
Katarzyna Nyga-Zbroja / fot. Barbara Bogacka
Katarzyna Nyga-Zbroja: Bez lubienia tego co robię i bez zaangażowania nie chcę pracować. To są moje wybory. Poza tym, że lubię to co robię, to mam też poczucie sensu, którego tak wiele osób teraz poszukuje w pracy. Czy miewam chwile zwątpienia, zmęczenia – jasne że tak, bo życie to nie Instagram, tylko codzienne radości i zmaganie się z rzeczywistością. Dążę do dobrego życia, takiego, jakie sama sobie definiuję na co dzień
Kim jesteś i czym się zawodowo zajmujesz?
Jestem psycholożką biznesu, współzałożycielką marki DCONCEPT, zajmującej się rozwojem potencjału ludzi w biznesie. Buduję i rozwijam firmę szkoleniową na polskim i międzynarodowym rynku. Od ponad 14 lat pracuję z największymi globalnymi korporacjami, projektując i wdrażając działania rozwojowe dla ich pracowników. Pracuję dla takich organizacji, jak Grupa Żywiec, Starbucks, Capgemini, Grand Parade, Ailleron, Ecolab, ABB, Answear, Comarch, i wiele innych. Na co dzień zarządzam firmą, buduję programy rozwojowe i rekrutuję najlepszych ekspertów od rozwoju. Czasem wracam do dziennikarskich korzeni (ekspertka we „Wprost”) i bywam prelegentką na konferencjach – co bardzo doceniam i lubię. Prywatnie jestem żoną i mamą cudownej dwójki dzieciaków.
Jaką drogę przebyłaś, by dotrzeć do punktu, w którym jesteś?
Jestem zaangażowana w rozwój i sama lubię się uczyć, taka też jest moja ścieżka. Już na studiach szukałam swojego miejsca. Od dziennikarstwa i agencji reklamowych, przez firmy rekrutacyjne i szkoleniowo-doradcze, do własnego biznesu. Było wiele sukcesów (nagroda za najlepszą kampanie reklamową, osiąganie co roku najlepszych wyników sprzedażowych, rozwój na rynku globalnym i rozszerzanie porfolio klientów), ale i trudne lekcje (gdy nie dostałam się do firmy, w której chciałam się rozwijać, anulowano moje projekty w trakcie pandemii, wieloletni partnerzy biznesowi odeszli z pracy). Było też wiele osobistych wyzwań, jak choroba, która zatrzymała mnie na co najmniej rok. Uważam, że to, gdzie jestem, to nie jest punkt – świat i życie ciągle się zmieniają.
Dziś zarządzam własną firmą rozwojową, która współpracuje z ponad setką trenerów w Polsce i na świecie. Firmą, która z roku na rok rośnie i w ogóle mnie to nie zatrzymuje, wciąż szukam czegoś więcej. Przede mną jeszcze wiele pomysłów do zrealizowania i rozwoju. Wraz z moją wspólniczką Agnieszką Kotucz przygotowujemy właśnie podcast o rozwoju w pracy „Przepis na rozwój”. Chcemy dalej dzielić się tym, co wiemy i czego doświadczamy.
Mamy w DCONCEPT misję edukacyjną, służącą zwiększaniu świadomości ludzi o tym, jak efektywnie rozwijać się w życiu zawodowym i jak sięgać po to, co dla nas ważne i czego chcemy.

Katarzyna Nyga-Zbroja / fot. Barbara Bogacka
Wydarzenia, które Cię zmieniły?
Mam wrażenie, że każde doświadczenie mnie ubogaca, zmienia, jeśli zmiany potraktuję jako okazję do refleksji, cenną radę lub ważną wskazówkę. Staram się tak patrzeć na moje doświadczenia. Nawet jeśli bywają one trudne i skłaniają do zmiany priorytetów tu i teraz, to dzięki nim wiem, że sobie poradzę. Choroba, pandemia, wojny i kryzysy nauczyły mnie elastyczności i lepszego planowania, bo dały przestrzeń do odpuszczania tam, gdzie „teraz” nie warto, a inwestowania energii tam gdzie „warto”. Słowo teraz jest kluczowe.
Co uznajesz za swój największy sukces zawodowy?
