Friday, June 13, 2025
Home / Fundacja Miasto Kobiet  / Kobiety Krakowa  / Kobieta Krakowa: dr Malwina Wylężek

Kobieta Krakowa: dr Malwina Wylężek

O tym, że prawo jest sztuką

Malwina Wylężek

dr Malwina Wylężek / fot. Barbara Bogacka

dr Malwina Wylężek: Jeden z moich klientów nadał mi miano żelaznej damy. Poczułam się wyróżniona, bo faktem jest, że podczas prowadzenia sprawy pozostaję nieugięta. Adwokat musi trzymać swoje emocje na wodzy

 

Kim jesteś i czym się zawodowo zajmujesz?

dr Malwina Wylężek: Jestem przede wszystkim adwokatką, choć mam wykształcenie zarówno prawnicze, jak i historyczne. Jako adwokatka prowadzę sprawy karne ze szczególnym uwzględnieniem przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu, zniesławień i znieważeń, mobbingu, jak również postępowań dotyczących uszkodzeń ciała (w tym postępowania dotyczące błędów medycznych). Sprawy karne nierzadko kończą się przed sądem cywilnym procesami o zadośćuczynienie i odszkodowanie. Te dwie dziedziny prawa (karne i cywilne) bardzo ściśle się zazębiają. W związku z tym, że jestem prawniczką stricte procesową, podejmuję się przede wszystkich spraw, które mogą znaleźć swój finał na sali rozpraw. Będąc adwokatką, oczywiście nie stronię od postępowań rodzinnych czy administracyjnych, bowiem to moja praca i prowadzę ich sporo. Jeśli ma się już określoną bazę klientów, sprawy same zaczynają się przeplatać.

Jaką drogę przebyłaś, by dotrzeć do punktu, w którym jesteś?

Jak wspomniałam, jestem prawniczką i historyczką. Ukończyłam dwa kierunki studiów, następnie studia doktoranckie, obroniłam pracę doktorską, odbyłam aplikację adwokacką i zdałam egzamin adwokacki.
Do historii mam duży sentyment. Cieszę się, że pochłonięta prawem nie porzuciłam swojej pasji. Niepoliczalna jest liczba książek historycznych, które w czasach studenckich czytałam równolegle z kodeksami. Z sentymentem wspominam tamten czas. Przez kilka lat byłam także związana z uczelnią i prowadziłam zajęcia dla studentów. Miałam wówczas dosyć dużo na głowie. Próbowałam nawet wizualizować sobie przyszłość i oczami wyobraźni oglądałam siebie za kilkanaście lat na uniwersytecie.

 

Uznałam jednak, że to nie jest moje powołanie. Nie potrafię funkcjonować według określonego schematu i praca na etacie zupełnie nie współgrałaby z moją osobowością. Epizodycznie biorę jednak udział w ciekawych projektach naukowych, co stanowi swoistą odskocznię od nieprzewidywalnej pracy adwokata i z całą pewnością sprawia mi radość. Lubię uczestniczyć w merytorycznych debatach czy dyskusjach. Poczucie bycia słuchaną i możliwość dzielenia się praktyką to nieoceniony przywilej.

Wydarzenia, które Cię zmieniły?

Odkąd zostałam adwokatką i zajęłam się samodzielnie sprawami o większym ciężarze gatunkowym, szczególnie karnymi, zrozumiałam, że naprawdę dużo ode mnie zależy. Mam ogromne poczucie odpowiedzialności za to, co mówię i w jaki sposób pokieruję daną sprawą.
Wiele jest zdarzeń, które charakteryzują się okrucieństwem, np. gwałt, molestowanie, znęcanie. Jeśli faktycznie doszło do tak obrzydliwego czynu, to oczywistym jest, że należy sprawcę ukarać. Jednak nierzadko zapadają w tych procesach wyroki uniewinniające.
Kunszt adwokata polega na udowodnieniu, że oskarżenie było formą zniesławienia, szantażu czy nacisku.

Malwina Wylężek

dr Malwina Wylężek / fot. Barbara Bogacka

Co uznajesz za swój największy zawodowy sukces?

Mam już sporą listę dobrze poprowadzonych spraw i to z oczekiwanym efektem, ale chyba najbardziej rozsądna jest wiara, że największe sukcesy jeszcze przede mną.

Jakie są Twoje supermoce?

Jestem dociekliwa i nieustępliwa. Dla mnie niemożliwe nie istnieje. Utożsamiam się ze słowami Margaret Thatcher: „Jestem wyjątkowo cierpliwa ‒ pod jednym wszelako warunkiem: że w końcu wyjdzie na moje”.

Najlepsza rada, jaką w życiu dostałaś?

Najbardziej polegaj na swojej intuicji.

Masz jakieś swoje rady ułatwiające życie, którymi chciałabyś się podzielić z innymi kobietami?

Gromadźcie feedback i bądźcie uważne. W biznesie liczy się przede wszystkim staranne i skoncentrowane działanie, na rezultaty trzeba czasem poczekać. I jeszcze jedna! Nie planujcie czynności, które mogą budować jedynie wasz niepokój.

Najlepsza i najtrudniejsza decyzja, jaką podjęłaś w życiu?

Nie najtrudniejszą, ale z pewnością najlepszą była ta o wyborze ścieżki zawodowej.

