Każdy chce być wysłuchany, ale kto potrafi słuchać?
Co to za rozmowa, gdy nie słyszymy drugiej osoby

Sekret udanej rozmowy tkwi w równowadze między mówieniem a słuchaniem. / fot. Canva
Grono przyjaciół tworzą osoby, z którymi dzielimy się nie tylko pozytywnymi emocjami, ale również wyzwaniami czy też kłopotami. To naturalne, że mamy swoje mniejsze lub większe zmartwienia oraz potrzebujemy wsparcia, pocieszenia, zrozumienia. Kim jesteś w rozmowie? Gadułą, słuchaczem, osobą, która szuka równowagi między mówieniem a słuchaniem? Choć rozmowa to codzienność, nie zawsze przebiega tak, jakbyśmy tego chcieli. Bywa, że słowa płyną jednostronnie, a nasze myśli i emocje pozostają niewysłuchane
Gdy wszyscy mówią, nikt nie słucha…
Ania to przebojowa 43-latka, która uwielbia sztuki walki, górskie wycieczki i nieustanny rozwój. Kobieta z zawodu jest prawniczką, prowadzi własną firmę, a w życiu prywatnym spełnia się jako psia mama. Ania nie ma męża, chłopaka, ani dzieci, ale otaczają ją liczni znajomi – sądzą, że wiedzie beztroskie życie bez problemów. Pewnego dnia ojciec prawniczki ciężko zachorował, a codzienność odwróciła się do góry nogami. Przy dobrym winie Ania (moja kuzynka) opowiedziała pewną sytuację:
Spotkałam się z przyjaciółkami w kawiarni. Musisz wiedzieć, że to bardzo bliskie mi osoby, które znam od wielu lat. Każda z nich przyszła ze swoim ciężarem. Zaczęły się rozmowy o nieznanych mi problemach: rozwód, kłopoty dziecka w szkole, złe traktowanie w pracy na etat, niskie poczucie wartości przez nadprogramowe kilogramy. One wiedziały, że to nie moja rzeczywistość i chociaż próbowałam wesprzeć – najlepiej, jak tylko mogłam – to rozmowa toczyła się ze mną, ale tak jakby obok mnie. Nikt nie zapytał „Aniu, co u Ciebie?”. Wszyscy mówili, wręcz przekrzykiwali się, a nikt nie chciał słuchać. Każdy miał gorzej.
Po dwóch miesiącach ojciec Ani zmarł. Oczywiście, przyjaciółki przyjechały na pogrzeb, a w pamięci kuzynki pozostało tylko pytanie:
Dlaczego nic nie mówiłaś?
Bo nikt nie pytał.
— odpowiedziała cicho, pogrążona w żałobie.
Przeczytaj także:
Od złości do nienawiści – Jak nie psuć sobie relacji z ludźmi?
Ekstrawertycy vs. introwertycy – kto lepiej słucha?
W psychologii rozróżniamy ekstrawertyków i introwertyków. To osoby, które różnią się między innymi podejściem do komunikacji. Ekstrawertycy z natury są bardziej rozmowni, czerpią energię z interakcji, a także często dominują w konwersacji. Takie dusze towarzystwa dzielą się swoimi myślami na bieżąco, cisza bywa dla nich niewygodna.
Z kolei introwertycy zazwyczaj wolą słuchać, ale także: przetwarzają informacje w swoim tempie, zastanawiają się przed wypowiedzią i nie czują potrzeby ciągłego wypełniania przestrzeni słowami. „Obserwatorzy” często są bardziej wrażliwi na emocje innych i potrafią uważniej skupić się na tym, co ktoś ma do powiedzenia.
Nie oznacza to jednak, że ekstrawertycy nie potrafią słuchać, a introwertycy nie mają nic do przekazania. Kluczem do dobrej komunikacji jest równowaga – zarówno umiejętność wyrażania siebie, jak i dawania przestrzeni drugiej osobie. Niektórzy ekstrawertycy, choć często mówią, potrafią też zadawać pytania i angażować rozmówcę w konwersację lub dyskusję. Z kolei introwertycy mogą mieć trudność z dzieleniem się swoimi emocjami i poglądami, nawet gdy obok siedzi uważny słuchacz.
Gaduła i słuchacz: różnice w komunikacji
W każdym gronie znajdzie się gaduła, która mówi bez przerwy. Dla niej w rozmowie liczą się przede wszystkim własne przemyślenia i opinie – reszta schodzi na dalszy plan. Taka osoba nie potrafi słuchać. Ola – pasjonatka psychologii, na swoim kanale YT (OLUR) opowiada o człowieku w typie gaduły:
Jednym słowem „człowiek monolog” nienastawiony na obopólną konwersację. Taką, żeby to (rozmowa) mniej więcej była równa (…). Miałam w życiu kilka takich sytuacji, kiedy ktoś autentycznie zamknął mi usta. Nie pozwolił mi po prostu się wypowiedzieć (…). Oni są po to, aby cały czas poświęcić tylko sobie.
Przeciwieństwem gaduły jest typ słuchacza – osoba, która uwielbia słuchać i nie czuje potrzeby mówienia. Ponadto potrafi uważnie wczuć się w emocje drugiego człowieka. Słuchaczowi łatwiej się zwierzyć, ponieważ nie przerywa, nie zasypuje pytaniami, nie narzuca rad. Choć taki człowiek uchodzi za dobrego rozmówcę, sam rzadko dzieli się własnymi myślami.
