Zamiłowanie do dobrego samopoczucia i naturalnego wyglądu sprawiły, że Kasia na dobre związała się z kobietami. Dzisiaj pokazuje, jak zadbać o siebie holistycznie i jak końcówki palców oraz zdrowy styl życia mogą zastąpić kosmetologiczne wynalazki naszych czasów
Kim jesteś i czym się zawodowo zajmujesz?
Zawodowo od zawsze jestem związana z kobietami i urodą. Wyspecjalizowałam się w wąskiej i bardzo potrzebnej w dzisiejszych czasach dziedzinie, czyli specjalistycznych masażach mięśni i struktur twarzy oraz zdrowym, holistycznym podejściu do zdrowia i urody. Mam ogromne doświadczenie w pracy z ciałem, jednak aktualnie pracuję wyłącznie w obszarze twarzy ‒ masaże, automasaże, ćwiczenia mięśni twarzy oraz niezmiennie od 6 lat łączę masaże z wegańskimi produktami, które wspierają ciało i skórę. Zrobię wszystko, żebyś osobiście doświadczyła i zrozumiała, że medycyna estetyczna to ostateczność, nie moda. Po drodze masz jeszcze wiele rozwiązań, o których być może nie wiesz. Wartością, którą dla Ciebie niosę, jest świadomość, że polecam wyłącznie to, co sama osobiście sprawdziłam.
Mam 42 lata. Prywatnie jestem żoną i mamą trójki dzieci w rodzinie patchworkowej.
Jaką drogę przebyłaś, by dotrzeć do punktu, w którym jesteś?
Długą i bardzo krętą. Zanim zrozumiałam, co od siebie chcę dać światu i innym kobietom, musiałam pojąć, kim jestem dla siebie. Marki osobistej nie zbudowałam w ciągu roku. To długa droga, którą podążałam konsekwentnie wiele lat, poznając siebie, własne przekonania, wartości, zdobywając doświadczenia, uwieńczone działaniem. To też nieprzewidziane zmiany, na które pozwalałam sobie wielokrotnie. Zawsze wiedziałam, że moja droga zawodowa będzie związana z kobietami, ale to doświadczenia i spotkania z Wami ukształtowały na dobre moją zawodową ścieżkę.
Wydarzenia, które Cię zmieniły?
Było ich mnóstwo. Może powiem o ostatnim, które spowodowało, że moje zawodowe i prywatne życie w jednym momencie zmieniło kierunek. Było to spotkanie z Katarzyną Jagiełło Ekspert Personal Leadership. Wiedziałam już wtedy, co kocham robić, ale było tych rzeczy tak dużo, że nie potrafiłam się skupić na tej jednej kluczowej. Właśnie wtedy trafiłam do Kasi na testy talent up, a następnie na szkolenie oraz indywidualną sesję strategiczną. I to był strzał w dychę. Umiejętności Kasi i moja gotowość poukładały wszystkie klocki na miejsce. Jedno pytanie Kasi spowodowało, że zdecydowałam się na drugi ślub, zmieniłam nazwisko, zrobiłam rebranding marki osobistej z Zaklinacz Piękna na Kasia Stafińska Magia Zdrowej Pielęgnacji. Tak znalazłam swoje prawdziwe powołanie i poczułam, co sprawia mi przyjemność i daje mi lekkość, a innym radość. Wiele lat krążyłam bardzo blisko, ale nigdy nie trafiłam w centralny punkt swojej życiowej ścieżki. Dzisiaj wiem, po co stąpam po tej Ziemi.
Jakie Twoje cechy pomagają Ci w biznesie i życiu?
W biznesie pomaga mi upór, ciekawość, ciągłe uczenie się, oraz otwartość na nowe i nieznane.
Jakie są Twoje supermoce?
Moje dłonie są czymś, co powinnam ubezpieczyć i bezwzględnie chronić. Myślę też, że supermocą jest szerokie widzenie, wybiegające poza schematy oraz radosne nastawienie do życia.
Masz jakieś swoje patenty lub rady, którymi chciałabyś się podzielić?
Wstawaj z uśmiechem na twarzy. Każdego dnia zostawiaj trochę czasu tylko dla siebie.
Pilnuj swoich myśli i otaczaj się wspaniałymi ludźmi.
Najlepsza / najtrudniejsza decyzja, która podjęłaś w życiu?
