![Magdalena Zmarzlińska](https://www.miastokobiet.pl/wp-content/uploads/2019/11/Magdalena-Zmarzlińska-2-1300x800.jpg)
Magdalena Zmarzlińska w obiektywie Barbary Bogackiej
Ciąża i macierzyństwo: wydaje się, że całkowicie naturalne stany, których doświadcza większość kobiet i z którymi „zawsze jakoś da się radę”. Być może i mamy umiejętność radzenia sobie z tym wgraną w siebie i w naturze, jednak, by cieszyć się wolnością i móc wciąż rozwijać skrzydła mimo tak dużego (choć pięknego) obowiązku, trzeba nauczyć się… planować. Tak! Magdalena Zmarzlińska, zrobiła z bycia mamą biznes, a biznesu trzeba pilnować co do minuty. Tak powstał MOMMYPLANNER, który pomaga kobietom organizować czas i łączyć zadania dnia codziennego z macierzyństwem
Kim jesteś i czym się zajmujesz zawodowo?
Od przeszło 7 lat zajmuje się planowaniem, organizowaniem i kreowaniem imprez. Dwa lata temu zostałam mamą najwspanialszego chłopczyka na świecie, a ten mały człowiek wywrócił mój świat do góry nogami. Bycie mamą i prowadzenie firmy to nie lada wyzwanie. Od 7 lat jestem właścicielką firmy eventowej, skupiającej się na dawaniu radości tym najmłodszym (www.pompom.com.pl). Gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży zdecydowałam, że muszę nieco przeorganizować swoje dotychczasowe życie i biznes. Z bycia osobą wielozadaniową w swojej firmie zostałam koordynatorką, a resztę obowiązków scedowałam na inne osoby. To dało mi dużo oddechu i nowej energii! Właśnie w tamtym momencie narodził się MOMMY PLANNER (www.mommyplanner.pl) czyli narzędzie do planowania i organizowania czasu stworzone z myślą o mamach. To nasz sztandarowy produkt, ale po jego sukcesie zdecydowałam się na produkcję notatników ułatwiających życie całej rodzinie i minimalistycznych pamiętników dla dzieci. Obecnie skupiam się na produkcji i dystrybucji produktów MOMMY PLANNER.
Skąd pomysł na biznes?
Pomysł pojawił się w dość prozaiczny i oczywisty sposób. Była to odpowiedź na moje potrzeby jakie pojawiły się gdy znalazłam się w nowej roli. Korzystałam z różnych plannerów, ale żaden nie dał mi tego czego szukałam. Stwierdziłam, że stworzę swój własny, i tak narodził się Mommy Planner. Jestem bardzo zorganizowaną osobą i lubię mieć wszystko pod kontrolą. Planowanie to moja pasja – w końcu moją pierwszą firmą była organizacja imprez. Z jednego pomysłu na plannery i po jego wielkim sukcesie pojawił się pomysł na serię produktów dedykowanych całym rodzinom.
Jaką drogę przebyłaś, by dotrzeć do punktu, w którym jesteś?
Moja droga do punktu w którym jestem teraz zaczęła się już 30 lat temu. Można powiedzieć, że przedsiębiorczość i chęć bycia niezależną kobietą wyssałam z mlekiem matki. Najpierw firma eventowa, która nauczyła mnie naprawdę wiele – o biznesie, o ludziach, o rynku i panujących trendach. Ale również na przestrzeni lat o tym jak bardzo rynek się zmienia. Gdy zaczynałam, na Krakowskim rynku było kilka takich firm, teraz jest ich dziesiątki o ile nie setki! Na etacie przepracowałam pół roku swojego życia – to pół roku uświadomiło mi, że zdecydowanie nie jest to to czego w życiu szukam. A co więcej, że praca w korporacji czy innej firmie po 8h dziennie sprawi, że będę nieszczęśliwym człowiekiem. A niczego sobie bardziej w życiu nie cenię niż spokój ducha. Po 5 latach prowadzenia firmy eventowej poczułam, że to ten czas i moment aby odpuścić swoje obowiązki pozostawiając je wspaniałym dziewczynom z jakimi pracuje i zająć się czymś nowym. Dzięki swojemu wieloletniemu doświadczeniu w prowadzeniu firmy było mi nieco łatwiej zaczynać z nowym biznesem. Ale pojawiły się nowe umiejętności jakie musiałam opanować. Do tej pory skupiałam się na usługach, a teraz na sprzedaży, a co więcej – na produkcji! Trzeba było znaleźć