Kobiety Krakowa: Elżbieta Jachymczak
Kobieta sukcesu, niecierpliwa i zdeterminowana. Poznaj jej supermoce! Wywiad z Elżbietą Jachymczak
Elżbieta Jachymczak: Jeśli szukałyście prawdziwego ucieleśnienia bizneswoman – jesteście w odpowiednim miejscu! Jej supermocą jest DETERMINACJA! Wierzymy, że systematyczna praca połączona z wiarą w swoje możliwości to gwarant sukcesu. Poznajcie pewną siebie ekspertkę, Kobietę Krakowa, która zna przepis na sukces!
Kim jesteś i czym się zajmujesz zawodowo? Opisz swój biznes.
Ekonomista, bankowiec, pedagog. Od ponad 13 lat pracuję w bankowości. Związana byłam i jestem z kilkoma z największych na polskim rynku bankami. Prowadziłam również swój biznes – pracowałam jako agent ubezpieczeniowy i doradca kosmetyczny. Pasjonatka nauczania i przekazywania wiedzy. Wykładowca z wieloletnim doświadczeniem oraz sukcesami edukacyjnymi. Obecnie specjalistka w dziale analiz kredytowych oraz autorka wielu artykułów ekonomicznych. To jest to co kocham najbardziej – dzielić się wiedzą z tymi, którzy jej potrzebują. Nadszedł czas na spełnienie swojego marzenia biznesowego – pisać, szkolić i analizować!
Skąd pomysł na biznes?
Powodów było wiele. Przede wszystkim to chęć realizowania się jako mama i ekonomistka. Nie zawsze było to możliwe… Czasem trzeba było wybrać – albo praca albo dom. Wiem, że nie ma złotego środka na równowagę zawodowo-prywatną, ale wierzę, że każdy może znaleźć najlepszą wersję samego siebie. Myślę, że cechy lidera, które posiadam i które wypracowałam na wielu szkoleniach pozwolą mi na realizację tego pomysłu.
Jaką drogę przebyłaś, by dotrzeć do punktu, w którym jesteś?
Myślę, że bardzo ciekawą. Pochodzę z pięknego miasta Piotrkowa Trybunalskiego. Tam się uczyłam i mieszkałam do 2004 roku. Wychowywałam się w bardzo wartościowej rodzinie z tradycjami menadżerskimi. Babcia była główną księgową w Telekomunikacji Polskiej, dziadek był Naczelnikiem Poczty Polskiej, a mama wieloletnim dyrektorem szkoły podstawowej. Na studia wyjechałam do Krakowa i zostałam tu na dłużej. Zakochałam się w pięknie tego miasta, szczególnie w żydowskim Kazimierzu. Już na studiach zaczęłam pracować w banku i tak zostało. Z racji tego, że mam uprawnienie pedagogiczne, również wykładałam w różnych placówkach oświatowych. Dziś jestem szczęśliwą kobietą sukcesu.
Czy praca to też Twoja pasja?
Oczywiście. To co robię sprawia mi olbrzymią przyjemność. Od najmłodszych lat lubiłam cyferki i bycie na scenie. I tak mi zostało! Na co dzień zajmuję się przygotowywaniem i analizą dokumentacji kredytowej dla największych przedsiębiorców w Polsce oraz pisaniem artykułów ekonomicznych.
W wolnych chwilach prowadzę szkolenia czy wykłady, jeśli ktoś mnie o to poprosi. Tych wolnych chwil jest niestety coraz mniej, a jeszcze trzeba znaleźć czas dla rodziny i na hobby, jakim jest taniec.
Co uznajesz za swój największy sukces (zawodowy i nie tylko)?
Prywatnie – mam wspaniałego syna Kubę, wielu bardzo dobrych przyjaciół, wielu znajomych, którzy zawsze chętnie pomogą i którym ja pomagam. Zawodowo mam sporo sukcesów. Za największy z nich przez wiele lat uważałam ukończenie programu menadżerskiego dla przyszłej kadry kierowniczej Talent Management 2008, prowadzonego przez mojego ówczesnego pracodawcę. Ten program rozwinął moje talenty menadżerskie, dał możliwość poznania znanych i cenionych osób, np. Iwonę Guzowską czy Jacka Rozenka. Program był prowadzony w języku angielskim, co rozwinęło moje umiejętności lingwistyczne. Dziś jednak za swój największy sukces uważam moją obecną pracę – zajmuję się najtrudniejszymi, ale i najciekawszymi tematami, jakie w mojej dziedzinie istnieją. Pisanie artykułów ekonomicznych daje mi możliwość dzielenia się tym doświadczeniem i jest moją pasją.
