZONE WYNIKI MOŻNA ZOBACZYĆ TUTAJ
Rozstępy to problem natury urodowej, który bardzo często kaleczy nie tylko ciało, ale także i duszę. „Czerwone prążki” niejednokrotnie są powodem kompleksów, obniżenia samooceny i przyczyniają się do popadania w depresję.
Rozstępy do niedawna były praktycznie nieusuwalne. Dr Marek Wasiluk z warszawskiego Centrum Medycyny Nowoczesnej Triclinium dysponuje od roku rewolucyjną metodą, która pozwala na prawie całkowite ich wyleczenie – to zabieg frakcyjnej radiofrekwencji mikroigłowej.
Wraz z dr Markiem Wasilukiem postanowiliśmy pomóc tym z Was, którzy bardzo cierpią z powodu sowich rozstępów. Dlatego zorganizowaliśmy konkurs „Wytęp rozstęp”.
Dziś pokazujemy opowieści i zdjęcia nadesłane przez uczestników konkursu. Zagłosuj na najbardziej poruszającą historię i pomóż jej autorce wyleczyć rozstępy i poczuć się znowu dobrze w swojej skórze!
Mamy nadzieję, że dla części z Was przegląd galerii i czytanie przeżyć innych ludzi, będzie pewnego rodzaju psychoterapią i spojrzeniem na siebie i swoje kompleksy z boku. Głosowanie trwa od 24.04.2013r. do 29.04.2013r. do godziny 12:00.
Konkurs - Wytęp rozstęp!
3lata temu zaszłam w ciążę, miałam 22lata. W trakcie trwania ciąży przytyłam aż 32kg, a dokładniej nabrałam tyle wody, która spowodowała to, ze moje ciało uległo całkowitej degradacji, a w szczególności mój brzuch. Zdjęcie nr 1 przedstawia mój brzuch 2 miesiące po porodzie. Byłam najszczęśliwszą osobą na świecie w chwili narodzin mojej córeczki, jednak nie mogłam pogodzić się z faktem, że jedna ciąża potrafiła doprowadzić moje ciało (brzuch, piersi, uda, nogi, biodra) do takiego stanu. Uikałam kontaktów z innymi ludzmi, nie mogłam pozwolic sobie na wyjście w stroju kompilowym, zasłaniałam swoje ciało przed meżem, stałam się inną osobą.... osobą zamkniętą w sobie, osobą zakompleksioną, niepewną siebie kobietą, która poświęciłaby wszystko dla dziecka. Pół roku po urodzenia mojej córeczki Martynki zrzuciłam 28kg. W tym samym czasie dowiedziałam się, że jestem w kolejnej ciąży. Ta wiadomość mnie dobiła, ponieważ nie planowalismy drugiego dziecka, ponieważ ograniczały nas finanse. Z czasem zrozumiałam, że drugie dziecko to prawdziwy dar, prawdziwe szczęście, że byłam egoistką nie ciesząc się z tak wspaniałej wiadomości. Maż bardzo mnie kocha, bardzo mnie wspierał i pomagał, jakby nie on na pewno nie dałabym sobie rady z tym wszystkim. W drugiej ciąży udało się przybrać około 25kg, był to dla mnie prawdziwy sukces, jednak rozstępy z dnia na dzień się powiększały. Widziałam jak pęka mi skóra w dosłownym tego słowa znaczeniu. To było straszne, zyłam nadzieją, że kiedyś uda mi się z tym uporać, że ktoś opatentuje skuteczną metode do walki z tym paskudztwem, który oszpeca nasze ciała, nie pozwalając normalnie funkcjonować. Po urodzeniu drugiej córeczki, wybrałam się na wizytę do dermatologa aby obejrzała mój brzuch (zdjęcia nr 2,3,4,5,6,7,8) i przepisała leki, maści które poprawiłyby w minimalnym stopniu wygląd mojej skóry. Pani dr szybko sprowadziła mnie na ziemie, stwierdzając fakt, ze w moim wypadku nawet laser fraxel co2 nie pomoże. Stwierdziła też, że jest to brzuch, który ewidentnie kwalifikuje się do plastyki brzucha. Kiedy wyszłam z jej gabinetu byłam zdruzgotana, rozpłakałam się, nie mogłam dojść do siebie, nie wiedziałam co mam robić, byłam pewna, że do konca zycia bedę chodziła z takim brzuchem. Po kilku miesiącach od wizyty z Panią dermatolog zaczełam czytać rożne fora dotyczące operacji plastycznych w Czechach. Okazało się, że jest masa kobiet, która poddaje się takim zabiegom zagranicą, ze względu na niższe ceny. Mój maż mimo bardzo trudnej dla nas sytuacji finansowej zaciągnał pozyczkę bym mogła poddać się plastyce brzucha (4tys zł). Była to bardzo ciężka decyzja w tym czasie. Dom, dzieci na utrzymaniu, ja nie pracowałam, nie miałam żadnych zasiłków, ponieważ kiedy zaszłam w 1 ciąże pracowałam na umowe zlecenie, więc zostałam z niczym. Nie pracuje do dnia dzisiejszego, ponieważ dzieci są jeszcze za małe bym mogła posłac je do przedszkola. Dokładnie 17 września pojechałam na umowioną operację. Bardzo to przeżyłam, ale nie tylko ja bo i moja rodzina także, byli ze mną cały czas, podtrzymywali mnie na duchu, a także pomagali w okresie rekonwalestencji. Operacja jednak nie pozwoliła na usunięcie wszystkich rozstepów. Dodatkowo zostałam oszpecona w bliznę, która biegnie od biodra do biodra. Rozstępy na brzuchu zostały w większej mierze co widać na zdjęciach nr 9,10,11,12,13....16. Powodują one marszczenie się skóry przy każdym schyleniu, pochyleniu. Jestem młodą osobą, ale moje ciało wygląda jakby miało przynajmniej 60 lat, mój biust, mój brzuch.Do tego z czasem blizna się rozciągła. Na prawdę codziennie marzę o tym abym w końcu przestała się wstydzić, abym w koncu zaczeła podobać się mężowi. Po prostu chciałabym odzyskać to co straciłam. Wylałam wiele łez, miałam tysiące czarnych scenariuszy, nie chciało mi się życ, ale na szczęscie mam wspaniałego meża, który zawsze trzyma mnie za rękę. Jest moim oparciem. W zyciu bardzo dużo przeszłam a mam dopiero 25lat. Mam nadzieje, że los to kiedyś zauważy i doceni, a raczej pozwoli wynagrodzić. Liczę na to, ze ktoś się na de mną zlituje, wyobrazi sobie moje życie. Pomysli co czuje kobieta, która tak wygląda. Która nie może się odnaleźć, która musi się chować i zasłaniać przed widokiem innych, ponieważ ludzie się tego brzydzą, wyśmiewają, ale sa też tacy którzy serdecznie współczują. Błagam o pomoc! I. Marek
Centrum Medycyny Nowoczesnej Triclinium
Al. Komisji Edukacji Narodowej 47 lokal 13, 02-777 Warszawa, tel. tel. 22 403 40 34, www.triclinium.pl
Zajrzyj na blog naszego eksperta – dr Marka Wasiluka „Medycyna Estetyczna bez tajemnic” www.marekwasiluk.pl
Odwiedź nas również na Facebooku: „Życie jest piękne i ja też”