
. SUV XC40 to w tej chwili ulubiony samochód kobiet, i to nie tylko tych odwożących dzieci do szkoły, ale też szukających ekstremalnych wrażeń, jak... Lara Croft, która jeździ XC40 w najnowszym „Tomb Raiderze”. / fot. materiały prasowe
Został podobno stworzony do życia w mieście, ale sprawdzamy go zarówno na zatłoczonych ulicach, jak i szybkich autostradach. W każdych okolicznościach spisuje się bez zarzutu
Mowa o Volvo XC40 – samochodzie, który redakcja „Miasta Kobiet” dostała od naszego partnera, firmy Volvo Wadowscy, do testowania na całą jesień. SUV XC40 to w tej chwili ulubiony samochód kobiet, i to nie tylko tych odwożących dzieci do szkoły, ale też szukających ekstremalnych wrażeń, jak… Lara Croft, która jeździ XC40 w najnowszym „Tomb Raiderze”.
Volvo XC40 – ulubione funkcje
Pięć kobiet w redakcji „Miasta Kobiet”, i każda oczekuje od samochodu czego innego i na inne rzeczy zwraca uwagę. Ale od początku. Samochód jest przestronny, cichy i intuicyjny w obsłudze. Fotele są super wygodne, podgrzewane, łaskawe dla kręgosłupa. Mimo że model jest dość wysoki, nie ma problemu z wsiadaniem nawet w wąskiej spódnicy – wysiadając odjeżdżamy do tyłu elektrycznie sterowanym fotelem, a gdy znajdziemy się z powrotem za kierownicą, po prostu przywracamy zapisane wcześniej, optymalne dla nas ustawienie, łącznie z pozycją lusterek wstecznych. Układ wspomagania parkowania jest w Krakowie nie do przecenienia – kamera widzi auto „z góry”, pozwalając zaparkować optymalnie, a czujniki dodatkowo informują o odległości przeszkód. Po wejściu do samochodu warto od razu podłączyć telefon, dzięki temu będzie można rozmawiać i korzystać z Internetu z poziomu komputera pokładowego i systemu audio, a jeśli zechcemy, polecenia możemy wydawać… głosem. Auto „zrozumie” także polecenia wydawane nawigacji, radiu a nawet ogrzewaniu.
Volvo XC40 jak bolidzie
Volvo XC40 jest automatem, więc lewa noga cały czas odpoczywa, ale możemy go też przełączyć na ręczną obsługę skrzyni biegów. Nie szukajmy jednak tradycyjnego lewara – biegi przerzuca się dwiema manetkami na kierownicy, jak w bolidzie. Do wyboru mamy cztery tryby jazdy: Eco, Comfort, Off Road oraz Dynamic. No to… komfort, choć na niektóre ulice miasta Off Road też nie byłby od rzeczy. Od razu może się przydać jeden z podstawowych układów, gwarantujących bezpieczeństwo – ale nie nam, tylko osobom wokół auta. To układ City Safety, który nie tylko ostrzega kierowcę przed obecnością ludzi i pojazdów przed i za samochodem, ale w krytycznej sytuacji samoczynnie zahamuje, jeśli kierowca się zagapi.
Na autostradzie lub drodze szybkiego ruchu zupełnie nie czuje się prędkości, co może być ryzykowne. Ale od czego jest układ automatycznej kontroli prędkości? Dzięki niemu także prawa noga będzie mogła trochę odpocząć. Jeśli zaczniemy zjeżdżać na sąsiedni pas bez kierunkowskazu, poczujemy wibracje w kierownicy, jakby auto nas pytało: „Na pewno wiesz, co robisz?”. To daje o sobie znać monitorowanie pasa ruchu – kolejna funkcja nie do przecenienia. A kiedy w nocy widzimy, jak światła drogowe podążają za łukiem drogi, zanim jeszcze wykonamy ruch kierownicą, i jak automatycznie zmieniają się na światła mijania, gdy kamera „widzi” pojazdy nadjeżdżające z naprzeciwka, zaczynamy czuć nasze auto prawie tak, jakby było przyjacielskim stworzeniem.
Przycisk on call, daje komfort wsparcia, gdybyśmy potrzebowały informacji na temat samochodu i jego obsługi. Jest też system automatycznego powiadomienie o kolizji i alarm włamaniowy. Na szczęście nie musiałyśmy używać. A do tego technologiczne smaczki: współdzielenie samochodu, gdy można komuś zostawić samochód bez kluczyka, zdalne uruchamianie silnika, zdalne sterowanie klimatyzacją, nagrzewanie samochodu podczas postoju czy podgrzewana kierownica.
Wygląd jest ważny
Nasz XC40 jest biały, z czarnym, półprzejrzystym dachem, a w środku z grafitowymi obiciami, ale istnieje też energetyczna wersja XC40 z pomarańczowym wykończeniem. Jakość dźwięku auto ma doskonałą – wiadomo: Harman Kardon. Lubimy słyszeć, jak instrumenty w nim ze sobą „gadają”.
Model, którym jeździmy, został nagrodzony tytułem Samochodu Roku 2018 w czasie największych targów motoryzacyjnych w Genewie. Przejechałyśmy nim już kilka tysięcy kilometrów i ani przez moment nie czułyśmy zmęczenia.
Volvo XC40 to samochód, który złożone problemy rozwiązuje tak, by wyglądały na bardzo proste. Do zobaczenia na trasie.
Aneta Pondo