Kobieta która kocha buty… bardziej. Z kawałka materiału zrobiła biznes, ale droga do niego była trudna i przepełniona stresem i niepewnością. Oto Dorota Nawrot i jej magiczne klipsy do butów
Kim jesteś i czym się zajmujesz zawodowo? Opisz swój biznes.
Jestem „sercem i mózgiem” marki Coquet – klipsy do butów. Niektórzy używają określenia „właściciel”, ale to pierwsze sformułowanie zdecydowanie bardziej oddaje moją rolę w firmie.
Większość z nas kocha buty, jednak ja pokochałam je trochę bardziej. Parę lat temu dało się zauważyć niszę na polskim rynku obuwniczym, którą postanowiłam skrupulatnie wypełnić.
Od 5 lat zajmuję się projektowaniem, tworzeniem oraz sprzedażą odpinanych ozdób do obuwia, które znane są także pod nazwami klipsy do butów, broszki do butów czy spinki do butów.
Magia naszych ozdób polega na tym, że można zmieniać wygląd swoich balerinek lub szpilek setki razy bez niszczenia ich. Wystarczy, że przypniemy do nich nasze ozdoby. Można je potem odpiąć w dowolnym momencie, a but pozostaje nienaruszony.
Jak to działa?
Dostarczamy klientkom atrakcyjne, ręcznie wykonane ozdoby, które można w bardzo prosty sposób przypinać i odpinać w dowolnym miejscu na butach, w zależności od potrzeb i fantazji. Stałym elementem każdej takiej ozdoby jest klips, działający podobnie jak klips przypinany do ucha. Na klipsie osadzona jest wykonana ręcznie ozdoba – kokarda, kwiat, specjalna biżuteria, kamienie, perełki… itd. Dzięki użyciu klipsów ozdoby można łatwo przypinać i odpinać, a specjalna osłona z miękkiego filcu idealnie chroni buty, zapobiegając pozostawaniu na nich jakichkolwiek śladów po zdjęciu spinek.
Jaką drogę przebyłaś, by dotrzeć do punktu, w którym jesteś?
Moja droga była bardzo długa i gdybym cofnęła czas, zrobiłabym inaczej wiele rzeczy. Na przykład nie zrezygnowałabym z pracy. W pomysł na klipsy do butów wpakowałam wszystkie swoje nadzieje i całą energię, jaką miałam. Wierzyłam w to aż do przesady. To chyba moje studia na Animacji Społeczno-Kulturowej pokazały mi, że mogę wszystko, że jako ludzie jesteśmy wszechstronni i musimy tylko chcieć. Zaraz po studiach zaczęłam pierwszą pracę, ale była to dla mnie męczarnia, z której szybko zrezygnowałam. Bezrobotna, po ciężkich przejściach, mieszkając na poddaszu u rodziców, postarałam się o dotację z UP na otwarcie działalności. Udało się i biznes wystartował, zabrakło jednak doświadczenia, które nadrobiłam wtedy determinacją. Moim celem było dotrzeć do większych klientów, żeby sprzedawać swoje produkty na szerszą skalę. Powoli udało mi się dotrzeć do jednego z nich, ale oczekiwanie na telefon trwało bardzo długo. Wtedy zaczynało mnie przerastać to, co zrobiłam, czyli zaryzykowanie wszystkiego, bez jakichkolwiek oszczędności, bez doświadczenia.
Pamiętam, że siedziałam wtedy w starym dresie, na dachu jakiegoś okropnie zaniedbanego budynku w Chorzowie (pomagałam tacie w pracy), było zimno, a ja myślałam o tym, że chyba źle sobie to wszystko przekalkulowałam i zaczął mnie ogarniać ogromny stres. Dodatkowo patrzyłam na znajomych, którzy zaczynali się piąć po szczeblach kariery, a ja stałam w miejscu. Powoli zaczęła kiełkować myśl o wycofaniu się. I wtedy zadzwonił telefon, w którym zaproszono mnie na spotkanie! To mi dało gigantycznego kopa, było dla mnie światełkiem w tunelu. Spięłam się, dopięłam wszystko na ostatni guzik i tydzień później pojechałam do wymarzonej firmy. Klipsy do butów spodobały się bardzo i dostałam zlecenie! Wydawało mi się to nierealne, ale jednak prawdziwe! Od tego momentu wszystko ruszyło. Znajomi mówią, że z kawałka materiału zrobiłam biznes, i na tym etapie faktycznie ciężko już temu zaprzeczyć.
Czy praca to też twoja pasja?
Tak, to się przeplata ze sobą codziennie, czasem aż za bardzo. Teraz szukam czegoś dodatkowego, żebym mogła przerzucać tam myśli. Spełniam się nie tylko w tworzeniu nowych wzorów, ale także w codziennych zadaniach związanych z prowadzeniem firmy, w podejmowaniu szybkich decyzji, zarządzaniu.
Kto cię inspiruje?
Najbardziej inspirują mnie osoby, które zaczynały od zera i przeszły naprawdę długą drogę, żeby osiągnąć niesamowity sukces. Jedną z takich osób jest Helena Rubinstein, której historia sukcesu jest po prostu niesamowita! Drugą jest moja przyjaciółka, która dzięki swojemu samozaparciu i niesamowitej determinacji potrafiła wyprowadzić swoją firmę na prostą i doprowadzić ją do świetnego funkcjonowania. Myślę, że niewiele osób na to stać.
Jakie są twoje supermoce (albo w czym uważasz, że jesteś po prostu dobra)?
