Moje dziecko gdzieś na mnie czeka
Niepozorna, ale ważna książka. Bezpłodność, która zawsze jest indywidualnym dramatem, powoli staje się też jednym z poważniejszych problemów społecznych
Niepozorna, ale ważna książka. Bezpłodność, która zawsze jest indywidualnym dramatem, powoli staje się też jednym z poważniejszych problemów społecznych. Dla wielu par – z różnych powodów – jedyną szansą na rodzicielstwo jest adoptowanie dziecka.
Kłopot w tym, że większości ludzi adopcja nadal kojarzy się źle i budzi lęk. Nic dziwnego, że jeszcze do niedawna brakowało ogólnodostępnej, rzetelnej informacji na ten temat, a to – nie da się ukryć – utrudniało podjęcie odpowiedzialnej decyzji. Katarzyna Kolska rozprawia się m.in. z ckliwą bajeczką, jakoby domy dziecka pełne były malutkich dzieciaczków gotowych bezwarunkowo pokochać swoich nowych, skłonnych do największych poświęceń rodziców. Nieocenione są również zebrane przez autorkę liczne relacje rodziców adopcyjnych i głosy specjalistów. (Znak)
Łucja Kucia