Saturday, February 15, 2025
Home / Fundacja Miasto Kobiet  / Kobiety Krakowa  / Kobieta Krakowa: Aleksandra Słuszniak

Kobieta Krakowa: Aleksandra Słuszniak

warto zaufać swoim talentom według Gallupa

Aleksandra Słuszniak

Aleksandra Słuszniak / fot. Barbara Bogacka

Aleksandra Słuszniak: Uwielbiam patrzeć, jak ludzie wzrastają. Jak podejmują się coraz trudniejszych rzeczy. Jak z odwagą sięgają po więcej. I ten moment, gdy ja już wiem, że dadzą radę. Dlatego zarządzanie ludźmi, coaching i mentoring dają mi tak dużo satysfakcji

 

Kim jesteś i czym się zawodowo zajmujesz?

Aleksandra Słuszniak: Cała moja kariera zawodowa związana jest z branżą IT. Na co dzień pracuję w polskiej firmie, która zajmuje się digital transformation. W tej firmie byłam pierwszą kobietą, przeszłam całą drogę od wdrożeniowca, przez Project Managera, do dyrektorki działu. Jestem ogromnie wdzięczna za zaufanie i powierzenie mi odpowiedzialności za część biznesu firmy, którym się zajmuję.
Jestem szefową działu, który wdraża cyfrową transformację w wielu firmach w Polsce i za granicą. Niemal każdego dnia jesteśmy świadkami zmian, jakie zachodzą w różnych organizacjach. I wyzwań przed którymi stoją ludzie, bo wdrożenie systemu informatycznego to jedno, ale tego systemu używają ludzie, którzy mają różne motywacje czy obawy.

 

Mam wspaniały zespół ambitnych i doświadczonych osób, dla których staram się być servant leaderką. Razem realizujemy setki projektów rocznie. Jestem odpowiedzialna przede wszystkim za organizację pracy działu, podział obowiązków, zarządzanie portfelem projektów, motywację i zatrudnienie pracowników, relację z Klientami, czy zarządzanie eskalacją.

Jaką drogę przebyłaś, by dotrzeć do punktu, w którym jesteś?

Przechodząc po szczeblach kariery, rozwijałam swoje umiejętności poprzez robienie certyfikacji projektowych, gdy byłam Project Managerką, oraz studia MBA, aby być lepszą liderką. Poszukiwania sposobu na to, aby jak najlepiej pomagać moim ludziom, zaprowadziły mnie na ścieżkę coachingu. Ukończyłam szkołę coachingu w Instytucie Psychoedukacji i Rozwoju Integralnego w Krakowie. Swoją wiedzę wykorzystuję w głównej mierze do wspierającego stylu przywództwa oraz do mojej prywatnej praktyki coachingowej.
W praktyce coachingowej pomagam kobietom stać się liderkami. Sama przeszłam tę drogę w męskim świecie IT i moją misją jest to, aby kobiety odważyły się zawalczyć o swoje marzenia.

W tym roku zostałam także mentorką w Fundacji Liderek Biznesu i czuję, że to będzie kolejna forma pomocy innym, którą mogę zaproponować światu. Human transformation poprzez zarządzanie ludźmi, coaching i mentoring są bliskie memu sercu

Wydarzenia, które Cię zmieniły?

Takim przełomowym momentem była przeprowadzka do Krakowa. To było rozpoczęcie nowego rozdziału w moim życiu. Na Dolnym Śląsku zostawiłam rodzinę, przyjaciół, Wrocław ‒ moje studenckie miasto, mieszkanie. W Krakowie wszystko było nowe i obce. Nowa praca, nowe miejsce do życia, nowi ludzie. Nie ukrywam, że początki były trudne.

Aleksandra Słuszniak

Aleksandra Słuszniak / fot. Barbara Bogacka

Innymi wydarzeniami, które miały na mnie wpływ, były wszelkiego rodzaju trudne sytuacje prywatne i zawodowe. Każde z nich powodowało mój rozwój, wzrost, wyjście poza strefę komfortu. Dzięki nim zdobyłam cenne doświadczenia, stałam się silniejsza, więcej wiem, rozumiem. Pomimo trudów w danym momencie, staram się wyciągać wnioski na przyszłość. W pracy stosuję spotkania lessons learned, aby dla każdego projektu, każdego procesu coachingowego mieć czas na refleksję.

 

Jednym z moich talentów w top 5 Gallupa jest Intellection ‒ talent z domeny myślenia strategicznego. Moja praca zawodowa jest skupiona wokół ludzi, spotkań, sesji, zebrań, komitetów sterujących, itd. Jednak talent „intelekt” wymaga ode mnie czasu dla siebie, na refleksję, na zintegrowanie wydarzeń, informacji, tzw. połączenia kropek.

Co uznajesz za swój największy sukces?