Kto Cię inspiruje?
Ludzie są moim motorem napędowym. Bardzo lubię poznawać nowe osoby, chodzić na spotkania networkingowe czy biznesowe. Każdy z nas ma w sobie cechy, które predysponują do łatwości nawiązywania kontaktów. To taka wrodzona ciekawość świata. Dzięki poznanym typom osobowości wg Insight Discovery z łatwością przychodzą mi rozmowy i nawiązywanie relacji. Wierzę w to, że komunikacja międzyludzka jest w stanie rozwiązać każdy problem i ułatwia nam życie.
Wydarzenia, które cię zmieniły.
Było ich kilka w moim życiu, głównie są to wydarzenia ze sfery prywatnej. Wiem, że budują one moją silną postawę życiową. Były potrzebne bo dziś twardo stąpam po ziemi.
Jakie są twoje supermoce (albo w czym uważasz, że jesteś po prostu dobra)?
W tym co robię na co dzień. Zawodowo ekspert i specjalista od trudnych, aczkolwiek ciekawych case-ów finansowych. Prywatnie ostatnio syn powiedział, że jestem supermamą. Myślę, że w tej roli również wypadam dobrze.
Najlepsza rada biznesowa jaką otrzymałaś i przekazałabyś dalej?
Rób to w czym czujesz się najlepiej i co sprawia Ci przyjemność, a zobaczysz jaka będziesz szczęśliwa.
Plany na przyszłość? W jakim kierunku chcesz się rozwijać?
Jak mówią: „Jeśli chcesz rozśmieszyć Pana Boga opowiedz mu jakie masz plany”. Nie mówię, że nie planuje, bo planuję, a raczej tworzę szkic tego, co chcę osiągnąć. Wieszam go każdego roku na lodówce i patrzę codziennie co jeszcze zostało do zrobienia.
Najważniejszym zadaniem na ten rok jest zbudowanie własnej marki osobistej, pisanie artykułów oraz zaistnienie w mediach. Takie działania pozwolą na stworzenie własnej firmy szkoleniowej, o której marzę od dłuższego czasu.
Ulubione miejsca w Krakowie (np. do jedzenia/ spotkań/ na spacer)?
Kazimierz…. Bez wątpienia. Do jedzenia, spotkań biznesowych i prywatnych czy na sobotni popołudniowy spacer. Zakochałam się w tym miejscu kilka lat temu. Kiedy wszyscy znajomi chodzili na krakowski rynek ja przesiadywałam pod parasolkami na ul. Szerokiej czy na Placu Nowym. Spokój i atmosfera krakowskiego Kazimierza tak mnie urzekła, że do dziś spędzam tam każdą wolną chwilę.
Co daje Ci daje energię, radość, chęć życia?
Zazwyczaj energię czepię od ludzi, którzy ją mają. Tę pozytywną oczywiście! Mam kilku przyjaciół, którzy zawsze pomogą w sytuacjach kryzysowych. Sami twierdzą, że oni mi nie pomagają tylko wymieniają się ze mną dobrą energią. Taniec jest moim drugim źródłem energii i radości do życia. Kiedyś bardziej zawodowo dziś tylko dla przyjemności. Potrafię włączyć w domu muzykę na full i tańczyć w salonie, wymyślając jakieś nowe choreografie. Pasję do tańca i umiejętności zawdzięczam mojej trenerce, Rozalii Walocha – wspaniałej Tancerce Mistrzowskiej Klasy, Jurorce Międzynarodowych Festiwali Tanecznych, Dyplomowanemu Choreografowi. Za co bardzo Jej dziękuję.
Jakie Twoje cechy pomagają Ci w biznesie i życiu, a jakie Ci je utrudniają?