wszystkich podwykonawców, zbadać rynek, ustalić plan produkcji… Czasem życie może stać się szalone:) a to wszystko z 6mc bobasem na rękach! Ale nie poddałam się. Wiedziałam jaki jest mój cel i do czego dążę. Jako ciekawostkę powiem Wam, że jestem bardzo przywiązana do Krakowa i przy produkcji naszych plannerów, notatników i pamiętników biorą udział tylko lokalne Krakowskie firmy. Projekty realizuje dla nas p. Marta która zaczynała pracę ze mną od początku powstania mojej pierwszej firmy czyli 7 lat temu, skład, druk – wszystko to odbywa się w Krakowie. Lubię mieć kontakt z ludźmi, opowiedzieć im osobiście o swojej wizji. Chcę aby oni mogli poznać mnie, a ja ich tak abyśmy wiedzieli jakie są nasze wzajemne oczekiwania. Z biegiem czasu okazało się, że zgłaszają się do mnie firmy w sprawie prowadzenia ich kanałów społecznościowych. Z wykształcenia jestem socjolożką i PR’owcem, a internet i social media bardzo mnie pochłonęły. Nigdy nie myślałam, że powrócę do swoich korzeni, a jednak… Ostatnio więc zaczęłam współpracę również i pod tym kątem. Współpracuję głównie z lokalnymi przedsiębiorcami z którymi mogę nawiązać relację i zagłębić się również w ich biznes.
Czy praca to też Twoja pasja?
Oczywiście. Nie wyobrażam sobie innego scenariusza. Konficjusz mówił „wybierz pracę, którą kochasz i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w twoim życiu” . To bardzo mądry cytat i zawsze chciałam aby moje życie tak właśnie wyglądało. Ale zdaję sobie jednocześnie sprawę z tego, że nie każdy ma w życiu tyle szczęścia aby mógł robić to co kocha. Rodzimy się w różnych rodzinach, nie zawsze otoczenie daje nam podstawy i możliwości dla lepszego życia. Ja akurat mam to szczęście, że rodzina wspiera mnie w każdym (nawet tym najbardziej szalonym) pomyśle! Gdyby nie wsparcie jakie otrzymuje nie byłoby mnie tutaj gdzie jestem teraz.
![Magdalena Zmarzlińska](https://www.miastokobiet.pl/wp-content/uploads/2019/11/Magdalena-Zmarzlińska-kobieta-krakowa.jpg)
Magdalena Zmarzlińska, fot. Barbara Bogacka
Co uznajesz za swój największy sukces (zawodowy i nie tylko)?
Moim największym sukcesem jest to, że podporządkowałam życie swoim wymaganiom a nie na odwrót. Mój synek który obecnie ma dwa lata zaczyna właśnie swoją przygodę z przedszkolem, ale nie dlatego że jesteśmy do tego zmuszeni, tylko widzimy u niego potrzebę kontaktu z innymi dziećmi. Dwa lata spędziłam z nim „w domu” (nie mylcie proszę tego z urlopem macierzyńskim bo pracowałam nawet z porodówki). Mówię o tym, że dzięki temu jaki tryb życia sobie zorganizowałam miałam czas na to, aby chłonąć i cieszyć się najpiękniejszym dla nas okresem. Tego czasu nikt by nam już nie oddał. Pracowałam w trakcie jego drzemek/w nocy/wieczorami. Naprawdę uważam, że da się wszystko pogodzić. To tylko kwestia dobrej organizacji. Jeśli chodzi o sukcesy zawodowe – moja firma została wyróżniona jako „biznes idealny” w programie dla firm Idea Bank, dzięki czemu miałam okazję opowiedzieć o swoim biznesie na łamach DDTVN. Mommy Planner od daty premiery wyprzedał swój cały nakład w zaledwie 3 miesiące. Założeniem była sprzedaż nakładu przez rok. Obecnie kończymy już drugi nakład, a firma jest na rynku od równo roku. Nie wiem czy można wymarzyć sobie lepszy start.
Kto Cię inspiruje?
Ludzie. Każdego dnia spotykam na swojej drodze fantastycznych ludzi. Gdyby nie moi klienci/obserwatorzy nie byłoby tego wszystkiego, bo to oni są dla mnie największą inspiracją.
Wydarzenia, które cię zmieniły.
Wierzę w to, że nic w naszym życiu nie dzieje się bez przyczyny, a każdy człowiek, który staje na naszej drodze (nieważne czy zatrzyma się na chwilę czy zostanie na dłużej) ma na nasze życie wpływ. Życie to ciągłe zmiany.
W czym uważasz, że jesteś po prostu dobra?
