Kobiety Krakowa: Honorata Skrzypek
Pieniądze szczęścia nie dają, ale warto umieć nimi zarządzać
Biznes ma wiele twarzy, niektóre drapieżne, inne przyjazne, aż po uszczęśliwianie ludzi. Honorata Skrzypek to właśnie robi – daje ludziom szczęście, osadzone w przekonaniu, że ich ciężko zarobione pieniądze zostały korzystnie i bezpiecznie zainwestowane. Można opierać się przekonaniu, że pieniądze są ważne, ale z pewnością ciężko żyć bez umiejętności zarządzania nimi. Tego właśnie może Was nauczyć
Kim jesteś i czym się zajmujesz zawodowo? Opisz swój biznes.
Jestem doradcą finansowym. Na co dzień pomagam ludziom realizować cele finansowe, zawodowe i osobiste. Pieniądze to nieodłączny element życia każdego człowieka. Niby nie są najważniejsze, ale jednocześnie są niezbędne do funkcjonowania i realizowania własnych planów, czy to zawodowych, czy osobistych. Albo jest to nowa inwestycja w biznes, zakup nieruchomości, albo zabezpieczenie przyszłości swojej i rodziny. Każda dziedzina życia wiąże się z pieniędzmi. Możemy się przeciwko temu buntować, a możemy to zaakceptować i starać się jak najlepiej w tej materii poruszać. Ja pomagam swoim klientom robić to drugie.
Skąd pomysł na biznes?
Od dziecka ciągnęło mnie do finansów. Od podstawówki aż do końca liceum byłam skarbnikiem. Jestem z tych osób, które wiedzą, czego chcą od życia. Od gimnazjum wiedziałam, na jakie studia chcę iść i w jakim kierunku chcę się kształcić. Nie wiedziałam jeszcze dokładnie, czym chcę się zajmować zawodowo, ale wiedziałam, że będzie to coś związanego z ekonomią, finansami, gospodarką. Te tematy były dla mnie zawsze fascynujące i naturalnie tak to nastąpiło.
Jaką drogę przebyłaś, by dotrzeć do punktu, w którym jesteś?
Długą i ciężką. Pełną poświęcenia i zaangażowania. Pracy 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Zrezygnowałam z życia studenckiego. Swoją drogą nigdy mnie takie życie nie kręciło. Pasjonowały mnie za to wyzwania zawodowe, chłonęłam jak gąbka wiedzę i doświadczenia, które z każdym dniem miałam okazję zdobywać.
Czy praca to też twoja pasja?
Bez tej pasji nie byłoby mnie tutaj. Myślę, że zatrzymałabym się jakieś 2/3 lata temu i powiedziałabym „dość”. Tyle mi wystarczy. Tak mogę sobie żyć. A ja wciąż staram się poszerzać zakres swoich usług, tak żeby klient, który do mnie trafia, mógł być obsłużony kompleksowo. Dziś wygląda to tak, że np. przychodzi klient z chęcią zainwestowania środków na rynku nieruchomości – dajmy na to, chce kupić mieszkanie pod wynajem i zamierza na to wziąć kredyt. Tak więc wyszukuję odpowiednią nieruchomość, czyli taką, która będzie spełniała kryteria mieszkania na wynajem, następnie organizuję mu finansowanie na zakup, później remontujemy taką nieruchomość, ubezpieczamy, szukamy najemcy, a na koniec bierzemy nieruchomość w zarząd, tak, że klient otrzymuje co miesiąc na swoje konto zysk z najmu. Jedyne co musi zrobić, to zapłacić podatek. Przedstawiłam tutaj najszerszy zakres usług, oczywiście nie każdy klient korzysta z całości tego procesu. Różne są cele i różne potrzeby klientów. Ja staram się je po prostu zaspokajać.
Co uznajesz za swój największy sukces (zawodowy i nie tylko)?
W branży, w której działam, widziałam upadki i pochłonięcia przez chciwość wielu ludzi młodych i starszych. Wystarczy pooglądać kilka filmów branżowych typu „Wilk z Wall Street”. Załamania psychiczne, itd. Mój największy sukces upatruję w tym, że mi „nie odbiło”. Odpowiedzialność, którą na sobie niosę, mnie nie złamała, klienci, z którymi pracuje od lat, są tymi samymi klientami, ufają mi i polecają mnie swoim znajomym. Stworzyłam sobie takie miejsce pracy, które pozwala mi być prawdziwym doradcą, bez presji, bez ciśnienia. Miejsce pracy, w którym mój interes idzie w parze z interesem klienta. I myślę, że moi klienci to czują.
Kto cię inspiruje?
Ludzie biznesu, sportowcy, ludzie, którzy mają wyższy cel w swoim życiu. Nie toleruję lenistwa, braku dyscypliny, odpuszczania.
Wydarzenia, które cię zmieniły?
