Sunday, January 19, 2025
Home / Fundacja Miasto Kobiet  / Kobiety Krakowa  / Kobieta Krakowa: Katarzyna Świerczek

Kobieta Krakowa: Katarzyna Świerczek

Warto mieć świadomość, że dobro wraca

Katarzyna Świerczek

Katarzyna Świerczek / fot. Barbara Bogacka

Katarzyna Świerczek: Kiedyś w Cytat Cafe trafiła do mnie karteczka z cytatem: „Zadowolenie czyni biednego bogatym, a niezadowolenie czyni bogatego biednym.” To zdanie stało się moim drogowskazem i prowadzi mnie przez życie. Staram się w każdej sytuacji znaleźć coś pozytywnego

 

Kim jesteś i czym zajmujesz się zawodowo?

Katarzyna Świerczek: Jestem Leadership Coachem, Action Learning Coachem, specjalistką od Growth Mindsetu i Myślenia Pytaniami. Już wkrótce – jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem – będę jedną z nielicznych osób w Polsce z licencją Chief Question Officer. Fascynuję się neurobiologią i staram się wykorzystywać jej odkrycia w swojej pracy. Moje dzieci opisują to, co robię, w prosty sposób: „Mama sprawia, że ludzie są szczęśliwsi w pracy.” Dodam tylko, że w pracy, która jest satysfakcjonująca także dla właścicieli firm.

 

Pomagam liderom, zespołom i organizacjom budować zespoły, które dbają zarówno o wyniki, jak i o siebie nawzajem. Wspieram w tworzeniu środowisk pracy opartych na szacunku, zaufaniu i otwartości. Uczę odwagi w przyznawaniu się do niewiedzy, próbowania nowych rzeczy i akceptowania porażek jako elementu rozwoju. Szczery, konstruktywny feedback, oparty na trosce o rozwój innych, odkrywanie potencjału ludzi oraz usprawnianie procesów tak, aby były efektywne i dostosowane do realnych potrzeb – to wartości, które są dla mnie kluczowe.

 

Przez lata szukałam skutecznych metod wprowadzania zmian w zgodzie z ludzką naturą. Odkryłam trzy podejścia, które najlepiej się sprawdzają:
1. Action Learning – metoda, która zwiększa pewność, że zajmujemy się prawdziwym problemem, sięgając jego źródeł. Opiera się wyłącznie na zadawaniu pytań i odpowiadaniu na nie, co czyni ją niezwykle efektywną. Sprawdza się zarówno przy wyzwaniach technicznych, jak i w tworzeniu strategii organizacyjnych.
2. Myślenie Pytaniami – umiejętność, która pozwala liderom i zespołom lepiej współpracować, szybciej rozwiązywać problemy i skuteczniej się komunikować.
3. Growth Mindset – podejście oparte na wierze, że każdy może osiągnąć wysoki poziom umiejętności dzięki wysiłkowi. W biznesie pomaga budować kulturę pracy, o jakiej większość z nas marzy, i ma bezpośredni wpływ na wyniki firm.
Moim celem jest łączenie tych metod w pracy z ludźmi i organizacjami, aby wspierać rozwój, inspirować i budować lepsze środowiska pracy.

Jaką drogę przebyłaś, by dotrzeć do punktu, w którym jesteś?

Wierzę, że w życiu nie ma przypadków i wszystko, co się wydarza, ma głębszy sens. Moja droga zawodowa była pełna zwrotów akcji – od zmiany ról i firm różnej wielkości, po różne branże. Każda zmiana, choć zawsze niosła niepewność, przynosiła także nowe doświadczenia, poszerzała horyzonty i wzmacniała moją wiarę w siebie.

Pierwsze poważne role, takie jak analityk systemowy (gdzie miałam okazję uczestniczyć w przełączaniu systemów rezerwacyjnych największych linii lotniczych świata), pozwoliły mi odkryć coś ważnego o sobie: powtarzalność zadań, choćby ambitnych, znacznie osłabia moją motywację.

 

Z czasem zaczęłam pełnić role, które wymagały większej różnorodności, a moja natura inspiratora i „zmieniacza świata na lepsze” mogła się realizować. Serce biło mi najmocniej tam, gdzie mogłam wprowadzać realne zmiany i upraszczać procesy, by praca ludzi była bardziej smart niż hard. Moja ostatnia rola to pierwszy krok do spełnienia zawodowych marzeń – jako Leadership Coach mogłam pracować nad kulturą organizacyjną, wspierać liderów i usprawniać procesy. Pomysł na własny biznes pojawił się naturalnie – coraz więcej osób, z którymi pracowałam, pytało, kiedy zacznę prowadzić szkolenia, warsztaty czy podcasty, aby dzielić się swoją wiedzą szerzej.