Jest taka jedna na którą ciągnę narzekam – cierpliwość. A właściwie brak cierpliwości i determinacja. U mnie wszystko musi być na już, na wczoraj. Z jednej strony bardzo mi pomaga bo działam szybko i konsekwentnie, a drugiej przeszkadza, bo czasem zrobię coś, a potem dopiero myślę.
Ostatnio ktoś mnie nauczył fajnego stwierdzenia „Jeszcze kilka dni”. To pomaga radzić sobie z brakiem cierpliwości i uczy determinacji. Uważam, że dzięki tym dwóm cechom osiągnęłam to co dziś mam i jestem z tego bardzo dumna.
Masz jakieś swoje triki/rady ułatwiające życie, którymi chciałabyś się podzielić z innymi kobietami?
Jeśli możesz coś oddelegować to to zrób. Nie musisz robić wszystkiego sama.
Czy wierzysz w to, co robisz? Dlaczego?
Bardzo wierzę w to co robię. Wiem, że w ten sposób pomagam moim klientom realizować ich pomysły i przedsięwzięcia. Moja praca jest doceniana i ja, widząc wymierne efekty wiem, że robię to dobrze.
Co pomogło ci rozwinąć biznes? Co dodawało otuchy i było motywacją?
W rozwoju mojego biznesu najważniejsi byli i są ludzie. To dzięki bardzo dobrym kontaktom biznesowym potrafiłam osiągnąć sukces w moim i być w gronie najlepszych. Kiedy bywały chwile zwątpienia, zawsze mogłam liczyć na mojego trenera rozwoju osobistego i autora książki „Świadome relacje” Michała Czekaja, który stawiał mnie do pionu i „kopał” do dalszego działania. Michał, bardzo dziękuję, że jesteś.
Najtrudniejsza decyzja biznesowa?
Odejście z pierwszego banku po 10 latach pracy. Zbierałam się do tego dobre pół roku. Bałam się podjąć decyzję, bo wiedziałam że idę w nieznane. Nie wiedziałam co mnie czeka, jak będzie wyglądać przyszłość zawodowa i prywatna. W tamtym czasie rozpoczęła się budowa naszego domu i miałam wiele spraw na głowie. W końcu się odważyłam i dziś wiem, że to było najlepsze co mogło mi się przydarzyć.
Ciemne strony biznesu?
Brak wyników. To jest temat, który mnie osobiście zawsze demotywuje.
Bywały momenty, kiedy napracowałam się za dwóch, a efektów zero. Wiem, że praca czy własna firma to sinusoida – raz górka raz dołek i takie momenty trzeba po prostu przetrwać.
Jako Miasto Kobiet realizujemy wiele projektów, mających za zadanie aktywizować kobiety i dawać im siłę do działania. Które z nich spodobały Ci się najbardziej i czego, jako kobieta sukcesu, mogłabyś nauczyć nas i nasze czytelniczki?
Spotkania Klubu Miasta Kobiet czy właśnie Kobiety Krakowa. To projekty, które mnie bardzo zaciekawiły. Jak już wspominałam, bardzo lubię dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem. Kobiety mogłyby się nauczyć ode mnie jak prowadzić własną firmę, jak wspomagać jej działanie poprzez pozyskiwanie finansowania zewnętrznego, jak przeprowadzić analizę opłacalności inwestycji czy jak prowadzić spotkania/zebrania biznesowe. Jest wiele innych tematów z zakresu finansów, w których czuję się ekspertem. Chętnie podzielę się tą wiedzą z czytelniczkami.
Gdzie Cię znajdziemy? Podziel się z nami swoim adresem strony internetowej, bloga, kanałów społecznościowych lub tym stacjonarnym.
Aktualnie: https://jachymczak.pl/
Zobacz artykuł Eli: Jak wykorzystać projekt Kobiety Krakowa do budowania marki osobistej
Zobacz też: 69 biznesowych porad dla przedsiębiorczych kobiet
________________
Projekt #KobietyKrakowa
Fotografia: Barbara Bogacka
Wizaż, fryzury: Szkoła Wizażu i Stylizacji Artystyczna Altenratywa
Wnętrza sesji zdjęciowych: Metaforma Cafe
Chcesz zostać #KobietąKrakowa? Kobiety Krakowa