Ciemne strony Twojego zawodu?

Ciemną stroną zawodu adwokata jest bez wątpienia życie sporem. Mamy do czynienia z nieustanną walką. To nie jest jednak zawsze prosta bitwa dobra ze złem, a nierzadko walka o zasady. Kiedy wchodzę w rolę obrońcy w procesach karnych, nie bronię przestępstwa, ale człowieka, i to obrona człowieka jest w danym momencie moim nadrzędnym celem.

Malwina Wylężek

dr Malwina Wylężek / fot. Barbara Bogacka

Co Cię motywuje?

Zauważyłam, że uwielbiam w swoim zawodzie sytuacje opresyjne i mam wówczas najwyższy poziom mobilizacji. Żeby być dobrym adwokatem, trzeba umieć obserwować, analizować, dużo wiedzieć, a w swoich dążeniach być zdeterminowanym. Czasem gram w ataku, czasem w ofensywie i to jest coś, co powoduje, że jestem widoczna.

Setki spraw, o których nie mogę mówić ze względu na tajemnicę zawodową, różne ludzkie osobowości i szerokie spektrum problemów, z którymi przychodzi mi się mierzyć, pokazały, że wykształciłam w sobie umiejętność dostosowania swojej postawy oraz języka do konkretnej ludzkiej jednostki. Nie znajduję osoby, z którą nie udało mi się w sposób przejrzysty porozumieć. O randze adwokata nie decyduje wyłącznie wynik sprawy, bowiem są sytuacje, gdzie szanse na zwycięstwo wynoszą 90 proc. i takie, gdzie mamy zaledwie kilka procent szans na powodzenie. Nie zawsze zmierzamy do uniewinnienia, są bowiem stany pośrednie, jak zmiana kwalifikacji prawnej czynu czy niższy wymiar kary.

Kto Cię inspiruje?

Inspirują mnie osoby, które mówią na temat i szanują rozmówcę, a także te, które posiadają umiejętność zwalczania w sobie pychy. Kabotyni i kabotynki oraz mitomani i mitomanki mnie przerażają.

Co ostatnio usłyszałaś na swój temat?

Chyba najbardziej utkwiło mi w pamięci stwierdzenie, które usłyszałam niedawno podczas prowadzenia skomplikowanej i wielowątkowej sprawy. Otóż jeden z moich klientów nadał mi miano żelaznej damy. Poczułam się wyróżniona, bo faktem jest, że podczas prowadzenia sprawy pozostaję nieugięta. Adwokat musi trzymać swoje emocje na wodzy. Klienci często oczekują ode mnie współczucia, utożsamiania się z ich położeniem, jednak to zła taktyka procesowa. Moi stali klienci już to rozumieją, nowym staram się to sukcesywnie uświadamiać. W danej sytuacji mam wizję prowadzenia postępowania i bardzo mocno trzymam się swoich argumentów. Ośmielę się stwierdzić, że w efekcie moim klientom wychodzi to na dobre.

Na co zawsze masz czas?

Na spacer.

Twoja największa ekstrawagancja?

Nazwę to małą, kapeluszniczą ekstrawagancją. Posiadam już całkiem sporą kolekcję kapeluszy i uwielbiam je nosić. Wyglądam w nich dobrze, i jako adwokat, a przede wszystkim kobieta, dbam o codzienne poczucie estetyki.

Czego o Tobie nikt nie wie?

W prywatnym życiu lubię abstrakcję, tę mrożkowską, skróty i żarty, pojedynki na myśli. Często patrzę na otaczającą rzeczywistość z dozą sarkazmu. Lubię pracować, ale nie poważam energii spalania, która bez wątpienia jest wyniszczająca. Potrafię odpoczywać.

Plany na przyszłość? W jakim kierunku chcesz się rozwijać?

O planach nie lubię mówić, więc skoncentruję się na życzeniach dla siebie. Obym z biegiem lat z takim samym zacięciem angażowała się w powierzone mi sprawy. Nie chciałabym nigdy utracić mojej adwokackiej wiarygodności. Prawo jest sztuką ‒ sztuką czynienia tego, co dobre i słuszne, więc życzę sobie dobrych i słusznych decyzji na kolejne lata mojej zawodowej drogi.

Gdzie Cię znajdziemy?

www: kancelariawylezek.pl
Linkedin: dr Malwina Wylężek
Adres kancelarii: Aleja Mickiewicza 41, 31-120 Kraków
Tel. 667-325-845
e-mail:malwinawylezek@gmail.com


Projekt #KobietyKrakowa

Fotografia: Barbara Bogacka

Wizaż: Małgorzata Braś

Wnętrza sesji zdjęciowych:  AC Hotel by Marriott

Chcesz zostać #KobietąKrakowa? Kobiety Krakowa

Dziennikarka, która nie boi się stawiania prostych pytań, w nadziei na usłyszenie nieoczywistych odpowiedzi. Prowadzi portal i media społecznościowe MK, koordynuje spotkania Klubu Miasta Kobiet, odpowiada za patronaty medialne, prowadzi kursy webwritingu. Propagatorka tworzenia i stosowania żeńskich derywatów zawodów.

Oceń artykuł
BRAK KOMENTARZY

SKOMENTUJ, NIE HEJTUJ