Wydarzenia, które Cię zmieniły?

Wiele było tych wydarzeń, i trudno wybrać te „naj”, więc może wspomnę trzy.
Pierwsze to roczne szkolenie NVC – poszłam tam, by lepiej zrozumieć i wspierać moje kilkuletnie wtedy dzieci. Efekt był taki, że lepiej poznałam siebie, stałam się spokojniejsza i lepiej zrozumiałam nie tylko dzieci i moich bliskich, ale także ludzi w pracy. To była inwestycja, która procentuje do dziś i mocno mnie ukształtowała. Drugie wydarzenie to warsztaty Leadership Development Intensive – można by o nich dużo pisać, ale największym dla mnie zaskoczeniem było odkrycie, że to, co mnie irytuje w innych ludziach, może stać się moją silną stroną, oraz jak przekuć w atuty moje słabości. To niewiarygodne, ale są to warsztaty, które dodają kosmicznej mocy i wiary w siebie.
Trzecim wydarzeniem była przeprowadzka na wieś – długo wyczekiwana, która dała mi wolność, przestrzeń, spokój. Czuję, że to moje miejsce na Ziemi. Dodatkowo mam cudownych sąsiadów i naszą małą, wspierającą się społeczność – takiej grupy wsparcia życzę każdemu.

Katarzyna Świerczek

Katarzyna Świerczek / fot. Barbara Bogacka

Co uznajesz za swój największy sukces?

To luz i samoświadomość – świadomość tego, w czym jestem dobra, jakie zajęcia przynoszą mi najwięcej satysfakcji i jakie wartości są dla mnie najważniejsze. To życie w zgodzie ze sobą. A przede wszystkim coś, za co odczuwam głęboką wdzięczność – zarówno wobec siebie, jak i mojego męża – że razem stworzyliśmy wspaniałą, wspierającą się rodzinę. Mamy dwie nastoletnie córki i psiaka.

Jakie są Twoje supermoce?

Moja supermoc to przede wszystkim wewnętrzny spokój i pozytywna energia. Spokój i brak presji potrafią skierować wszystko na właściwe tory. A wulkan energii to chyba moje drugie ja – tak przynajmniej mówią ci, którzy są blisko mnie. Druga supermoc to łączenie – różnych dziedzin, pozornie odległych, metod, podejść, doświadczeń i ludzi. Łączenie kropek, by stworzyć coś nowego, wartościowego, pokazać inną perspektywę.

Najlepsza / najgorsza rada, jaką w życiu dostałaś?

Na mojej drodze spotkałam wielu cudownych ludzi, którzy wsparli mnie w rozwoju. Kiedy jednak myślę o radach, dochodzę do wniosku, że nie miały one kluczowego znaczenia. Tym, co miało dla mnie największą wartość, były pytania, które usłyszałam. Pamiętam moment, gdy musiałam podjąć bardzo ważną decyzję biznesową. Miałam do wyboru dwie opcje i traciłam mnóstwo energii na podjęcie decyzji, bo za każdym razem wybór nie wydawał się właściwy. W tym samym czasie uczestniczyłam w Global Mentoring Walk, gdzie mój mentor zadał mi jedno pytanie: która z tych opcji przybliży cię do Twojego życiowego celu? Odpowiedź okazała się oczywista i niezwykle prosta. To pytanie do dziś towarzyszy mi jako mój życiowy drogowskaz.

Masz jakieś swoje patenty / rady ułatwiające życie, którymi chciałabyś się podzielić z innymi kobietami?

Kiedyś w Cytat Cafe trafiła do mnie karteczka z cytatem: „Zadowolenie czyni biednego bogatym, a niezadowolenie czyni bogatego biednym.” To zdanie stało się moim drogowskazem i prowadzi mnie przez życie. Staram się w każdej sytuacji znaleźć coś pozytywnego. Czy to zawsze możliwe? Oczywiście, że nie – ja też miewam słabsze momenty. Ale staram się nie tkwić w nich zbyt długo i jak najszybciej wracać do pozytywnego myślenia.

Drugim moim życiowym patentem jest otaczanie się grupami wsparcia. Pierwszą z nich jest moja rodzina – mąż i córki, których obecność i wsparcie są dla mnie bezcenne. Druga to moje dwie przyjaciółki. To ekipa, która – kiedy trzeba – poprawi mi „koronę na głowie”, zmotywuje i wesprze, ale też nie zawaha się dać mi kopniaka i przypomnieć, że czas wziąć się w garść. Każdej kobiecie życzę takich grup wsparcia!