Czym jest konwersacja? Definicja
Przypominamy, czym jest konwersacja:
Konwersacja to książkowe określenie rozmowy towarzyskiej. Pochodzi od łacińskiego słowa „conversatio”, oznaczającego „częste przebywanie; obcowanie”.
— WSJP.
Sekret udanej rozmowy tkwi w równowadze między mówieniem a słuchaniem. Dobra konwersacja to nie tylko wymiana słów, ale także umiejętność uważnego odbierania informacji i reagowania na potrzeby rozmówcy. Rozmowa nie powinna być jednostronnym monologiem ani biernym przytakiwaniem. Owocna wymiana zdań opiera się na szacunku, a także autentycznym zaangażowaniu.
Może cię zainteresuje:
Stonewalling w związku, czyli mężczyzna za murem
Sztuka aktywnego słuchania – na czym polega?

W codziennym pośpiechu łatwo zapomnieć, że dialog to nie tylko mówienie. / fot. Canva
Bycie niewysłuchanym często rodzi frustrację, smutek i poczucie samotności, nawet w towarzystwie. Kiedy ktoś ciągle mówi, a my nie możemy dojść do głosu lub nasze słowa nie spotykają się z prawdziwym zainteresowaniem, czujemy się niewidzialni. Z czasem prowadzi to do wycofania się z relacji, unikania rozmów, a nawet poczucia, że nasze emocje są bez znaczenia. Aktywne słuchanie to pełne skupienie na rozmówcy – nie tylko poprzez słyszenie, ale także poprzez zrozumienie, reakcje i zaangażowanie. To świadome uczestnictwo w komunikacji, które sprawia, że druga osoba czuje się wysłuchana.
Aktywne słuchanie przynosi korzyści zarówno w relacjach prywatnych, jak i zawodowych. Dlaczego warto postawić na rozwój w komunikacji? W ten sposób:
- Budujemy głębsze relacje – rozmówca czuje się ważny i szanowany.
- Zapobiegamy konfliktom – lepsze zrozumienie drugiej strony pomaga uniknąć nieporozumień.
- Poprawiamy jakość komunikacji – rozmowy stają się bardziej wartościowe.
- Zyskujemy większą sympatię i zaufanie – ludzie chętniej przebywają z osobami, które potrafią uważniej słuchać.
- Rozumiemy potrzeby innych – co pozwala skuteczniej wspierać bliskich.
- Stajemy się lepszymi rozmówcami – słuchanie pomaga w precyzyjnym formułowaniu myśli.
- Zwiększamy swoją empatię – wsłuchując się w emocje innych, rozwijamy zdolność współodczuwania.
Aktywne słuchanie to sztuka, którą można opanować. Chcesz poczuć się lepszym rozmówcą? Postaw na: świadomość, chęci, praktykę i zaangażowanie.
Jak ćwiczyć uważne słuchanie w kilku prostych krokach?
Uważne słuchanie to umiejętność, którą można rozwijać każdego dnia. Oto kilka prostych kroków:
- Skup się na rozmówcy – odłóż telefon, wyłącz rozpraszacze i poświęć pełną uwagę osobie, z którą rozmawiasz. Kontakt wzrokowy, otwarta postawa ciała to dowód na to, że jesteś obecny w rozmowie.
- Nie przerywaj – pozwól rozmówcy dokończyć myśl, zanim odpowiesz. Unikaj wtrącania swoich historii lub prób natychmiastowego doradzania.
- Zadawaj pytania – jeśli chcesz pokazać, że naprawdę słuchasz, dopytuj o szczegóły i okazuj zainteresowanie. Pytania otwarte np. „Co o tym myślisz?”, „Jak się z tym czujesz?”, pomagają pogłębić rozmowę.
- Parafrazuj i potwierdzaj zrozumienie – powtórzenie kluczowych informacji lub podsumowanie tego, co zostało powiedziane, świadczy o uważności.
- Zwracaj uwagę na mowę ciała – komunikacja to nie tylko słowa. Obserwuj mimikę, ton głosu i gesty rozmówcy, aby lepiej zrozumieć jego emocje oraz reakcje.
- Praktykuj cierpliwość – nie bój się ciszy w rozmowie. Zostaw drugiej osobie czas na zastanowienie i swobodne wyrażenie myśli.
- Bądź empatyczny – staraj się wczuć w emocje rozmówcy, a także okazywać zrozumienie.
Rozmowa to słowa, uważność i empatia
W codziennym pośpiechu łatwo zapomnieć, że dialog to nie tylko mówienie, ale również sztuka uważnego słuchania. Kiedy potrafimy podarować drugiej osobie swobodną przestrzeń do wyrażenia swoich myśli i emocji, budujemy głębsze relacje oparte na wzajemnym szacunku oraz zrozumieniu.
Czasem wystarczy jedno szczere pytanie lub chwila uwagi, aby ktoś poczuł się zauważony. Nie zawsze musimy mieć gotową radę czy rozwiązanie – często największym wsparciem jest po prostu obecność. W świecie pełnym hałasu i natłoku informacji, prawdziwa rozmowa, w której obie strony czują się wysłuchane, staje się naprawdę czymś wyjątkowym!