Przełomowych momentów w moim życiu było dużo, zwykle to były trudne momenty w obszarze życia prywatnego. Takie, które uczyły pokory, poszerzały świadomość, że nie jestem nieśmiertelna, że ludzie zawodzą, że ludzie to tylko ludzie i są słabi. Odchodzą, chorują, a pieniądze często nie mają żadnego znaczenia na drodze do szczęścia. To wszystko pomogło mi zbudować odpowiednie nastawienie i spojrzenie na moje życie i na pracę, bo dla mnie to jedno i to samo. A stricte biznesowo, zmieniło mnie odejście z pierwszej pracy, później z drugiej, żeby przejść w pełni „na swoje”. Zwykle największe zmiany w mojej głowie powodowało jedno przeczytane czy usłyszane gdzieś zdanie, albo pytanie, które ktoś mi zadał.
Jakie są twoje super moce (albo w czym uważasz, że jesteś po prostu dobra)?
Po latach pracy nie mam żadnych wątpliwości co do tego, ze jestem po prostu dobra w tym, co robię. Rozumiem swoich klientów i ich potrzeby i zrobię wszystko co mogę, żeby zrealizować ich cele najlepiej jak to możliwe. Jestem zdyscyplinowana, konsekwentna, w biznesie stanowcza.
Najlepsza rada biznesowa jaką otrzymałaś i przekazałabyś dalej?
„Pieniądze są wiernym sługą i okrutnym panem”
oraz
„Wymarzone miejsce pracy nie istnieje, jeśli takiego chcesz, to musisz stworzyć je sobie sam”.
Plany na przyszłość? W jakim kierunku chcesz się rozwijać?
Aktualnie pracuję nad poszerzeniem składu naszej firmy. Marzy mi się grupa wysoko wyspecjalizowanych ekspertów, żeby biznes opierał się nie tylko na mnie. Jestem tylko człowiekiem, dziś jestem, jutro może mnie nie być. W dodatku klientów jest coraz więcej, a ja jestem jedna. Chciałabym im wszystkim zapewnić maksymalnie profesjonalną obsługę. Mam wysoko rozwinięte poczucie odpowiedzialności i opiekuńczości, więc moim celem jest zapewnienie klientom odpowiedniej opieki.
Ulubione miejsca w Krakowie (np. do jedzenia/ spotkań/ na spacer)?
Ulubiona knajpa to Cava, ulubione miejsce – kładka Bernatki.
Co daje ci daje energię, radość, chęć życia?
Ogromną satysfakcję daje mi zadowolenie klientów. Dodatkowo poczucie ogromnego zaufania. To jest nie do przecenienia. Mam 27 lat, a wielu ludzi powierzyło mi milionowe majątki, dorobek swojego życia, pod opiekę. Aż mam ciarki, kiedy o tym myślę.
Jakie twoje cechy pomagają ci w biznesie i życiu, a jakie ci je utrudniają?
Na pewno ułatwia mi pracę duża elastyczność i bezproblemowość. Patrząc na świat, szukam rozwiązania, a nie rozgrzebuję problem. Nie toleruję stwierdzenia „nie da się”, w ogóle nie przechodzi mi to przez gardło. Utrudnia mi pracę niska tolerancja ludzkich słabości.
Masz jakieś swoje triki/rady ułatwiające życie, którymi chciałabyś się podzielić z innymi kobietami?
Bądź odważna.
Czy wierzysz w to, co robisz? Dlaczego?
Oczywiście że wierzę. Nie wyobrażam sobie zajmować się czymś, w co nie wierzę. Byłabym w tym na pewno beznadziejna. Nie potrafiłabym przekonać kogoś do czegoś, w co nie wierzę. W ogóle nie chciałabym się czymś takim zajmować. Ja żyję z misją „ratowania świata”.
Co pomogło ci rozwinąć biznes? Co dodawało otuchy i było motywacją?
Było kilka elementów układanki. Po pierwsze rodzice. Dzięki temu, że wiedziałam, że mam tzw. plecy, byłam odważniejsza w działaniu. Dodatkowo byłam nauczona dużej dyscypliny i konsekwencji. Po drugie, mój pierwszy menedżer. Bardzo dużo się od niego nauczyłam, pomógł mi przetrwać największe zawahania. Po trzecie, książki biznesowe. Wyciągnęłam z nich bardzo dużo wiedzy stricte biznesowej i światopoglądowej. Po czwarte, przyjaciele i ludzie, których spotykałam na swojej drodze, czy to klienci, czy to znajomi. Nie sposób wszystkich wymienić.
Ciemne strony biznesu?
Brak możliwości całkowitego odcięcia. Nie ma wakacji bez telefonu, wieczorów bez myślenia i szukania rozwiązań.
Gdzie cię znajdziemy? Podziel się z nami swoimi adresami strony internetowej, bloga, kanałów społecznościowych lub stacjonarnym.
nr tel. 727634784
Projekt #KobietyKrakowa
Fotografia: Barbara Bogacka
Wizaż, fryzury: Szkoła Wizażu i Stylizacji Artystyczna Alternatywa
Wnętrza sesji zdjęciowych: Metaforma Cafe