Stworzenie firmy rozwojowej DCONCEPT, która pokazuje, że rozwój to nie tylko szkolenie. Nawet najlepiej przeprowadzone szkolenie, bez odpowiedniej komunikacji, zrozumienia potrzeb klienta i uczestników oraz zarządzania projektami nie będzie miało takiego efektu, jak wszystkie te składniki razem połączone. DEFINE – DESIGN – DELIVER – to nasza metodologia pracy, dzięki której nasi klienci i programy rozwojowe są zaopiekowani na każdym etapie. Przy każdym projekcie w DCONCEPT pracuje zespół ludzi, w którym jest lider projektu, dedykowany ekspert rozwoju oraz logistyk – taki nasz rozwojowy dream team. To jest ten najważniejszy składnik – LUDZIE. To też mój największy sukces, że mam wokół siebie osoby nie tylko kompetentne, ale też takie, na które mogę liczyć i które po prostu lubię. Doceniam w życiu zarówno drobne sukcesy, jak i te większe, i lubię się nimi cieszyć. Myślę, że jeszcze niejeden przede mną.
Jakie są Twoje supermoce?
Jest taka koncepcja, wprowadzona przez amerykańską psycholożkę Carol Dweck, która mówi o tym, że są dwa podejścia do uczenia się, pracy, wyzwań – growth mindset i fixed mindset. Bardzo lubię tę koncepcję i zachęcam do poznania jej. Uważam, że moją super mocą jest właśnie nastawienie na rozwój – growth mindset. Wierzę, że talenty i zdolności warto i można rozwijać. Rozwój dzieje się poprzez naszą wytrwałość i zaangażowanie. Chętnie doświadczam nowych rzeczy i jestem nieustannie ciekawa ludzi oraz świata. Niepowodzenia nie podcinają mi skrzydeł, choć czasem może zwalniają lot, ale staram się wyciągać z nich najlepsze lekcje. Jestem optymistką, lubię ludzi i przez ciekawość do ludzi umiem też budować relacje, a to uważam za największy zasób.
Najlepsza / najgorsza rada, jaką w życiu dostałaś?
Najgorszą radę „Nie łap dwóch srok za ogon, trzeba się skupić na jednej rzeczy” usłyszałam od jednego z profesorów na mojej uczelni, kiedy skomentował fakt, że studiuję zarówno dziennikarstwo, jak i psychologię. Dziś wiem, że dzięki różnorodnemu wykształceniu, doświadczeniu i możliwości poznania wielu różnych ludzi w swoje karierze, buduję biznes inaczej.
Komunikacja, wywiady, badanie potrzeb, rozmowy z ludźmi, rozumienie mechanizmów psychologicznych czy budowanie strategii zarządzania w mojej firmie, to połączenie wszystkich moich ścieżek rozwoju, jakimi szłam i jakimi idę. Na co dzień czerpię z każdej z tych dziedzin i wiem, że to unikatowe doświadczenie. Każdy ma takie własne, niepowtarzalne, i to nas buduje.
Masz jakieś swoje patenty/rady ułatwiające życie, którymi chciałabyś się podzielić z innymi kobietami?
Zabieraj głos – szczególnie w życiu zawodowym, ale nie tylko. Ważne jest, żeby mówić o naszych pomysłach, poglądach i ważnych dla nas sprawach. Nikt nie zrobi nam miejsca przy stole, jeżeli same nie będziemy chciały przy nim usiąść. Często na szkoleniach z prezentacji, wystąpień publicznych czy prowadzenia spotkań słyszymy, że ktoś ma umiejętności prezentacyjne, ale ma też wiele obaw przed tym, jak wypadnie albo ‒ czy mówi wystarczająco dobrze i mądrze. Częściej niestety są to kobiety, dlatego tak ważne jest praktykowanie i zabieranie głosu, żeby zbudować swoją pewność w tym obszarze.
Najlepsza / najtrudniejsza decyzja, jaką podjęłaś w życiu?
Kiedy podejmowałam decyzje o otwarciu własnego biznesu, okazało się, że jestem w ciąży. Ogromna radość mieszała się z pytaniami o to, co robić. Nie było to najlepsze połączenie i najlepszy moment na biznes. Żeby było jeszcze mniej łatwo, również moja wspólniczka była w ciąży, a nasze córki urodziły się w odstępie dwóch dni – życie bywa zaskakujące. Cieszę się, że nie powstrzymało to nas przed podjęciem decyzji o założeniu firmy i postawieniu na własny pomysł i własny biznes. Wiedziałam też, że mam wsparcie w mężu, rodzinie i przyjaciołach, którzy mi bardzo kibicowali. Dziś jestem mamą i współwłaścicielką firmy. Bywa trudno, ale dla mnie to była najlepsza i jedna z trudniejszych decyzji.
