Saturday, December 7, 2024
Home / Fundacja Miasto Kobiet  / Kobiety Krakowa  / Kobieta Krakowa: Anna Mida

Kobieta Krakowa: Anna Mida

Budowa hotelu od zera ‒ do tego trzeba mieć charakter

Anna Mida

Anna Mida / fot. Barbara Bogacka

Mój niepoprawny optymizm i pogodne nastawienie do życia pomaga mi przełamać dystans w relacjach z ludźmi, pokonać problemy oraz radzić sobie z trudnym dniem. Bardzo szybko potrafię przetrawić porażki i śmiać się z błędów ‒ mówi Anna Mida

 

Kim jesteś i czym się zawodowo zajmujesz?

Anna Mida: Do marca 2021 roku byłam związana z Grupą Orbis. Był to bardzo intensywny dla mnie czas, w którym firma umożliwiła mi rozwój na różnych stanowiskach, począwszy od recepcjonistki, do miejsca, w którym znajduję się teraz. W tym czasie współpracowałam z wieloma dojrzałymi liderami. Każdy z nich miał inny styl zarządzania, co pozwoliło mi wybrać najlepsze cechy i zbudować siebie jako świadomą oraz odpowiedzialną menedżerkę. Teraz rozpoczęłam nowy projekt, polegający na stworzeniu nowoczesnego, inspirującego i zaskakującego pod względem stylu (ale z lokalnym akcentem) hotelu Ibis Styles. Będzie w nim niestandardowy koncept FB ‒ Chill Bar, czyli miejsce, dedykowane ludziom z pasją do dobrego jedzenia i spontanicznych spotkań. Przede mną intensywny, ale zarazem niesamowicie ciekawy czas formowania nowego zespołu, który razem ze mną stworzy to wyjątkowe, unikatowe miejsce na mapie Krakowa.

Jaką drogę przebyłaś, by dotrzeć do punktu, w którym się znajdujesz?

Po studiach wyjechałam do Irlandii, gdzie miałam okazję zdobyć doświadczenie i podnosić kwalifikacje ‒ najpierw podczas trzymiesięcznego kursu w ośrodku CERT, a następnie podejmując staż w czterogwiazdkowym hotelu w Watertford. Praca wymagała wytrwałości i niewyczerpanych zapasów energii. Nawiązałam tam wiele kontaktów i przyjaźni, które przetrwały do dziś. Mimo, że praca była ciężka, dawała mi dużo satysfakcji i utwierdziła w przekonaniu, że chcę się rozwijać w tym kierunku. Pobyt w Irlandii dał również solidne podstawy mojej przyszłej pracy.

Anna Mida

Anna Mida / fot. Barbara Bogacka

Wydarzenia, które Cię zmieniły?

Takim krokiem milowym w ostatnich latach był udział w IHMP we Francji. IHMP to roczny program talentów, mający na celu wykształcenie potencjalnych menedżerów, którzy rozważają międzynarodową karierę. To był bardzo produktywny czas, który pozwolił mi na wszechstronny rozwój poprzez wykorzystanie dedykowanych szkoleń, otwarcie na inne kultury i wymianę doświadczeń. Był to również czas na przyjaźnie, wspólne przeżywanie emocji i współzawodnictwo.

Jakie są Twoje supermoce?

Mój niepoprawny optymizm i pogodne nastawienie do życia pomaga mi przełamać dystans w relacjach z ludźmi, pokonać problemy oraz radzić sobie z trudnym dniem. Bardzo szybko potrafię przetrawić porażki i śmiać się z błędów, które zdarza mi się popełniać. Moje motto to słowa Ralpha Waldo Emersona: „Zapisz sobie w sercu, że każdy dzień jest najlepszym dniem w roku”.

Co cię kręci?

Intensywność podróżowania, poznawanie nowych ludzi i smaków kulinarnych.

Co zawsze masz przy sobie?