Zdecydowanie w planowaniu i organizowaniu czasu! Dla mnie niezwykle ważny jest rytm dnia oraz zachowanie harmonii pomiędzy życiem rodzinnym, a zawodowym. Kluczem do tego wszystkiego jest umiejętne wykorzystanie czasu oraz planowanie. Warto wiedzieć jak efektywnie wykorzystać konkretną godzinę w swoim planie dnia, jeśli tylko mamy odpowiednią motywację. Trzeba pamiętać, że czekanie na odpowiedni moment to strata czasu a takie pojęcie nie istnieje. Po prostu siadam i robię. Nie ma wymówek bo zawsze coś innego stanie nam na drodze.
To naprawdę przydatna umiejętność, zwłaszcza dla osoby która swoje centrum dowodzenia ma w domu. Ale uwierzcie, warto spróbować. Życie staje się o wiele prostsze!
Najlepsza rada biznesowa jaką otrzymałaś i przekazałabyś dalej?
Na pewnym szkoleniu usłyszałam słowa które szczególnie zapadły mi w pamięć – „gdy jedna studnia daje ci wodę, zacznij kopać kolejną”. Nie wiem, czy to czyjś cytat czy złote myśli prowadzącego, ale te słowa bardzo utkwiły mi w głowie. Do tego stopnia, że chyba nie do końca świadomie zaczęłam je wprowadzać w swoje życie.
Plany na przyszłość? W jakim kierunku chcesz się rozwijać?
Moje plany na przyszłość sięgają naprawdę daleko. Słynę z tego, że lubię mieć nad wszystkim kontrolę. Projekty planuje na minimum rok do przodu. W tym miesiącu na rynek wszedł mój nowy produkt, (ponadczasowe pamiętniki na wspomnienia z dzieciństwa) z którego jestem bardzo dumna, a nad którym pracowałam równo rok. To dość długo, ale dzięki temu wiem, że każda rzecz, jaką oddaje w ręce swoich klientów jest dopracowana i dopieszczona pod każdym kątem. W głowie mam całą masę nowych pomysłów i projektów, ale na ich realizację potrzeba czasu. Na pewno niejednym jeszcze zaskoczę swoich odbiorców. Ponadto pragnę tworzyć społeczność aktywnych i inspirujących kobiet.
Ulubione miejsca w Krakowie (np. do jedzenia/ spotkań/ na spacer)?
Urodziłam się i wychowałam na Salwatorze – uwielbiam spacery nad Wisłą, widok i pyszną kawę z Hotelu Niebieskiego, Park Jordana i Błonia. To takie moje miejsca z dzieciństwa. Teraz w naszym repertuarze królują miejsca przyjazne dzieciom, ale lubię klimat Kazimierza i Dolnych Młynów.
Co daje Ci daje energię, radość, chęć życia?
Moja rodzina. Tutaj odpowiedź jest krótka i konkretna. Mój syn to dla mnie największa nagroda od życia. Największa inspiracja i motywacja. Człowiek przeżywa życie na nowo gdy na świecie pojawia się dziecko. Mam wspaniałego męża i cudownych rodziców. Czego chcieć więcej? Z nimi można wszystko – na koniec świata i jeszcze dalej!
Jakie Twoje cechy pomagają Ci w biznesie i życiu, a jakie Ci je utrudniają?
Zdecydowanie to, że lubię ludzi. Lubię kontakt i pracę z innymi. Wielu moich klientów zostało moimi dobrymi znajomymi, z kilkoma też miałam okazję później spotkać się na zawodowej ścieżce. Ale to wszystko bierze się z relacji – relacji, o które trzeba dbać i je pielęgnować. Miałam zawsze problem ze scedowaniem swoich obowiązków na moich współpracowników. Zawsze myślałam, że to ja zrobię wszystko najlepiej. Jedyna rzecz do jakiej się nie wtrącałam to księgowość. Ale to był błąd! Okazało się, że kiedy sama świadomie odpuściłam i dałam innym wolną rękę świat się wcale nie zawalił.
Masz jakieś swoje triki/rady ułatwiające życie, którymi chciałabyś się podzielić z innymi kobietami?
Myślę, że to temat na kolejną rozmowę. Bo temat rad i pomysłów jak upraszczać i ułatwiać sobie życie planując jest dla mnie jak studnia bez dna. Jeśli chcecie wiedzieć więcej zapraszam Was gorąco na: https://mommyplanner.pl/blog/
Czy wierzysz w to, co robisz? Dlaczego?