Ciemne strony biznesu?
Codzienna papierologia, ryzyko i odpowiedzialność nie tylko za swój biznes, ale też ludzi, którzy go budują. Bywa trudno – pandemia, wojna, trudne emocje ludzi, którzy boją się o przetrwanie – a ty to musisz udźwignąć. Wiadomo, że też się boję i mówię o tym, ale mam świadomość, że odpowiadam za znalezienie rozwiązania nawet w tak trudnych momentach. Do tej pory nam się to udaje, a firma z roku na rok rośnie pomimo pandemii i kryzysów na rynku, co mnie ogromnie cieszy. Te doświadczenia nauczyły mnie też, że nie ma rzeczy pewnych w biznesie, ale zawsze są jakieś rozwiązania.

Katarzyna Nyga-Zbroja / fot. Barbara Bogacka
Co Cię kręci / motywuje / irytuje?
Moja pasja do rozwoju, ciekawość tego, co przyniesie nowy dzień, nowy projekt, nowy klient. Trudne są dla mnie interakcje z ludźmi, którzy we wszystkim widzą problem, zamiast szukać rozwiązanie.
Kto Cię inspiruje?
Różni ludzie w różnych obszarach i różnych momentach mojego życia. Jest jedno, co ich łączy – pasja, bycie dobrym w tym konkretnym obszarze, skuteczność i bycie w pełni z tym, co mają do zaoferowania.
Co ostatnio usłyszałaś na swój temat?
„Jak opowiadasz o tym, co robisz, to z takim zaangażowaniem i pasją! Ja bym tak nie mogła, praca to tylko część mojego życia, nie mogłabym się tak poświęcać”. Usłyszałam te słowa, gdy odpowiedziałam na pytanie o to, jak doszłam do tego, że będę zajmować się rozwojem i czy zawsze tego chciałam. To było dla mnie zaskakujące i dalekie od tego jak ja to widzę. Nie mam poczucia poświęcenia, tylko siłę i determinację. Lubię obszar, którym się zajmuję ‒ jako psycholożce zawsze było mi bliżej do myślenia o rozwoju, niż o psychopatologii. Bez lubienia tego co robię i bez zaangażowania nie chcę pracować. To są moje wybory. Poza tym, że lubię to co robię i robię to z zaangażowaniem, mam też poczucie sensu, którego tak wiele osób teraz poszukuje w pracy. Znajduję czas dla dzieci, rodziny, przyjaciół, na podróże i to wszystko, co w danym momencie potrzebne mi jest do dobrego życia. Takiego, jakie sama sobie definiuję na co dzień. W codzienności ‒ zarówno biznesowej jak i osobistej ‒ ważna jest praca na własnych potrzebach i wartościach. To nasze kierunkowskazy.
Co powiedziałabyś 18-letniej sobie?
Kochaj życie i działaj – świat jest pełen dobrych ludzi, możliwości i szans, tylko miej odwagę po nie sięgać! Odwaga to nie jest stan, w którym się nie boimy ‒ często powtarzam to moim dzieciom; to stan, gdy pomimo strachu odważamy się coś zrobić, albo odważamy się czegoś nie robić – bo to też odwaga.
Co jest dla Ciebie ważne?
Rodzina, rozwój biznesu, przyjaciele, dzielenie się z innymi tym, co wiem, potrafię i co mnie wspiera w życiu na własnych zasadach. Lubię mieć wpływ i dlatego często angażuję się w różne działania i akcje. Uważam, że trzeba się angażować tam, gdzie nam zależy, gdzie chcemy coś dać lub coś zmienić.
Na co zawsze masz czas?
Na dzieci, poranną kawę i refleksje na koniec dnia. Uważam, że codziennie dokonuję wyboru, jak spędzę ten czas. Czasem nie jest to najlepszy wybór, ale i takie są cenne, bo mnie dużo uczą.
Jaka jest najcenniejsza rzecz, jaką posiadasz?
Najcenniejsi są dla mnie ludzie, którzy są ze mną, czas z nimi spędzony i doświadczenia, które co dzień mnie wzbogacają. To jest dla mnie najcenniejsze. Nie mam jakiegoś najcenniejszego przedmiotu, choć… mam słabość do torebek i ci, którzy mnie znają, wiedzą, że mam ich całkiem sporą kolekcję.
