#KobietyKrakowa: Jak przygotować się do sesji zdjęciowej
Rozmowa z fotografką, Barbarą Bogacką. Zgłoś się do projektu Kobiety Krakowa bez stresu!
Jak przygotować się do sesji zdjęciowej? Wyjaśnia ekspert, która każdego dnia pracuje z obiektywem. / fot. Fotolia
Barbara Bogacka: fotografka z pasją, która każdego dnia w swojej pracy realizuje misję, by każda z jej klientek poczuła się piękna. To ona i jej zdjęcia „zrealizowały” pierwszą edycję projektu #KobietyKrakowa. Wierzymy, że druga będzie równie wspaniała, a tym, które mają obawy przed zgłoszeniem swojej kandydatury, Basia wyjaśnia, dlaczego warto i jak wygląda plan profesjonalnej sesji zdjęciowej. Nie ma się czego bać!
Czy to prawda, co głoszą miłośnicy #bodypositive, że „Każda kobieta jest piękna”?
Barbara Bogacka: Uważam, że nie ma brzydkich kobiet, a są takie, które mają inne priorytety i nie przywiązują wagi do wyglądu lub nikt ich nie nauczył jak to robić. Poza tym, cały ten kanon piękna jest rzeczą umowną i zmienną (w zależności od kultury i szerokości geograficznej). Osobiście lubię się malować i czuję się wtedy zadbana, choć mam świadomość, że dbanie o siebie to dużo więcej. Warto pracować nad kompleksami, ale jednocześnie fokus kłaść na tym, co mamy piękne i to właśnie podkreślać. Bardzo często powtarzam sobie samej i swojemu dziecku: skup się (i doceń) na tym co masz, a nie na tym czego nie masz. Zaczęłam pracować nad poczuciem własnej wartości i dziś śmiało mogę powiedzieć, że patrzę na na siebie dużo przychylniej, z większym dystansem, miłością i wyrozumiałością. Dałam sobie to, co zawsze umiałam dawać innym. Myślę, że piękno to także to, co mamy w środku. Brzmi szablonowo, jednak człowieka absolutnie nie określa tylko wygląd. Można być idealnie pięknym na zdjęciu, a w sercu nosić najgorsze. Na kobiety, na ludzi ogółem, zaczęłam też patrzeć inaczej odkąd poznałam tajniki obróbki graficznej zdjęć. Teraz już wiem, że te perfekcyjne obrazki w sieci to przede wszystkim żmudna praca grafika i nie warto mierzyć się ich miarą w prawdziwym życiu. Jednak nie ma w tym niczego złego. Profesjonalni fotografowie od zawsze wykonywali retusz (przypomnijcie sobie stare czarno-białe portrety). Teraz wszyscy mamy dostęp do aplikacji, które poprawiają wygląd, a nie wszyscy mają odpowiednie umiejętności, żeby z nich korzystać. Fajnie byłoby jednak, gdyby w mediach dostępne były zarówno te wyidealizowane, podrasowane obrazki, jak i te surowe, niewyretuszowane. Jeszcze fajniej byłoby gdybyśmy dawali sobie i innym prawo do bycia takimi jakimi są. Jak ktoś lubi makijaż: ok, jak ktoś nie lubi: też ok. Ważna jest świadomość, że to co oglądamy, w zdecydowanej większości jest efektem pracy wielu osób, w tym grafika i retuszera. Co ciekawe, zdarza się i tak, że kiedy początkowo niepewna siebie modelka w efekcie sesji widzi swoje dobre zdjęcie, to dodaje jej pewności siebie i pozwala dostrzec, co ma pięknego. Tak, każda kobieta jest piękna.
Jako fotograf pewnie przyznasz, że zdarzają się jednak niefotogeniczne osoby. Jak zrobić im dobre zdjęcie?
Dobre zdjęcia to kwestia odpowiedniego światła i kadru – znalezienie takiego kąta, w którym fotografowana osoba będzie wyglądać korzystnie. Szczerze, to nie lubię słowa niefotogeniczny. Natomiast wiem na pewno, że są takie osoby, które aparat kocha. Dla mnie są więc osoby fotogeniczne i cała reszta. Z osobami fotogenicznymi praca idzie po prostu super szybko i łatwo. Ale kżdemu da się wykonać dobre zdjęcie! Tym, którzy są przekonani o swojej „niefotogeniczności” powtarzam, by zachowali otwartość na przyjęcie komplementów – to otwiera ich głowy i pozwala poczuć się pewniej. Natomiast jeśli ktoś ma charakterystyczną, oryginalną twarz (której w sobie nie lubi), to mogę zapewnić, że może to być atut, ciekawy wizerunkowo.
Wiadomo, że wizaż do sesji zdjęciowej ma swoje prawa. Makijaż fotograficzny: jaki powinien być?
