Kobieta Krakowa: Katarzyna Stypulska-Trybulec

Połączyła talent projektantki z zamiłowaniem do szycia i etycznej mody. W ten sposób 7 lat temu Katarzyna Stypulska-Trybulec na krakowskim Kazimierzu stworzyła Slow Fashion Cafe, klimatyczne miejsce, gdzie możesz nauczyć się szyć.

Kim jesteś i czym się zajmujesz zawodowo? Opisz swój biznes.

Z wykształcenia jestem plastyczką, historyczką sztuki i projektantką ubioru, z zamiłowania propagatorką slow fashion – świadomej mody. Prowadzę Slow Fashion Cafe – miejsce na krakowskim Kazimierzu, gdzie każdy może nauczyć się szyć i pod okiem profesjonalnych krawcowych i projektantek zrealizować najbardziej szalone projekty.

Skąd pomysł na biznes?

W Szkole Artystycznego Projektowania Ubioru, którą ukończyłam, zapoznałam się z procesem tworzenia ubrań oraz pojęciem fast fashion i slow fashion. Zrozumiałam, że to, co możemy kupić w sklepach, w większości przypadków powstaje w sposób nie do końca etyczny. Jednocześnie samodzielne tworzenie prostych ubrań sprawiało mi dużą frajdę i wpadłam na pomysł podzielenia się tą radością z innymi. Połączenie idei slow fashion z ideą slow life, poczuciem satysfakcji z „mocy stwórczej”, jaką daje tworzenie nowych ubrań i relaksem, jaki przynosi hobbystyczne szycie, było filarem tego pomysłu. Chciałam przekonać kobiety (i mężczyzn), że jeden samodzielnie stworzony ciuch może być alternatywą dla kilkunastu rzeczy z sieciówki – samodzielnie wybrany fason, materiał, kolor, dopasowanie do sylwetki i czas włożony w uszycie tej rzeczy gwarantuje, że ubranie będzie wyjątkowe, dopasowane do naszej figury, naszego stylu i reszty naszej garderoby, będziemy je szanować i nosić z dumą, nie wyrzucimy po pierwszym praniu. Razem z moją ówczesną wspólniczką, Moniką Nemeth, tak bardzo wierzyłyśmy w te idee, że musiałyśmy spróbować wcielić pomysł w życie, chociaż nikt praktycznie myślący nie wróżył nam sukcesu i nie dawał cienia szansy na utrzymanie się na rynku dłużej niż pół roku.

Czy praca to też twoja pasja?

Tego typu praca musi być pasją. Tylko szczere i entuzjastyczne zaangażowanie w to co robię może przekonać innych do spróbowania szycia, które generalnie nie kojarzy się ze sposobem na spędzanie wolnego czasu, ani tym bardziej z relaksem.

Co uznajesz za swój największy sukces (zawodowy i nie tylko)?

Sukcesem zawodowym wydaje mi się to, że Slow Fashion Cafe, działając w trudnej branży odzieżowej, a może raczej „modowo-szyciowej” i w czasach ciężkich dla małych firm, istnieje już 7 lat na krakowskim rynku.

Kto cię inspiruje?

Inspirują mnie ludzie, a w szczególności kursantki i kursanci Slow Fashion Cafe, których pomysłowość, cierpliwość i entuzjazm nieustannie mnie zaskakuje i stanowi źródło radości.

Wydarzenia, które cię zmieniły.

Urodzenie dzieci.

 

Najlepsza rada biznesowa jaką otrzymałaś i przekazałabyś dalej?

Wydaje mi się, że stara zasada „Klient nasz pan” to dobra rada, tylko inaczej bym to ujęła. Chodzi o to, żeby zawsze starać się zrozumieć swojego klienta, wczuć się w jego sytuację, być empatycznym, a nie tylko postrzegać go jako źródło dochodu. Podsumowując, klient musi być zadowolony, żeby zapłacić, wracać do nas i polecać nas innym.

Ulubione miejsca w Krakowie (np. do jedzenia/ spotkań/ na spacer)?

Kraków jest moim ulubionym miejscem.

Co daje ci daje energię, radość, chęć życia?

Ludzie, czyli Rodzina, Przyjaciele, Kursanci…..i jeszcze tworzenie ubrań.

Jakie twoje cechy pomagają ci w biznesie i życiu, a jakie je utrudniają?

W biznesie i życiu pomaga mi empatia, ale ta sama empatia utrudnia mi prowadzenie biznesu.

Czy wierzysz w to, co robisz? Dlaczego?

Wierzę w to co robię, ponieważ widzę uśmiech na twarzach osób, które spędzają czas w Slow Fashion Cafe. Wiem, że cieszy ich szycie, a kreacje, które tworzą na zajęciach, są źródłem radości i komplementów.

Co pomogło ci rozwinąć biznes? Co dodawało otuchy i było motywacją?

Motywacją do rozwijania biznesu, który prowadzę, byli i nieustająco są klienci – choć właściwie w przypadku mojej firmy, Slow Fashion Cafe, nie są to klienci, tylko kursantki i kursanci.

Ciemne strony biznesu?

Ciemną stroną prowadzenia biznesu niewątpliwie jest to, że zamiast mieć co miesiąc gwarantowaną pensję, ma się co miesiąc gwarantowane koszty, a zysk nigdy nie jest pewny. Rozpoczynając jakikolwiek biznes trzeba mieć przede wszystkim świadomość konieczności pokrycia tych kosztów, a nie tylko myśleć o potencjalnych zyskach.

Jako „Miasto Kobiet” realizujemy wiele projektów, mających za zadanie aktywizować kobiety i dawać im siłę do działania. Które z nich spodobały ci się najbardziej i czego, jako kobieta sukcesu, mogłabyś nauczyć nas i nasze czytelniczki?

Bardzo lubię spotkania Klubu Miasta Kobiet. Nie czuję się kobietą sukcesu… po prostu robię to co lubię. Jedyne, czego mogłabym kogoś nauczyć, to chyba tylko uszycie jakiejś prostej, ale efektownej rzeczy 😉

Gdzie cię znajdziemy? Podziel się z nami swoim adresem strony internetowej, bloga, kanałów społecznościowych lub tym stacjonarnym.

Slow Fashion Cafe, ul. Bożego Ciała 10, 31-059 Kraków,
www.slowfashioncafe.pl,
https://www.facebook.com/SlowFashionCafe/
https://www.instagram.com/slowfashioncafe/?hl=pl

Projekt #KobietyKrakowa

Zdjęcia: Barbara Bogacka

Wizaż: Adrianna Zubel, Szkoła Wizażu i Stylizacji Artystyczna Alternatywa,

Wnętrza sesji zdjęciowych: Metaforma Cafe