Kobiety Krakowa: Marzanna Meysztowicz
Artystka z misją, której supermocą jest autentyczność!

Marzanna Meysztowicz "Ma Mey" w obiektywie Barbary Bogackiej
Czy jesteście sobie w stanie wyobrazić coś pełniejszego od życia, w którym zarabia się na realizowaniu swojej pasji w pięknym miejscu i w otoczeniu osób, które się kocha? Marzanna Meysztowicz, projektantka ubrań, znana też jako „Ma Mey” uwierzyła, że to możliwe i osiągnęła ten – pozornie nierealny – cel. Jednak jej droga była kręta i, jak sama mówi, bardzo długa. Poznajcie kobietę-artystkę, której pasją jest tworzenie i uszczęśliwianie innych kobiet

Marzanna Meysztowicz „Ma Mey” w obiektywie Barbary Bogackiej
Kim jesteś i czym się zajmujesz zawodowo? Opisz swój biznes.
Nazywam się Marzanna Meysztowicz. Prowadzę firmę odzieżową Ma Mey. Tworzę odzież dla kobiet, szyję także krótkie serie butikowe. Chciałam, żeby były to ubrania wygodne i oryginalne, w których i ja czułabym się dobrze, kobieco i komfortowo. Używam do moich projektów naturalnych materiałów, a modele ozdabiam ręcznie malowanymi wzorami.
Skąd pomysł na biznes?
Moda zawsze była moją pasją, ale wcześniej życie nie pozwoliło mi się nią zająć zawodowo. Wszystko się zmieniło, kiedy zakończyłam prowadzenie kawiarni na krakowskim Kazimierzu i przeprowadziłam się za miasto. Moje nowe miejsce na Ziemi dało mi przestrzeń na tworzenie, gdzie odnalazłam nowy sposób na życie i połączyłam go z zarabianiem.
Jaką drogę przebyłaś, by dotrzeć do punktu, w którym jesteś?
Bardzo, bardzo długą. Każdy etap mojego życia był dla mnie dużym wyzwaniem. Dopiero gdy moje dzieci wyprowadziły się z domu, ja zaczęłam budować swój świat na nowo – więcej czasu poświęcałam sobie i zaczęłam odkrywać swoje pasje. Wtedy pojawił się pomysł na projektowanie ubrań dla kobiet.
Czy praca to też Twoja pasja?
Tak. Zawsze marzyłam o tym, aby połączyć pracę zawodową z miłością do tego, co robię. Mogę to nazwać swoim życiowym sukcesem.
Co uznajesz za swój największy sukces (zawodowy i nie tylko)?
Moim największym sukcesem jest ten moment w moim życiu, kiedy poczułam się spełniona jako matka. Mam cudowne dzieci, z którymi łączy mnie niesamowita więź, zrozumienie i tolerancja. Za sukces uważam również wybudowanie domu na wsi, który jest moim małym wszechświatem. Mój dom to dla mnie szczególne miejsce. Jest moim schronieniem, w którym odpoczywam i tworzę.
Kto lub co Cię inspiruje?
Inspiruje mnie codzienność: spacer po moim cudownym ogrodzie, picie kawy o poranku na tarasie, spotkania z najbliższymi, a nawet tętno miasta.
Wydarzenia, które cię zmieniły?
Było ich wiele i wiele jeszcze przede mną. Każdy dzień uczy mnie czegoś nowego i pomaga mi w odkrywaniu siebie.
Jakie są twoje supermoce (albo w czym uważasz, że jesteś po prostu dobra)?
Jestem istotą bardzo kreatywną. Potrafię tworzyć na wielu płaszczyznach: mogę projektować ubrania, meble oraz dekorować wnętrza. Mam silną intuicję, co bardzo pomaga mi w życiu osobistym jak i zawodowym.

Marzanna Meysztowicz „Ma Mey” w obiektywie Barbary Bogackiej
Plany na przyszłość? W jakim kierunku chcesz się rozwijać?
Chciałabym dalej tworzyć z miłością. Moją drugą pasją jest dekorowanie wnętrz. Tym chciałabym się również kiedyś zająć zawodowo…
Ulubione miejsca w Krakowie (np. do jedzenia/ spotkań/ na spacer)?
Moim ulubionym miejscem w Krakowie jest Kazimierz – jestem do niego przywiązana, ponieważ kiedyś prowadziłam tam przez kilka lat kawiarnię przy ulicy Józefa.
Co daje Ci daje energię, radość, chęć życia?
Życie samo w sobie. Czasem są to drobne rzeczy – z nich czerpię najwięcej radości. Natura ma dla mnie niesamowitą moc, czego doświadczam przebywając u siebie na wsi. Energię z kolei dają mi osoby, które kocham, moje zwierzęta, wschód słońca…
Jakie Twoje cechy pomagają Ci w biznesie i życiu, a jakie Ci je utrudniają?
To co na pewno pomogło mi w życiu prywatnym i zawodowym, to szczerość – wobec siebie i innych. To co czasem utrudnia mi pracę, to chaotyczność. Na szczęście współpracuję z moją córką, która „stawia mnie do pionu”. Jest to cudowne, bo uzupełniamy się nawzajem. To ona zajmuje się stroną biznesową, a ja mogę tworzyć.
Masz jakieś swoje triki/rady ułatwiające życie, którymi chciałabyś się podzielić z innymi kobietami?
Jestem autentyczna, niczego nie udaję. Dzięki temu mam w swoim życiu ludzi, z którymi łączą mnie prawdziwe i szczere relacje. „Wszystko co dajesz innym, dajesz sobie” Anthony De Mello.
Czy wierzysz w to, co robisz? Dlaczego?
Tak. To co robię sprawia mi ogromną radość i przez moją pracę wyrażam siebie. Jeśli dodatkowo sprawia ona komuś przyjemność – to dla mnie największa satysfakcja.
Co pomogło ci rozwinąć biznes? Co dodawało otuchy i było motywacją?
Pomogła mi moja pasja do pracy i wiara, że za wszystko w swoim życiu odpowiadam sama i to ja kreuję swój los. Życie z pasją to życie, w którym wyrażam swoją radość i pozytywne nastawienie do wszystkiego, co robię. To karmi moją duszę, ciało i umysł – jest dla mnie największą motywacją do działania.

Marzanna Meysztowicz „Ma Mey” w obiektywie Barbary Bogackiej
Gdzie Cię znajdziemy? Podziel się z nami swoim adresem strony internetowej, bloga, kanałów społecznościowych lub tym stacjonarnym.
Zapraszam do mojego sklepu internetowego www.mamey.pl oraz do mojego konta na Facebooku, a także Instagramie @mamey_official.
___________________________
Projekt #KobietyKrakowa
Chcesz zostać #KobietąKrakowa? Napisz patrycjapuszczewicz@miastokobiet.pl
Fotografia: Barbara Bogacka
Wizaż, fryzury: Szkoła Wizażu i Stylizacji Artystyczna Altenratywa
Wnętrza sesji zdjęciowych: Metaforma Cafe