Najlepsza / najtrudniejsza decyzja, jaką podjęłaś w życiu?

Mam zasadniczy problem z pytaniami o „naj”, bo ciężko mi wartościować i porównywać rzeczy nieporównywalne. Wyprowadzka na wieś była skutkiem jednej z najtrudniejszych i najlepszych decyzji. To samo mogę powiedzieć o rzuceniu pracy na etacie.

Ciemne strony biznesu?

Naprawdę uwielbiam to, co robię, ale gdyby mój biznes miał bardzo ciemne strony, to bym w nim nie działała. Serio – myślałam o tym długo i póki co nie widzę żadnych.

Co Cię kręci / motywuje / irytuje?

Kręci mnie fakt, że robię to, co kocham, że mam wpływ na kawałek świata i mogę mu dać trochę dobra. Motywują mnie słowa wdzięczności za efekty moich warsztatów. Pracowałam ze sfrustrowanymi zespołami, których członkowie obwiniali się nawzajem, pracowali w napięciu lub bez efektów, a po roku od warsztatów spotykam tamtych ludzi i słyszę, jak wiele się zmieniło. To daje niesamowitego motywacyjnego kopa.

Poza tym za każdym razem, kiedy mam okazję przenieść  to, czego nauczyłam się o pracy mózgu i efektywnych metodach nauki, do świata dzieci, i pokazać im, jak można inaczej, łatwiej się uczyć, a potem widzę, że realnie im to pomaga (np. zamiast 4 godzin uczą się 30 minut, i to z cudownym rezultatem), to serce mi rośnie.

Irytuje mnie fałsz, manipulowanie oraz widzenie świata tylko w szaro-czarnych barwach.

Katarzyna Świerczek

Katarzyna Świerczek / fot. Barbara Bogacka

Kto Cię inspiruje?

Mam wokół siebie wielu inspirujących ludzi. Fascynują mnie osoby, które odważnie wnoszą coś dobrego do świata, często w nietypowy sposób. Na przykład cała ekipa odpowiedzialna za organizację IT Manager of Tomorrow. Zbudowali wielotysięczną społeczność liderów IT, a ich coroczna konferencja przyciąga setki uczestników. Od zawsze stawiają w centrum wydarzenia coś o dużej wartości dla świata – od akcji DKMS, przez wystąpienie kobiety zajmującej się przeciwdziałaniem handlowi dziećmi, aż po Józefa Wancera, którego trudna, ale inspirująca historia dodaje odwagi, by sięgać po rzeczy pozornie niemożliwe.

 

Inspiruje mnie także była dyrektorka szkoły moich dzieci – jej charyzma, odwaga i determinacja. Mimo systemu, który nie tylko nie sprzyja, ale wręcz utrudnia działania, udało jej się stworzyć szkołę opartą na szacunku, dostrzeganiu potrzeb dzieci, innowacyjnych metodach nauczania i budzeniu wewnętrznej motywacji uczniów. To prawdziwe dzieło pasji i konsekwencji. Inspirują mnie moje dzieci ‒ ich odmienne spojrzenie na wiele rzeczy, ich pomysłowość… Oj, wiele mogę się od nich nauczyć. Wreszcie, inspirują mnie osoby, które odważnie realizują swoje marzenia, pracują nad sobą, by być lepszymi rodzicami, partnerami czy liderami. Równie mocno podziwiam tych, którzy potrafią powiedzieć sobie: stop ‒ teraz czas na odpoczynek, reset, na spacer i utratę poczucia czasu.

 

Co powiedziałabyś 18-letniej sobie?

Jesteś niezwykle wartościowym człowiekiem – masz w sobie ogromną moc i mnóstwo dobra. Pamiętaj, by najpierw zadbać o siebie – wtedy będziesz mogła dzielić się z światem swoją pozytywną energią. To w porządku mieć własne zdanie, ale równie w porządku jest nie znać odpowiedzi na wszystkie pytania czy czegoś nie wiedzieć.

Co jest dla Ciebie ważne?

Balans – i nie chcę tu powiedzieć, że trzeba mieć czas na wszystko, bo czasu nie przybędzie. Chodzi o utrzymanie wewnętrznej mądrości decydowania, na co poświęcę czas. Ważne jest dla mnie zadbanie o siebie ‒ uwielbiam slow poranki z jogą albo qigongiem, intuicyjnym pisaniem lub książką, czas na śniadanie z ludźmi, których kocham, na pracę, na niesienie dobra światu, czas na wypad z przyjaciółkami, czas na spokojną rozmowę z moimi córkami i mężem, czas na zatrzymanie się i na szalone spontaniczne pomysły.