Najtrudniejsze było podnoszenie się po porażkach. Ostatnio często, przechodząc koło lustra, mówię do siebie: Dziękuję ci za twoją determinację i siłę woli.
Najlepsze decyzje w moim życiu to rezygnacja z etatu i moment po rozwodzie, kiedy, obciążona wieloma traumami, dałam sobie drugą szansę i zaufałam, że życie może przynieść jeszcze coś pięknego.
Ciemne strony biznesu?
Konieczność samodyscypliny. To, że nie możemy się za nikim schować. Pełna odpowiedzialność.
Co Cię kręci, motywuje?
Kręci i motywuje mnie życie, ludzie, relacje, to jak sama się w nich odnajduję i ile się o sobie uczę. Napędem jest zawsze mój osobisty rozwój oraz moja rodzina ‒ mąż i dzieci.
Kto Cię inspiruje?
Inspirują mnie ludzie. To od nich uczę się najwięcej. Kiedyś mój kolega Michał Godlewski powiedział, że człowiek dla człowieka jest medycyną. I ja się z tym zgadzam i tego trzymam. Rozwijam się i edukuję poprzez ludzi. To ludzie są dla mnie lustrem, to w nich widzę odbicie tego, kim jestem i co jeszcze we mnie nie jest zintegrowane, poukładane.
Ostatnią ogromną inspiracją zawodową był dla mnie dr Sergey Shchurevich i Międzynarodowa Szkoła Estetyki i Masażu, której wyłącznym przedstawicielem w Polsce jest nasza koleżanka, Kobieta Krakowa Ludmiła Petrenko. Doktor udowodnił, że masaż twarzy to prawdziwa sztuka tworzenia rzeczy wyjątkowych, pięknych i jednocześnie wysoko skutecznych. Skończyłam szkołę z dyplomem międzynarodowym i będę dzieliła się z Wami wszystkim, co mieści się pomiędzy moim sercem a końcówkami moich palców.
Co ostatnio usłyszałaś na swój temat?
Nie skupiam się na tym obszarze. Mam bardzo mocno rozbudowany autorytet wewnętrzny. Szanuję opinie ludzi, ale nie są dla mnie kluczowe.
Co powiedziałabyś 15 letniej sobie?
Nie przejmuj się ocenami w szkole. Szukaj tego co kochasz robić, skup się na tym, a całą resztę zostaw. I pamiętaj, że to Ty czujesz, kim chcesz być. Szanuj rodziców, ale idź za swoją intuicją.
Jaka jest najcenniejsza rzecz jaką posiadasz?
Pierwszą myślą, która mi przyszła do głowy było, że ja niczego nie mam w posiadaniu.
Gdybym jednak miała napisać, co najbardziej kocham, to byłyby to moje dłonie i moje serce.
Co zawsze masz przy sobie, co nosisz w torebce?
Książkę, długopis i notatnik. Kocham zapisywać chwile.
Na co przeznaczyłabyś dużą sumę, gdyby spadła Ci z nieba?
Na edukację dzieci i siebie, pasje męża. Dzisiaj wiem, że partnerstwo w związku, miłość, wiedza i możliwość realizacji własnych marzeń dają największe wewnętrzne spełnienie. Cała reszta jest do zorganizowania.
Czego o Tobie nikt nie wie?
Mam kilka doświadczeń, które są bardzo mocne i znaczące. Pozostawię je w sercu.
Czego chciałabyś się jeszcze nauczyć?
Ciekawi mnie psychologia, połączenie emocji z ciałem. Jestem w miejscu, gdzie czuję wewnętrzny spokój i satysfakcję. Teraz czas na oddanie innym tego, czego nauczyłam się i dowiedziałam na własnej ścieżce rozwoju. I z otwartością przyjmę wszystko, co pozwoli mi nadal się rozwijać.
Ulubione miejsca w Krakowie?
Wszędzie tam, gdzie jest zielono.
Gdzie Cię znajdziemy?
Pracuję online w całej Polsce,
www.kasiastafinska.pl
www.kasiastafinska.arbonne.com
Stacjonarnie w poniedziałki i środy w Clinic Vivien, Kraków, ul. Czysta 14/2
Projekt: #KobietyKrakowa
Organizator: Fundacja Miasto Kobiet
Zdjęcia: Barbara Bogacka
Makijaż: własny
Miejsce: Przestrzeń Pełna Czasu