Katarzyna Gądek: Aby pracować w międzynarodowym środowisku, konieczna jest znajomość języków obcych. Dlatego już po studiach zdecydowałam, że będę szlifowała mój angielski i kontynuowała naukę włoskiego i hiszpańskiego. To była świetna decyzja!
Kim jesteś i czym się zawodowo zajmujesz?
Katarzyna Gądek: Jestem rodowitą krakowianką. Również w Krakowie ukończyłam studia na Akademii Ekonomicznej i rozpoczęłam prace zawodową. Od kilku lat działam w sektorze globalnych usług, wspólnych dla dużych międzynarodowych korporacji ‒ w obszarze finansów, transformacji oraz globalnych projektów finansowych.
Do firmy, w której obecnie pracuję, dołączyłam w 2016 roku, uczestnicząc w tworzeniu jej centrum. Moja rola polegała na stworzeniu drogą rekrutacji zespołu księgi głównej i przejęciu procesów finansowo-księgowych z krajów europejskich. Moim zadaniem jako menedżera operacyjnego było zarządzanie zespołem ponad 150 specjalistów (rekrutacja, ocena pracownicza, motywowanie) oraz dostarczanie usług finansowo-księgowych.
Jaką drogę przebyłaś, by dotrzeć do punktu, w którym jesteś?
Swoją przygodę zawodową rozpoczęłam w dużych polskich firmach, jak PKO BP czy Telekomunikacja Polska. Była to droga pełna zakrętów. Dostosowywałam się do zmian na rynku pracy oraz oczekiwań, wciąż szukając miejsca do rozwoju i spełnienia potrzeb zawodowych. Nadal szukam, uczestnicząc w kursach, aby podnosić swoje kwalifikacje. Studia MBA dały mi dodatkową motywację i okazję do poznania ciekawych ludzi biznesu.
Mimo, że przez większość życia mieszkam w Krakowie, zdarzyło mi się przez trzy lata pracować w Warszawie, a poł roku w Mediolanie. Moja droga była też, i nadal jest, dość wyboista ‒ będąc kobietą i matką niełatwo się zawsze dostosować. Jednak każda zmiana pracy dawała mi inne spojrzenie na siebie, pracę, możliwości. Mam szczęście do ludzi ‒ spotkałam na swej drodze osoby, które wspierały mnie w rozwoju zawodowym.
Co uznajesz za swój największy sukces?
Połączenie życia zawodowego i rodzinnego. Jako menedżerka bardzo cieszę się z rozwoju każdego członka zespołu. Większość moich obecnych sukcesów to zasługa całego zespołu projektowego, z którym współpracuję. Ludzie byli, są i będą największym aktywem każdej firmy. Obecnie, jako jedyna osoba z Polski, pracuję w międzynarodowym zespole projektowym, co daje mi możliwość ciekawej współpracy, szerszego spojrzenia na projekty oraz potężną motywację do dalszego działania.
Oczywiście rola mamy daje inną satysfakcję 😉
Co Cię kręci, motywuje, irytuje?
Motywuje mnie współpraca z innym ludźmi pełnymi pasji. Jeden z moich szefów zawsze powtarzał, że w pracy potrzebna jest również zabawa. I rzeczywiście, czasem jakiś żart lub dowcip sytuacyjny rozładowuje napiętą sytuację czy też sprawia, że pomimo stresu idziesz do biura z uśmiechem, mając świadomość, że atmosfera w pracy zależy także od ciebie.
Masz jakieś swoje patenty lub rady ułatwiające życie, którymi chciałabyś się podzielić z innymi kobietami?
Nie poddawaj się 😊 Idź naprzód, wychodząc czasem ze strefy swojego komfortu, aby się sprawdzić w nowej roli. Czasem krok wstecz również jest potrzebny, aby spojrzeć z dystansu na siebie, pracę, otoczenie, przewartościować model życiowy lub zawodowy.
Najlepsza decyzja, jaką podjęłaś w życiu?
Aby pracować w międzynarodowym środowisku, konieczna jest znajomość języków obcych. Dlatego już po studiach magisterskich z Finansów zdecydowałam, że będę szlifowała mój angielski i kontynuowała naukę włoskiego i hiszpańskiego. To była świetna decyzja. Dzięki temu mogłam przez ponad cztery lata pracować dla włoskiego klienta, bazując na swoim wyuczonym włoskim.
Praca w Mediolanie, na włoskim rynku pracy, oraz późniejsze liczne podróże służbowe po Europie, Stanach Zjednoczonych czy Indiach, na pewno pomogły mi rozwinąć skrzydła, dały możliwości poznawania nowych ludzi, kultur i szeroką perspektywę patrzenia na świat.
Czego o Tobie nikt nie wie?
W tym roku zrobiłam patent motorowodniaka na krakowskich Bagrach. Wcześniej kilka razy byłam członkinią załogi w rejsach morskich. To coś, co sprawia mi dużą frajdę i daje pozytywnego kopa na następnych kilka miesięcy. Niedawno zaczęłam treningi kickboxingu 😊
Czego chciałabyś się jeszcze nauczyć? Plany na przyszłość? W jakim kierunku chcesz się rozwijać?
Moja głowa wciąż jest pełna pomysłów.
Ulubione miejsca w Krakowie?
Lubię Kraków o poranku, kiedy dopiero co się budzi. Lubię miejsca niezatłoczone, tłumów raczej unikam. Moje ulubione miejsca to zakole Wisły i Kopiec Kraka. Jako że jestem z Nowej Huty, lubię zalew nowohucki o każdej porze dnia i roku, a także lasek mogilski, Park Lotników i planty bieńczyckie. Wreszcie lubię miejsca, do których dotrę na rowerze lub rolkach, gdzie są lokalne produkty i jedzenie slow food.
Gdzie Cię znajdziemy?
Zapraszam na mój profil LinkedIn.
Projekt #KobietyKrakowa
Fotografia: Barbara Bogacka
Wizaż: Małgorzata Braś
Wnętrza sesji zdjęciowych: Centrum Kongresowe ICE Kraków
Chcesz zostać #KobietąKrakowa? Kobiety Krakowa