
Magdalena Lepucka / fot. Barbara Bogacka
Magdalena Lepucka: Sukcesem jest dla mnie to, że mogę innym kobietom pomóc poczuć się lepiej, piękniej, pewniej i to, że wracają do mnie z uśmiechem
Kim jesteś i czym się zawodowo zajmujesz?
Magdalena Lepucka: Jestem linergistką i trenerką makijażu permanentnego. Od 10 lat jest to moja pasja i miłość, dzięki czemu wykonywana przeze mnie praca jest dla mnie olbrzymią przyjemnością. Jestem matką dwóch wspaniałych dziewczynek, które wypełniły moje życie radością i spełnieniem. Jestem też żoną, wspieraną przez męża w każdej sytuacji. Jestem po prostu zwyczajną kobietą.
Jaką drogę przebyłaś, by dotrzeć do punktu, w którym jesteś?
A, to długa historia… Przez 13 lat pracowałam w dziale reklamy i marketingu krakowskiego radia, co po studiach marketingowych było moim marzeniem. To był wspaniały czas z cudownymi ludźmi, w którym wiele przeżyłam i w którym wiele się nauczyłam. Gdy urodziłam córkę, postanowiłam zorganizować swoją pracę tak, by być jak najbliżej niej i samej zarządzać czasem… i tak wpadłam na pomysł otwarcia własnego gabinetu kosmetycznego. Ha ha, no tak, inżynier i kosmetyka? Nic nie dzieje się w moim życiu bez powodu, wiele szybkich zbiegów okoliczności pomogło mi wpaść na ten pomysł i podjąć taką decyzję. Na mojej drodze przeznaczenie postawiło Olę, która pomogła mi w ogarnięciu tematu kosmetyki. Potem Karolinę, która nakłoniła mnie do zajęcia się makijażem permanentnym, przekonując mnie, że będę w tym dobra, bo mam talent plastyczny. I czy to też nie przeznaczenie, że zupełnym przypadkiem zostałyśmy zaproszone do tej edycji? Tak tak, to ta Karolina! Nic w życiu nie dzieje się bez powodu.

Magdalena Lepucka / fot. Barbara Bogacka
Wydarzenia, które Cię zmieniły?
Mogłabym wymienić co najmniej trzy, ale najważniejszy wpływ na moje życie miała wczesna i nagła śmierć mojego Taty, z którym byłam bardzo związana. Miałam wtedy niespełna 14 lat. To zmieniło wiele we mnie i moim dalszym życiu. Teraz z perspektywy czasu wiem, że wiele złego dzieje się w życiu człowieka, gdy traci najbliższa mu osobę, ale też uczy się wiele i zyskuje siłę do pokonywania trudności.
Co uznajesz za swój największy sukces?
Sukcesem jest to, że w dojrzałym wieku podjęłam decyzję o rozpoczęciu czegoś zupełnie nowego i to, że dzisiaj jestem w tym właśnie miejscu i robię to, co kocham i co sprawia mi przyjemność. To, że mogę innym kobietom pomóc poczuć się lepiej, piękniej, pewniej i to, że wracają do mnie z uśmiechem.
Najlepsza rada, jaką w życiu dostałaś?
Nie patrz na innych ludzi, bądź sobą i uwierz we własne siły i wartość.
Co Cię kręci/motywuje /irytuje?
To radość z codziennie innego dnia, w którym spotykam coraz to inne, wspaniałe, a jakże różne od siebie osoby.

Magdalena Lepucka / fot. Barbara Bogacka
Co powiedziałabyś 15-letniej sobie?
Wierz w intuicję.
Co jest dla Ciebie ważne?
Rodzina. Mam małego bzika na punkcie swoich dzieci.
Jaka jest najcenniejsza rzecz, jaką posiadasz?
To koń. Kontakt z nim i naturą resetuje mnie, usuwa zmęczenie, rozwiewa złe myśli i rozładowuje stres.
Co zawsze masz przy sobie? Co nosisz w torebce?
Yh, nie jestem typową kobietą… w torebce mam tylko telefon i pieniądze.
Na co przeznaczyłabyś dużą sumę, gdyby spadła Ci z nieba?
Kiedyś odpowiedź byłaby oczywista – na dom i stajnię pod lasem. Teraz chyba nie mam jednej odpowiedzi na to pytanie.
Gdybyś miała taką możliwość, z kim zamieniłabyś się życiem na jeden dzień?
Z Martyną Wojciechowską.
Plany na przyszłość?
Chciałabym więcej czasu poświecić na podróże.
Kiedy się uśmiechasz?
Gdy wracam i moje dzieci z okrzykiem radości przytulają się do mnie… a wraz z nimi psy.
Ulubione miejsca w Krakowie?
Nota Resto bar, Sakana sushi.
Gdzie Cię znajdziemy?
www.magdalenalepucka.pl
Projekt #KobietyKrakowa
Fotografia: Barbara Bogacka
Wizaż: Beata Kamińska
Wnętrza sesji zdjęciowych: Teatr KTO
Chcesz zostać #KobietąKrakowa? Kobiety Krakowa