Wydaje mi się, że moją supermocą jest kreatywność, determinacja i cierpliwość. To są cechy, które pozwoliły mi znaleźć się tu gdzie jestem, bez wcześniejszego doświadczenia biznesowego. Cieszę się, że umiałam zaryzykować i wytrzymać presję.
Najlepsza rada biznesowa, jaką otrzymałaś i przekazałabyś dalej?
Trzeba nauczyć się podejmować ryzyko, ale też unieść je na barkach. To nie jest nigdy proste, bo od podjęcia decyzji i zaryzykowania do ewentualnego sukcesu dzielą nas lata świetlne. Trzeba mieć dużo siły i samozaparcia, żeby trwać przy decyzji, którą się podjęło. Strach potrafi ukraść naprawdę niezłe pomysły i nigdy ich nie oddać.
Plany na przyszłość? W jakim kierunku chcesz się rozwijać?
Marzę o sklepie stacjonarnym, do którego klientki będą mogły przychodzić ze swoimi butami i nadawać im nowe życie! Bardzo chciałabym, żeby marka COQUET była rozpoznawalna i żeby ozdoby do butów były kojarzone z naszym logo, za którym idzie wysoka jakość i niesamowite wzory.
Co ci daje energię, radość, chęć życia?
Przede wszystkim moi przyjaciele, rodzina, moja grupa Mastermind i aktywność fizyczna. Jestem towarzyską osobą, potrzebuję ludzi dookoła siebie jak powietrza, bez przyjaciół jest mi ciężko funkcjonować i iść do przodu. Większość decyzji biznesowych podejmuję sama i czasem bardzo potrzebuję też wsparcia, które daje mi mój MM. Tu zawsze mogę skonsultować swoje pomysły i posłuchać inspirujących historii.
Jakie twoje cechy pomagają ci w biznesie i życiu, a jakie ci go utrudniają?
Upór, systematyczność i poczucie humoru to cechy, które ułatwiają mi prowadzenie firmy. Gdyby nie mój upór, dawno zrezygnowałabym z marzeń. Systematyczność pozwala mi na nadrobienie wszelkich braków, a moje poczucie humoru pozwala je znosić.
Przeszkadza mi mój emocjonalny stosunek do pewnych spraw, który przekłada się także na biznes. Mocno pracuję też nad poczuciem własnej wartości.
Masz jakieś swoje triki/rady ułatwiające życie, którymi chciałabyś się podzielić z innymi kobietami?
Zawsze zakładam określoną ilość czasu na konkretne zadanie. Nad wszystkim możemy pracować godzinami, ale zazwyczaj nie ma to sensu. Gdy wytyczymy sobie dokładnie, ile czasu dajemy sobie na zrealizowanie danego zadania (co do minuty!), to wtedy łatwiej jest w pełnej mobilizacji je wypełnić.
Czy wierzysz w to, co robisz? Dlaczego?
Są różne momenty i chwile zwątpienia, ale bardzo wierzę, że mój produkt ma sens. Masę czasu zajęło mi, aby stworzyć ozdoby, które są pięknie wykonane i jakościowo rewelacyjne. W każdy element kokardy są włożone godziny pracy i mojego myślenia nad tym, jak to zrobić, żeby było idealnie. Dlatego wierzę, że taki wysiłek się opłaci. Gdy klientka bierze do ręki moje ozdoby, trzyma w nich nie tylko produkt, ale też całą historię.
Ciemne strony biznesu?
Dla mnie najtrudniejsze w prowadzeniu firmy było to, co zazwyczaj wszyscy sobie chwalą: nie mam nad sobą szefa. Szef nadaje kierunek, mówi co jest dobrze zrobione, a co źle, poprawia cię. Gdy wykonasz wszystkie swoje zadania tak jak chciał tego szef, i ty i on jesteście zadowoleni ze swojej pracy. Masz poczucie, że wykonałaś zadanie od początku do końca i sprawdziłaś się w tym. Tutaj nikt mi nie powie: „tak, to dobry kierunek”. Albo: „powinnaś zrobić to tak i tak”.
Wszystkie decyzje muszę podejmować sama, brać za nie odpowiedzialność, również finansową, i czasem nie jest to łatwe.
Jako „Miasto Kobiet” realizujemy wiele projektów, mających za zadanie aktywizować kobiety i dawać im siłę do działania. Które z nich spodobały ci się najbardziej i czego, jako kobieta sukcesu, mogłabyś nauczyć nas i nasze czytelniczki?
Lubię spotkania Klubu Miasta Kobiet, bo gdy na nich jestem mam poczucie, że dookoła mnie siedzą fantastyczne kobiety z niesamowitymi pomysłami na siebie i życie. Z takiej energii się czerpie.
Gdzie Cię znajdziemy? Podziel się z nami swoim adresem strony internetowej, bloga, kanałów społecznościowych lub tym stacjonarnym.
Klipsy do butów Coquet znajdziecie w wielu miejscach. Na żywo możecie je oglądać w butikach w całej Polsce ( sprawdźcie na stronie www). W Krakowie znajdziecie je w sklepach obuwniczych Kulig.
Zapraszamy też na: www.klipsydobutow.com
Na facebooku: facebook.com/coquet.art
Na Instagramie: instagram.com/coquet_
Projekt #KobietyKrakowa
Zdjęcia: Barbara Bogacka
Wizaż: Dagmara Misiewicz, Szkoła Wizażu i Stylizacji Artystyczna Alternatywa,
Wnętrza sesji zdjęciowych: Metaforma Cafe
mapquest directions 5 grudnia, 2019
I am so beautiful and talented. I was quite impressed with the way the shoes were decorated.