(Nie)doskonałe, naturalne, własne. Tak wyglądają kobiety bez ubrań i Photoshopa
W duchu body positive pokazuje, że nie wszyscy możemy wyglądać tak samo

Ciało budzi nieustanne kontrowersje. W odpowiedzi na nie kolektyw artystyczny KIPI stworzył cykl zdjęć Ciało? Naturalnie / fot. materiały prasowe
Nie mamy niczego bardziej własnego, naturalnego i oczywistego niż ciało. Paradoksalnie, trudno się z nim pogodzić. Próbujemy je nieustannie zmieniać, ulepszać, odmładzać. Obsesja wobec cielesności i okrutny, często bezkarny, a nawet społecznie akceptowalny body shaming przynoszą tragiczne rezultaty. Zobacz piękne zdjęcia dziewczyn, które odważyły się pokazać swoje ciała bez niczego
Na rozpalone gorączką piękna ciała KIPI wylewa wiadro zimnej wody. W duchu body positive pokazuje, że nie wszyscy możemy wyglądać tak samo. Jesteśmy różni, czas to zaakceptować. Dlaczego? Bo nie mamy niczego bardziej własnego, naturalnego i oczywistego niż ciało.
Naturalne ciało bez niczego
Ciało to pole bitwy ciągłej walki z naturą, której nie można wygrać. Obiekt podążania za ideałami, których nie można doścignąć. I nie trzeba. Naturalność jest piękna. Ciało bez ubrań jest piękne. Dziewczyny bez niczego są najpiękniejsze.

Naturalne dziewczyny bez ubrań/ fot. materiały prasowe

Naturalne kobiety bez ubioru / fot. materiały prasowe
(Nie)doskonałe kobiety bez ubrań
Ludzie nie mieszczą się we współczesnej, klaustrofobicznie ciasnej definicji piękna. Rozumienie piękna musi być rozszerzone o inne typy urody, indywidualność i różnorodność.

(Nie)doskonałe / fot. materiały prasowe

(Nie)doskonałe ciało/ fot. materiały prasowe

(Nie)doskonałe ciała / fot. materiały prasowe
Kolektyw artystyczny KIPI powstał w 2018 roku, jako przestrzeń, gdzie kreatywność nabiera kształtów, pomysły stają się działaniami, a efektem końcowym jest sztuka. Projekty powstają na styku stylizacji, wizażu, fotografii i słowa. KIPI nie zamyka się w określonym stylu, tematyce ani branży.
Skrępowane ciało
Ciało jest celą w więzieniu zbudowanym z presji społecznej. Próby sprostania oczekiwaniom są bolesne, kosztowne i często przynoszą rozczarowanie. Frustracja, skrępowanie i dyskomfort to nasza druga skóra.

Skrępowane ciało/ fot. materiały prasowe

Skrępowane dziewczyny / fot. materiały prasowe
Własne ciało bez niczego
Traktujemy swoje ciało jak przedmiot na sprzedaż. Nie zeszliśmy z taśmy produkcyjnej w dniu naszych urodzin i nie mamy ceny. Ciało jest bezcenne. Be born not made!

Własne / fot. materiały prasowe
Ania 18 czerwca, 2019
Po raz kolejny jestem zachwycona Waszymi artykułami. Choć zabrzmię banalnie, poruszacie sprawy bardzo ważne, a zarazem takie, których nie dostrzegamy na pierwszy rzut oka. Co do samej treści: niestety tak na nas działa kultura obrazków, celebrytów i instagramu. Naprawdę przykre to, kiedy człowiek — zwłaszcza młody — ma świadomość, że nigdy nie dorówna medialnym idolom w ich „idealności”. Frustracja i podkopana samoocena gwarantowana.
Redakcja MIASTA KOBIET 24 czerwca, 2019
Dziękujemy Aniu, nie zabrzmiałaś banalnie!