Mój największy sukces, to dwoje dzieci – córka Nikola oraz Fizjo-Stacja mówi z sentymentem nasza #KobietaKrakowa, Magdalena Kossakowska, a my z dumą patrzymy, jak dzisiejsze kobiety bezbłędnie łączą życie prywatne z zawodowym. Z wielką chęcią obserwujemy też, gdy kobieca wrażliwość nawiązuje współpracę ze stanowczością i nastawieniem na cel. Magdalena na co dzień niesie pomoc innym w swojej fizjoterapuetycznej pracy, a jednocześnie jest sama sobie szefową i trzyma w ryzach dobrze prosperujący biznes. Poznajcie ją
Kim jesteś i czym się zajmujesz zawodowo? Opisz swój biznes.
Jestem magistrem fizjoterapii, właścicielką dobrze prosperującego gabinetu rehabilitacyjnego Fizjo-Stacja w Miechowie. Jestem również instruktorką gimnastyki korekcyjno-kompensacyjnej, podolożką, asystentką stomatologiczną (o specjalizacji wady zgryzu). Fizjo-Stacja jest to moje małe miejsce na ziemi, które stworzyłam z miłością i pasją do wyuczonego zawodu fizjoterapii. Razem z moim zespołem zajmuję się pracą nad dziećmi od drugiego tygodnia życia, które mają problemy degeneracyjne. Praca z dziećmi i młodzieżą z wadami postawy to mój konik. Pracuję również z osobami dorosłymi, które przychodzą z dolegliwościami bólowymi kręgosłupa i stawów kolanowych, barkowych, biodrowych. Pracuję z pacjentami neurologicznymi, kardiologicznymi, pulmonologicznymi oraz ze sportowcami. Prowadzę zajęcia grupowe pilates, zdrowy kręgosłup, zajęcia grupowe dla seniorów oraz gimnastykę korekcyjno-kompensacyjną w przedszkolach i szkołach.
Skąd pomysł na biznes?
Od szkoły średniej marzyłam, że zostanę fizjoterapeutką i będę prowadziła gabinet rehabilitacyjny. Miałam wyznaczony cel, do którego dążyłam małymi krokami. Osiągnęłam go dzięki temu, że w pracy nigdy nikt nade mną nie stał i nie mówił mi, co mam robić. Dlatego sama jestem dla siebie szefem.
Jaką drogę przebyłaś, by dotrzeć do punktu, w którym jesteś?
Moja droga nie była usłana różami. Pochodzę z małej miejscowości w woj. małopolskim, gdzie edukacja nie była najważniejsza. Od najmłodszych lat chciałam mieć kontakt z pacjentem i pomagać ludziom, jednak praca lekarza mnie nie satysfakcjonowała, ponieważ większość czasu spędzają oni za biurkiem, z kolei ratownik medyczny pomaga pacjentowi, gdzie ten potrzebuje pomocy, a potem traci z nim kontakt… Zdecydowanie najbardziej odpowiednim dla mnie zawodem był fizjoterapeuta.
Czy praca to też twoja pasja?
Tak, oczywiście, praca wykonywana nie tylko z pasją ale miłością. Każdy pacjent, który przychodzi do Fizjo-Stacji, jest traktowany indywidualnie. Otaczamy go holistyczną opieką –pracując nad ciałem wspomagamy również utrzymanie równowagi duchowej.
Co uznajesz za swój największy sukces?
Mój największy sukces, to dwoje dzieci – córka Nikola oraz Fizjo-Stacja, moje małe miejsce na ziemi. Otwarcie w małym mieście dobrze prosperującego gabinetu, który pacjenci darzą zaufaniem, to bezsprzeczny sukces. Dzięki naszym pacjentom znaleźliśmy się wśród ubiegłorocznych laureatów nagrody Orły Medycyny – zajęliśmy drugie miejsce, na 12 tys. startujących gabinetów. To nagroda bardzo prestiżowa, ponieważ przyznawana jest przez pacjentów. Kolejne moje sukcesy to otrzymanie Certyfikatu Jakości Gabinetu, który przyznawany jest tylko nielicznym placówkom (na 150 placówek medycznych otrzymało go 15, w tym Fizjo-Stacja), oraz napisanie razem z koleżanką poradnika dla aktywnych kobiet, zawierającego porady coachingowe i zdrowotne.
Kto cię inspiruje?
Moja córka, która codziennie stawia mnie na szczycie wyzwań.
Wydarzenia, które cię zmieniły?