Makijaż fotograficzny powinien bazować na jak najdoskonalszym wyrównaniu skóry, jej kolorytu i ewentualnych niedoskonałości. To prawda, że jest to sporo cięższy make up. Wprawdzie nie jestem fachowcem branży beauty, ale potrafię ocenić co będzie wyglądało dobrze na zdjęciu. Tutaj pragnę też uspokoić wszystkie panie, które sądzą, że jeśli wyskoczył im jeden pryszcz, to cała sesja powinna zostać odwołana: nieprawda. Takie pojedyncze niedoskonałości bardzo łatwo usunąć w procesie obróbki graficznej. Ja mam zasadę, że to co wyskakuje na skórze czasowo np. pryszcz – usuwam, natomiast to, co jest na stałe np. pieprzyki, blizny – zostawiam. Kilka dodatkowych rad: jeśli na co dzień nie używasz mocnych szminek (lub innych kosmetyków) to na sesji też nie poczujesz się w nich dobrze, zrób sobie precyzyjny manicure, bo dłonie są twoją wizytówką, miej wewnętrzną zgodę na look, który zaproponował ci np. stylista, ubierz coś, w czym poczujesz się swobodnie lub coś, w czym zbierasz najwięcej komplementów.
No właśnie, strój. Jeśli modelka nie jest ekspertką od stylizacji, to co powinna zapakować na swoją pierwszą sesję fotograficzną, by mieć pewność, że będzie to wyglądać dobrze? Dopytuję, bo te komplementy mogła otrzymać Pani w bikini na plaży, a chyba nie chciałybyśmy aż tak wybiegać poza konwencję?
Na zdjęcia zawsze zalecam klientkom, by spakowały ubrania dopasowane: nie za duże i nie za małe, by wyeksponować walory sylwetki. Warto zrobić sobie analizę kolorystyczną i dowiedzieć się w jakich kolorach będzie ci dobrze. Jeśli jednak nie wiesz, jaki kolor jest dla ciebie najkorzystniejszy, możesz postawić na zachowawczą grę w jasne/ciemne, albo wybrać bezpieczny granat. Wzorki fotografuję niechętnie, zwykle nie służą ciału, ale jeśli ktoś np. jest projektantem i koniecznie chce założyć wzorzystą tkaninę to i to da się zrobić. Nie wiesz nadal co ubrać? Doradź się zaufanej osoby, która się na tym zna! To moja ulubiona rada, a dwie równie wartościowe: załóż coś, w czym czujesz się sobą i ta z wcześniejszego wątku: załóż strój, w którym w życiu usłyszałaś sporo komplementów. Nie, nie musi to być bikini.
Sesja zdjęciowa: to ciężka praca, czy raczej fun?
Jeśli będziemy otwarci to: ZABAWA! Otwartość jest podstawą do czerpania przyjemności z każdej aktywności, jakiej się podejmujemy w życiu. Boisz się aparatu? Fake it, till you make it! Jak powiedziała Amy Cuddy. Warto się przemóc i udawać przez chwilę pewność siebie i uśmiech, by za chwilę stały się twoim nawykiem! Udowodnione naukowo. Ważne jest zaufanie do fotografa i zaniechanie kompulsywnego wyliczania swoich wad!
Ma być wesoło i pozytywnie, ale zdradź nam kilka ciemnych stron. Wiesz, nikt nam nie uwierzy, jak przyznamy, że życie jest cukierkowe i tylko. Powiedz na przykład, na co panie najwięcej i najgęściej narzekają?
1. Nie uśmiechnę się, bo mam niewystarczająco ładne zęby. Mój komentarz: Chyba tylko Victoria Beckham wygląda lepiej bez uśmiechu. Większości kobiet dodaje on uroku a lekko żółtymi zębami się nie przejmuj: to szybko się poprawia! Chcesz przecież zrobić dobre wrażenie, prawda?
2. Jestem za gruba. Mój komentarz: Zaakceptuj się taką, jaką myślisz że jesteś i nie proś fotografa o surrealistyczną obróbkę, bo po co ci zdjęcia, na których nikt cię nie pozna? No, chyba że robimy sesję w wersji art.
3. Jestem nieśmiała. Mój komentarz: Ja nie gryzę, kochana. Powiedz śmiało czego oczekujesz, drugiej kobiety nie musisz się wstydzić. Razem osiągniemy „efekt wow”! Czego tak naprawdę się obawiasz? Wszystkie mamy te same kompleksy i strachy… Tylko niektóre z nas mają je oswojone i bardziej przepracowane. Spróbuj i ty!
Rozmawiała: Patrycja Puszczewicz
Chcesz zostać Kobietą Krakowa? TUTAJ znajdziesz więcej informacji i dowiesz się, jak wysłać zgłoszenie!