Moim największym, na ten moment, sukcesem zawodowym jest to, że jestem dyrektorką działu, realizującego projekty informatyczne. Świat IT jest nadal bardzo męskim środowiskiem, na spotkaniach bardzo często jestem jedyną kobietą. Mimo to spotkania te moderuję, prowadzę, czy dzielę się moją wiedzą i doświadczeniem.

 

To, że przeszłam tę drogę i jestem tu, gdzie jestem, wynika z mojego marzenia, które przeistoczyło się w cel, determinacji w realizacji tego celu, chęci nieustającego rozwoju i podejścia do ludzi.

Ważne dla mnie jest, aby cele, które sobie, wytyczam były moje, wynikały z moich marzeń i pragnień. Nawet jeśli nie są szablonowe. Wówczas w trudnych momentach odnajduję w sobie siłę i motywację do ich realizacji.

Jakie są Twoje super moce?

Kolejnym moim talentem w top 5 Gallupa jest Learner (uczenie się). Ja po prostu lubię się uczyć. Czasem ludzie się dziwią, gdy mówię, że to dla mnie forma relaksu. Umiejętność przyswajania wiedzy z różnych obszarów pozwala mi odnaleźć się w trakcie rozmów z Klientami z różnych branż i na różnych stanowiskach. Podczas spotkań z ludźmi mogę wykorzystywać umiejętność myślenia analitycznego, procesowego podejścia, systematyzowania informacji i ciekawość. Połączenie moich zdolności technicznych oraz miękkich daje mi swego rodzaju multi dyscyplinarność.

 

Jednak nieustanny rozwój w różnych kierunkach, choć z jednej strony jest fascynujący, to z drugiej przytłaczający. Trzeba uważać, aby nie wpaść w pułapkę syndromu oszusta. Zawsze jest coś jeszcze do nauczenia, przeczytania. Ja na dodatek we wszystkim co robię, chcę być profesjonalna, aby dostarczać moim Klientom jak największą jakość. To wszystko przekłada się na wyśrubowane moje własne standardy.
W moim  top 5 Gallupa na pierwszym miejscu jest Achiever (osiąganie). Ten talent pomaga mi śledzić postępy mojego Learnera. Wykorzystywać przyswojone informacje w praktyce. Wychodzić ze strefy komfortowej nauki, a przechodzić do testów w produkcji, czyli działania. Pomaga też klarowność wytyczonych własnych celów, świadomość, gdzie chcę dojść i radość z samej drogi.

Najlepsza/najgorsza rada, jaką w życiu dostałaś?

Mam to szczęście, że na mojej drodze zawodowej spotkałam wiele osób, od których mogę się uczyć. Jedna z tych osób jest absolutnie wyjątkowa. To od tej osoby nauczyłam się, jak ważnym aspektem są ludzie. Świadomość tego, że zatrudniając kogoś biorę odpowiedzialność za tę osobę, ale także za zespół, w którym ta osoba będzie pracować. Jest to niezwykle istotne, kiedy chcemy mieć zgranych ludzi na pokładzie.

Masz jakieś swoje patenty/rady ułatwiające życie, którymi chciałabyś się podzielić z innymi kobietami?

Zawsze podążaj swoją drogą, nie narzuconą przez innych. To jest twoje życie, nikt inny nie przeżyje go za ciebie. Przynajmniej raz w roku weryfikuj swoje wartości, abyś wiedziała, co jest dla ciebie naprawdę ważne. Nie bój się marzyć, a marzenia przekładaj w cele. Idź za głosem serca, nawet jak umysł protestuje. Wyciągaj lekcje z porażek i trudnych sytuacji. To cię wzmacnia, rozwija. Każdego dnia stawaj się lepszą wersją siebie.

Aleksandra Słuszniak

Aleksandra Słuszniak / fot. Barbara Bogacka

Ciemne strony biznesu?

Mój talent Achiever powoduje, że angażuję się w dużą liczbę projektów. Lubię, jak coś się dzieje, nie lubię stagnacji. Lubię odznaczać zakończone zadania, projekty. Natomiast talent Responsibility (odpowiedzialność) sprawia, że jak komuś coś obiecam, to nie ma zmiłuj, muszę dowieźć. A ponieważ chcę dowozić na jak najwyższym poziomie, to często wymaga to ode mnie dużo czasu i energii. Gdy nie mogę ich znaleźć, to dopada mnie frustracja.

 

Innym moim talentem z top 5 Gallupa jest Individualization (indywidualizacja), która sprawa, że do każdego człowieka podchodzę indywidualnie. Do projektów czy procesów coachingowych i mentoringowych stosuję procesowe podejście ‒ zastanawiam się, jakie są etapy, które pomagają utrzymać ramę. Ale w każdym z tych aspektów są ludzie, pracownicy, Klienci, coachee, mentee, dla których czasem naginam wspomnianą ramę, dostosowuję do danej osoby i jej potrzeb. Spędzam dużo czasu na rozmowach, aby utrzymywać relację, trzymać rękę na pulsie, wyczuwać nastroje i reagować, jak dzieje się coś złego. To sprawia, że nie istnieją utarte ścieżki, gdy, jak coś sobie wymyślę, to mogę zrobić „kopiuj-wklej” i wykorzystać to w nowej sytuacji z inną osobą. Nie jest tak. Każda sytuacja jest inna, każda osoba jest dla mnie unikatowa. To indywidualne podejście do każdego znów wymaga dużo czasu i energii.