W moim życiu były dwa bardzo ważne wydarzenia, które mnie zmieniły i wykreowały na nowo. Pierwszym było urodzenie dziecka, a drugim, przełomowym wydarzeniem, był rozwód, który pozwolił mi zamknąć jeden etap życia, a otworzyć kolejny.
Jakie są twoje super moce?
Przede wszystkim zagorzały optymizm, uśmiech, ciepło, dystans do siebie, pokora i wiara w ludzi.
Najlepsza rada biznesowa jaka otrzymałaś i przekazałabyś dalej?
Rób to co kochasz i spełniaj swoje marzenia, wyznaczaj sobie kolejne cele i celebruj już zdobyte szczyty. I nigdy się nie poddawaj.
Plany na przyszłość – w jakim kierunku chcesz się rozwijać?
Przede wszystkim chcę rozwijać Fizjo-Stację, a także zawodowo siebie, czyli brać udział w szkoleniach, kursach, sympozjach, eventach. I spełniać osobiste marzenia.
Ulubione miejsca w Krakowie?
Moim ulubionym miejscem w Krakowie jest Wawel, symbolika miejsca, spowijająca go tajemnica. Poza tym jest stąd przecudny widok. Spacerować uwielbiam bulwarami wiślanymi.
Co daje ci energię, radość, chęć życia?
Energię do życia daje mi przede wszystkim poranek – zawsze po przebudzeniu wypijam wodę z cytryną, robię 15 minutowy trening, potem 15 minutową medytację i programuję się na cały dzień, planując każdą minutę. Dlatego jestem tak zorganizowana i zdyscyplinowana. Radość przynoszą mi małe rzeczy, np. przyroda nas otaczająca, kwiaty i drzewa, budzące się wiosną do życia. To daje mi power na cały dzień, na tydzień. A także fakt, że jestem potrzebna mojej córce, przyjaciołom, pacjentom.
Jakie twoje cechy pomagają ci w biznesie i życiu, a jakie ci je utrudniają?
Ułatwiają mi rzetelność, kreatywność, dociekliwość, szczerość, klarowność i zdyscyplinowanie, natomiast przeszkadza mi bałaganiarstwo.
Masz jakieś swoje triki, rady ułatwiające życie, którymi chciałabyś się podzielić z innymi kobietami?
Przede wszystkim zdyscyplinowanie siebie, wyjście ze swojej strefy komfortu, wiara w siebie i we własne możliwości. Moim trikiem jest codzienne ranne powtarzanie mantry: „jestem piękną, zadbaną, inteligentną, dobrą i wspaniałą kobietą” i powiem wam, że to działa.
Czy wierzysz w to co robisz? Dlaczego?
Oczywiście, że wierzę w to co robię, jeśli by tak nie było, nie miało by to najmniejszego sensu. A dlaczego? Ponieważ zawsze daję z siebie 100 proc. i wiem, że zawodowo przynoszę ulgę pacjentom, którzy do nas trafiają.
Co pomogło ci rozwinąć biznes, dodało otuchy i było motywacją?
Rozwinąć mój biznes pozwoliła mi moja determinacja w dążeniu do wyznaczonego celu, konsekwencja oraz dwie bliskie mi i wspaniałe osoby, które, odkąd pomysł o otwarciu Fizjo-Stacji zaczął raczkować, zawsze przy mnie były. Bardzo im dziękuję.
Najtrudniejsza decyzja biznesowa?
Bardzo trudna, ale patrząc z perspektywy czasu słuszna decyzja – zwolnienie jednego z moich pracowników.
Ciemne strony biznesu?
Szczerze? Dopatruję się tylko jasnych stron.
Jakie inicjatywy „Miasta Kobiet” spodobały ci się najbardziej?
Według mnie każda wasza inicjatywa jest wspaniała. Spotkania są cudowne, świetni prelegenci, możliwość poznania nowych kobiet, nawiązania nowych kontaktów, a także inspiracja, jaką można czerpać od nowo poznanych osób.
Gdzie cię znajdziemy?
Można mnie znaleźć w Fizjo-Stacji w Miechowie, ul. Sienkiewicza 8b, a także na moim firmowym FB: Fizjo-Stacja lub prywatnym: Magdalena Kossakowska, na Instagramie oraz na www.magdalenakossakowska.pev.pl.
Projekt #KobietyKrakowa
Chcesz zostać #KobietąKrakowa? DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ O PROJEKCIE do https://www.miastokobiet.pl/kobiety-krakowa
Fotografia: Barbara Bogacka
Wizaż:Martyna Kaleta, Małgrzata Braś Szkoła Wizażu i Stylizacji Artystyczna Alternatywa,
Wnętrza sesji zdjęciowych: Metaforma Cafe