Oczywiście! A czy bez wiary w swoje można stworzyć coś prawdziwego, coś co pociągnie za sobą tłumy? Odpowiedź jest prosta: nie. Wydaje mi się, że większość biznesów robionych tylko dla pieniędzy, a bez pasji jest skazana na porażkę. Ludzie to czują – to cała filozofia i tajemnica.
Co pomogło ci rozwinąć biznes? Co dodawało otuchy i było motywacją?
W obu tych aspektach był to pozytywny feedback od moich klientów. Kiedy zakładałam firmę eventową większość moich klientów była z poleceń. Naprawdę wkładałam w to całe swoje serce i zaangażowanie, a to wracało do mnie z nawiązką. Kiedy zaczęłam produkować plannery, jeszcze przed premierą dostałam całą masę pozytywnych wiadomości od internautów, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że idę dobrą drogą. Obecna praca daje mi tak wiele satysfakcji głównie dlatego, że nie spotkałam jeszcze ani jednej negatywnej opinii na nasz temat. Dostaje przeróżne wspaniałe wiadomości od naszych klientek, a to dodaje skrzydeł. Człowiek uczy się przez całe życie, dlatego chętnie też przyjmuje rady i sugestie co możemy poprawić czy dołożyć w kolejnych edycjach. To taka trochę praca zbiorowa. Ale trzeba pamiętać, że to my jesteśmy dla naszych odbiorców, a nie na odwrót.
Najtrudniejsza decyzja biznesowa?
Odpuścić czy walczyć dalej? Zdecydowanie wybrałam tę drugą opcję.
Ciemne strony biznesu?
Nie będę tu pisać o ZUS’ie czy urzędzie skarbowym, bo to każdy z nas przecież wie. Cała biurokracja – niestety jeśli chcesz robić coś swojego musisz się z tym liczyć. Tak samo, jak musisz liczyć się z tym, że coś może nie pójść po Twojej myśli, możesz stracić wszystkie swoje oszczędności, może ci się po porostu nie udać – tak, to też się zdarza!
Dla mnie ciemną stroną biznesu są ludzie którzy zazdroszczą, którzy źle życzą. Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie próbował Cię zniszczyć jeśli tylko zobaczy, że osiągasz sukces.
Jako Miasto Kobiet realizujemy wiele projektów, mających za zadanie aktywizować kobiety i dawać im siłę do działania. Które z nich spodobały Ci się najbardziej i czego, jako kobieta sukcesu, mogłabyś nauczyć nas i nasze czytelniczki?
Zdecydowanie planowania! Moją misją jest inspirowanie kobiet do organizowania, upraszczania i kreowania świeżej przestrzeni dla lepszego życia. Chcę pokazać kobietom, że pomimo rewolucji w życiu jaką jest macierzyństwo, dzięki dobrej organizacji czasu i zarządzania nim można pogodzić o wiele więcej, niż nam się tylko może wydawać. Na mojej stronie internetowej www.mommyplanner.pl możecie znaleźć cykl rozmów jakie stworzyłam „Jestem mamą mogę wszystko” – to wywiady z mamami które potrafią się zorganizować i działać również na płaszczyźnie zawodowej. Chciałabym aby były inspiracją dla wielu z nas.
![Magdalena Zamrzlińska](https://www.miastokobiet.pl/wp-content/uploads/2019/11/Magdalena-Zmarzlińska-mommy-planer.jpg)
Magdalena Zmarzlińska, fot. Barbara Bogacka
Gdzie Cię znajdziemy? Podziel się z nami swoim adresem strony internetowej, bloga, kanałów społecznościowych lub tym stacjonarnym.
Zapraszam Was serdecznie na stronę internetową www.mommyplanner.pl, oraz do śledzenia nas w mediach społecznościowych https://www.instagram.com/mommy_planner/ oraz https://www.facebook.com/mommyplannerpl/
Znajdziecie mnie również na cyklicznych targach dedykowanych mamom i dzieciom.
Organizacja imprez: www.pompom.com.pl
Projekt #KobietyKrakowa
Fotografia: Barbara Bogacka
Wizaż: Dagmara Misiewicz, Szkoła Wizażu i Stylizacji Artystyczna Alternatywa,
Wnętrza sesji zdjęciowych: Metaforma Cafe
Dana 13 listopada, 2019
Młoda, obrotna, z pasją i z sukcesami. A do tego matka. Brawo, dziewczyno!
AGA 29 listopada, 2019
Nie wiedziałam, że Mommy Planner jest z Krakowa! Ale miła niespodzianka:) Mam swój planner i gorąco polecam każdemu:)