Oprócz telefonu, z którego słucham muzyki lub podcastów, oraz szminki, o której w ciągu dnia praktycznie zapominam, moim nieodłącznym atrybutem stały się ostatnio miarka i kask, z racji coraz częstszego spędzania czasu na budowie.

Kto cię inspiruje?

Inspirują mnie ludzie, którzy są najbliżej mnie ‒ moi rodzice z wartościami, które mi wpoili, takimi jak szacunek do ludzi i ciężkiej pracy. Zawsze miałam szczęście do poznawania ciekawych ludzi, dzięki którym czuję się spełniona. No i przyjaciele, którzy są nieodłączoną częścią życia. Bez tych wszystkich ludzi wokół mnie, życie nie byłoby aż tak barwne.

Co powiedziałabyś 15-letniej sobie?

Idź w kierunku, który podpowiada Ci serce, podążaj za pasją, a będziesz szczęśliwa.

Anna Mida

Anna Mida / fot. Barbara Bogacka

 

Masz jakieś swoje patenty lub rady ułatwiające życie, którymi chciałabyś się podzielić z innymi kobietami?

To ty jesteś moderatorką swojego życia, podążaj więc za swoimi marzeniami i nie bój się zmian. To one sprawiają, że jesteśmy bardziej spełnione, odważne i tylko dzięki nim możemy żyć pełnią życia. Niezależnie od tego, jak jest ci ciężko, pamiętaj ‒ jesteś na tyle silna, aby powstać, założyć koronę i podążać dalej.

Ciemne strony biznesu?

Praca w hotelu sprawia, że każdy dzień jest bardzo intensywny. Współpraca z ludźmi, podejmowanie decyzji, planowanie i koordynowanie dają z jednej strony dużo satysfakcji, ale z drugiej sprawiają, że pod koniec dnia szukam jedynie wyciszenia i spokoju. Jestem pracowita i lubię się rozwijać, ale czas dla przyjaciół czy rodziny też jest dla mnie bardzo ważny. Zawsze staram się zorganizować wszystko tak, żeby na wszystko był czas. Chociaż przyznam, że czasem nie jest to łatwe.
Dzisiejsza rzeczywistość jest wyzwaniem dla hotelarstwa. COVID-19 nauczył nas innego stylu zarządzania strategicznego. Praca z ludźmi i codzienne ich motywowanie w tych trudnych dla nas wszystkich warunkach nie są łatwe ale dają dużo satysfakcji. Zresztą to też jest zadanie lidera, być odpowiedzialnym za siebie, ale jeszcze bardziej za innych.

Ulubione miejsca w Krakowie?

Lubię odkrywać w Krakowie nowe miejsca, które przyciągają pozytywnych ludzi. To na przykład Neon w samym sercu Kazimierza, czy poranna aromatyczna kawa w Szarej na Rynku Głównym. Lubię też spacerować z kubkiem dobrej kawy po ulicach Krakowa. Oprócz tego staram być uczestniczką spotkań biznesowych, gdzie mam możliwość poznania ciekawych ludzi.

Gdzie Cię znajdziemy?

Na placu budowy przy u. Mogilskiej lub na Anna Mida | LinkedIn

 


Projekt #KobietyKrakowa

Fotografia: Barbara Bogacka

Wizaż: Beata Kamińska

Wnętrza sesji zdjęciowych: Hotel Sheraton Grand Kraków

Chcesz zostać #KobietąKrakowa? Kobiety Krakowa

Dziennikarka, która nie boi się stawiania prostych pytań, w nadziei na usłyszenie nieoczywistych odpowiedzi. Prowadzi portal i media społecznościowe MK, koordynuje spotkania Klubu Miasta Kobiet, odpowiada za patronaty medialne, prowadzi kursy webwritingu. Propagatorka tworzenia i stosowania żeńskich derywatów zawodów.

Oceń artykuł
BRAK KOMENTARZY

SKOMENTUJ, NIE HEJTUJ