Kto Cię inspiruje?

Inspirują mnie kobiety, które potrafią pracować na etacie, być mamami, dzielić się swoją wiedzą w programach mentoringowych, czy wykładach akademickich. Mam wrażenie, że ich doba jest jakaś dłuższa 😉

Co powiedziałabyś 15-letniej sobie?

Nie bój się marzyć. Zajdziesz tak daleko, jak tylko będziesz chciała. Przekładaj marzenia na konkretne cele i projekty. Realizuj je z pasją i determinacją. Dbaj o to tych, których masz wokół siebie. Zwróć uwagę, jak te osoby na ciebie wpływają, czy w ciebie wierzą, czy podcinają ci skrzydła. Otaczaj się tą pierwszą grupą, a wszystko będzie możliwe.

Co jest dla Ciebie ważne?

Najważniejsza jest dla mnie prawda. Nie lubię manipulacji, gierek i intryg. Szkoda na to życia. Lubię, jak jest prosto i bez zbędnych komplikacji.
Kolejną moją wartością jest wolność, rozumiana bardzo szeroko. Jako wolność wyboru, czy niezależność finansowa. Lubię móc sama o sobie decydować. Nie lubię, jak ciekawe rzeczy przechodzą mi koło nosa, dlatego inwestuję w swój rozwój, aby móc angażować się w różne projekty. Wiele wydarzeń z ostatnich kilku lat pokazało mi, jak bardzo ważna jest rodzina i że o relacje trzeba dbać. Że samo się nie zrobi, a wielka siła tkwi w drobnych gestach. I na zakończenie zdrowie, zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Aby móc żyć intensywnie, ale ze spokojem, moim zdaniem, trzeba mieć także ten aspekt na uwadze.

Jaka jest najcenniejsza rzecz, jaką posiadasz?

Najcenniejsza jest dla mnie rodzina i nasz dom ‒ nasze miejsce na ziemi.

Na co przeznaczyłabyś dużą sumę, gdyby spadła Ci z nieba?

Kocham samochody. Kocham prędkość. Marzyłoby mi się, aby przed domem na podjeździe stało audi RS6.

Gdybyś miała taką możliwość, z kim zamieniłabyś się życiem na jeden dzień?

Z nikim. Kocham moje życie. Czasem jest trudno, czasem wspaniale, ale to moje życie, które sama kreuję. Inni kreują swoje życie. Często patrząc z boku nie widzimy całego obrazka czyjegoś życia. Tego, jak ten ktoś doszedł do miejsca, w którym jest, jaki był koszt tej podróży, ile wyrzeczeń było po drodze.

Czego chciałabyś się jeszcze nauczyć?

Cały czas rozwijam się w tzw. 4Z:
• zarządzanie ludźmi (w tym coaching i mentoring)
• zarządzanie czasem, produktywność, efektywność
• zarządzanie projektami
• zarządzanie zmianą

Kiedy się uśmiechasz?

Uwielbiam patrzeć, jak ludzie wzrastają. Jak podejmują się coraz trudniejszych rzeczy. Jak z odwagą sięgają po więcej. I ten moment, gdy ja już wiem, że dadzą radę. Dlatego zarządzanie ludźmi, coaching i mentoring dają mi tak dużo satysfakcji.

Ulubione miejsca w Krakowie?

Wawel. Tak planuję trasy przez Kraków, aby móc go zobaczyć. Nawet jeśli prowadzi mój mąż, to wie, że musimy zobaczyć Wawel.

Gdzie Cię znajdziemy?

Zapraszam na moją stronę www: https://czasdzialac.pl/,
Social media: https://www.instagram.com/czasdzialac/ oraz https://www.facebook.com/Czasdzialac
Oraz do kontaktu bezpośredniego: czasdzialac@gmail.com

 
 


Projekt #KobietyKrakowa

Fotografia: Barbara Bogacka

Wizaż: Małgorzata Braś

Wnętrza sesji zdjęciowych: Teatr KTO

Chcesz zostać #KobietąKrakowa? Kobiety Krakowa

Dziennikarka, która nie boi się stawiania prostych pytań, w nadziei na usłyszenie nieoczywistych odpowiedzi. Prowadzi portal i media społecznościowe MK, koordynuje spotkania Klubu Miasta Kobiet, odpowiada za patronaty medialne, prowadzi kursy webwritingu. Propagatorka tworzenia i stosowania żeńskich derywatów zawodów.

Oceń artykuł
BRAK KOMENTARZY

SKOMENTUJ, NIE HEJTUJ