Kolekcjoner kobiecych dusz
„Jezioro dusz” to projekt fotografa Arcadiusa Mauritza, który uwiecznia kobiece piękno na monochromatycznych fotografiach. W ciągu trzech lat powstało ok. 70 zdjęć.
Jest fotografem kobiet – to chyba najbardziej zwięzła definicja tego, co robi Arcadius Mauritz. Jego znakiem rozpoznawczym stał się projekt „Jezioro dusz” (Soul Lake Project), w ramach którego od trzech lat próbuje ująć kwintesencję kobiecego piękna w monochromatycznych fotografiach.
[Not a valid template]
– Dlaczego monochrom? Bo wymaga więcej inteligencji emocjonalnej, skupienia się na formie, a nie na kolorze, który często zakłóca odbiór – mówi Arcadius Mauritz. – Fotografie z „Jeziora dusz” są stylizowane na ambrotypię – klasyczną fotografię srebrową, dlatego większość z nich jest w tonacji sepiowo-pomarańczowej, z charakterystycznym ziarnem. Kiedy zaczynałem „Jezioro dusz”, byłem pod ogromnym wpływem Paolo Roversiego, znanego włoskiego fotografa mody. Nadal zresztą jest on dla mnie ogromnym autorytetem.
W ciągu trzech lat powstało ponad 70 zdjęć. Pozują modelki, przyjaciółki i koleżanki, dziewczyny z ulicy, a także osoby znane publicznie (Marika, Ilona Felicjańska). Fotografie Arcadiusa to zapis emocji wymykających się opisowi. Jego kobiety są nieuchwytne, wrażliwe, niewinnie naiwne i bardzo dziewczęce lub wręcz przeciwnie: agresywne, wyniosłe, świadome siły swojej kobiecości i seksualności. Za każdym razem jednak niezmiennie piękne i tajemnicze.
O sobie Arcadius Mauritz mówi, że jest „człowiekiem poszukującym na skraju… wytrzymałości”. Od dziecka dawał upust swojej kreatywności, najpierw malując i rysując, potem przez kilka lat grając i komponując (jazz, muzykę alternatywną, metal). Miał też epizod rzeźbiarski, a nawet projektował biżuterię. Teraz nastał czas fotografii. I niech trwa jak najdłużej. [AP]
Zobacz także artykuł dotyczący Arcadiusa Mauritza www.miastokobiet.pl/jezioro-dusz/