Co zawsze masz przy sobie?
Jak już wspomniałam o torebkach, to właśnie z tym mam duży problem. Bo że mam ich sporo, to co chwila okazuje się, że czegoś nie przełożyłam z jednej do drugiej. W sumie niewiele tam noszę, odkąd wyszłam z etapu malutkich dzieci i noszenia pampersów, mokrych chusteczek, zabawek. Można powiedzieć wręcz, że prawie nic: telefon, portfel, kluczyki do samochodu, notatnik z długopisem (jestem przywiązana do notowania, dlatego też stworzyłyśmy w DCONCEPT swój planer rozwojowy) i wodę.
Na co przeznaczyłabyś dużą sumę, gdyby spadła Ci z nieba?
Na rozwój firmy, nowych pomysłów, własny i podróże z rodziną.
Gdybyś miała taką możliwość, z kim zamieniłabyś się życiem na jeden dzień?
Mam powiedzenie: „Nie oceniaj życia innych po okładce, bo nie wiesz, jaka jest ich cała historia”. Nie chciałabym żyć życiem innych. Podziwiam, doceniam i inspiruję się tym, co robią, co osiągają, ale przecież nie mogę wiedzieć, z czym się zmagają. Z wieloma na pewno umówiłabym się na kawę i rozmowę o życiu i biznesie. Mam swoje troski i problemy, ale też wiele radości i szczęśliwych chwil, których nie chcę zamieniać. Jest taka książka dla dzieci „Na jeden dzień”, w której na tytułowy jeden dzień bohater może stać się kimś innym, ale na koniec decyduje, że woli być sobą samym.
Czego o Tobie nikt nie wie?
Trudne pytanie, bo jestem otwartą osobą i dzielę się z ludźmi moja wiedzą i przeżyciami. Do tej pory na pewno mało osób wiedziało, że zostanę podcasterką.
Przygotowuję podcast o rozwoju w biznesie „Przepis na rozwój”, czym się z Wami dzielę. Premiera w grudniu – taki prezent okołoświąteczny. Mówi się, że publiczne podzielenie się swoimi planami zwiększa ich prawdopodobieństwo realizacji, więc robię to z pełną odpowiedzialnością.
Czego chciałabyś się jeszcze nauczyć?
Mam nadzieje, że jeszcze wielu rzeczy się nauczę. W najbliższym czasie ‒ nagrywania podcastów. Poza tym wciąż fascynuje mnie to, jak uczą się ludzie dorośli, jak skutecznie się komunikują, jak działa nasz mózg, i lubię być na bieżąco z różnymi badaniami w tych obszarach – to mój nieustanny rozwój i tym też chcę się dzielić. Mam naturalną skłonność do zaciekawiania się, więc nieustannie czymś się zaciekawiam.
Kiedy się uśmiechasz?
Lubię się uśmiechać! Zawsze na widok moich dzieci. Zachwycam się też przyrodą, czułością między ludźmi i radością innych. Uwielbiam chwytać te momenty na fotografii i do nich wracać – takie moje portfolio wdzięczności i uśmiechu.
Ulubione miejsca w Krakowie?
Wesoła Cafe – to miejsce, gdzie spotykałam się z moją wspólniczką, tworząc pomysł na DCONCEPT. Dziś to nadal częste miejsce naszych spotkań, biznesowych ale i towarzyskich. Pyszna kawa, smaczne śniadania i wegańskie desery. Drugie takie miejsce to krakowskie ZOO – uwielbiam jego położenie, obcowanie z naturą, przyglądanie się rytuałom zwierząt. Co najmniej raz w roku odwiedzam je z rodziną i przyjaciółmi.
Gdzie Cię znajdziemy?
www.dconcept.pl
https://www.facebook.com/dconcept.projektowanie.rozwoju
Linkedin: https://www.linkedin.com/in/katarzyna-nyga-zbroja-a95b25124/
https://www.linkedin.com/company/dconceptpl/
Instagram: https://www.instagram.com/dconcept.projektowanie.rozwoju/
Projekt #KobietyKrakowa
Fotografia: Barbara Bogacka
Wizaż: Małgorzata Braś
Wnętrza sesji zdjęciowych: AC Hotel Kraków
Chcesz zostać #KobietąKrakowa? Kobiety Krakowa