Co zawsze masz przy sobie?

To najbardziej nietypowa rzecz ‒ naklejki przedstawiające mózg. Wzięłam je kiedyś na warsztaty i od tego czasu je noszę. Przydają się w bardzo dziwnych okolicznościach, a poza tym są dla mnie przypomnieniem, aby dbać o mózg ‒ zjeść brainfood, po powrocie do domu poćwiczyć na wysokim tętnie lub pomedytować.

Na co przeznaczyłabyś dużą sumę, gdyby spadła Ci z nieba?

Na zorganizowanie kursów efektywnej nauki i mądrego użycia nowych technologii dla dzieci, które nie mają do tego dostępu. Mam w sobie wielką niezgodę na to, co się obecnie dzieje ‒ mnóstwo takich kursów jest dostępnych wyłącznie dla dzieci z zamożniejszych rodzin, ze względu na cenę. A przecież tego typu zajęcia powinny być standardem w każdej szkole! Niestety, obawiam się, że jeszcze długo tak nie będzie.

Gdybyś miała taką możliwość, z kim zamieniłabyś się życiem na jeden dzień?

Z nikim. Tak sobie myślę, jaki mógłby być efekt tej jednodniowej zamiany i chyba wolę nie ryzykować.

Czego o Tobie nikt nie wie?

Skoro nikt nie wie, to pewnie chcę to jeszcze zatrzymać dla siebie. A tak pół żartem, pół serio ‒ niewiele osób wie, że lata temu moim hobby był taniec towarzyski i byłam w nim tragiczna. Serio, i dziwię się, że mój partner, a obecnie mąż, to wytrzymał.

Plany na przyszłość? W jakim kierunku chcesz się rozwijać?

Jestem zafascynowana neurobiologią – książki o mózgu zajmują coraz więcej miejsca w mojej biblioteczce i na czytniku. Niedawno ukończyłam kurs Jima Kwika, amerykańskiego trenera mózgu, który niesamowicie rozbudził mój głód wiedzy w zakresie technik szybkiego uczenia się. Jestem również wdzięczna, że odkryłam działalność dr Joanny Wojsiat, biolożki i popularyzatorki wiedzy o mózgu, która w przystępny sposób dzieli się swoją pasją.

 

Neurobiologia już teraz znajduje zastosowanie w mojej pracy z klientami – pierwsze eksperymenty w tym obszarze przynoszą rewelacyjne rezultaty. Moim marzeniem jest jeszcze głębsze połączenie neuronauki z tym, co robię w biznesie, bo widzę w tym ogromny potencjał.

 

Jednocześnie kontynuuję swoją pracę z dziećmi – w wolnym czasie prowadzę warsztaty o metodach szybkiego uczenia się. Moim celem jest stworzenie działalności opartej na dwóch filarach: wspieraniu biznesu, liderów i zespołów oraz działalności charytatywnej, która pomoże dzieciom, które są ze względów finansowych pozbawione dostępu do takich narzędzi. Marzę o tym, by umożliwić im rozwój i wykorzystanie efektywnych metod nauki, które mogą zmienić ich przyszłość.

Kiedy się uśmiechasz?

Zawsze, kiedy rano świeci słońce. Poza tym w górach i nad morzem ‒ nie muszę nawet być blisko, mogę zobaczyć je z daleka i to już wywołuje uśmiech na mojej twarzy.

Ulubione miejsca w Krakowie?

Fresh Coffee Place w Cricotece ‒ to jest miejsce, w którym od czasu do czasu spotykam się z moimi przyjaciółkami na niedzielne śniadanie. Ma cudowne widoki i pyszne jedzenie.

Gdzie Cię znajdziemy?

www.katarzynaswierczek.com


Projekt #KobietyKrakowa

Fotografia: Barbara Bogacka

Wizaż: Małgorzata Braś

Wnętrza sesji zdjęciowych: Garamond, a Tribute Portfolio Hotel

Chcesz zostać #KobietąKrakowa? Kobiety Krakowa

Dziennikarka, która nie boi się stawiania prostych pytań, w nadziei na usłyszenie nieoczywistych odpowiedzi. Prowadzi portal i media społecznościowe MK, koordynuje spotkania Klubu Miasta Kobiet, odpowiada za patronaty medialne, prowadzi kursy webwritingu. Propagatorka tworzenia i stosowania żeńskich derywatów zawodów.

Oceń artykuł
BRAK KOMENTARZY

SKOMENTUJ, NIE HEJTUJ