Thursday, December 5, 2024
Home / Kuchnia  / Kasza dobra nasza

Kasza dobra nasza

Stara dobra, domowa, od wieków nasza, ostatnio jest też bohaterką książek o jedzeniu i życiu. Kasza.

Marek Zaremba

Marek Zaremba / fot. Grzegorz Gołębiowski

Naprawdę o ciebie zadba: odżywi, doda sił, jeśli trzeba, rozgrzeje, oczyści, a może nawet wyleczy. Stara dobra, domowa, od wieków nasza, ostatnio jest też bohaterką książek o jedzeniu i życiu. Kasza.

Matka wszelkiego pożywienia

Historia kuchni zaczyna się właściwie od zbóż, a od nich do kaszy już bardzo blisko. Żeby jednak uzyskać wszelkie kaszki, człowiek musiał się trochę namęczyć. Jak powiadają archeologowie, najpierw wynalazł gotowanie w dołach, dzięki któremu uzyskiwał owsiankę lub kleik; prażył zboża, żeby były strawne; rozprowadzał je wodą. Nie wiadomo, kto i jak wpadł na pomysł gotowania ziaren, dzięki któremu zyskuje się kasze, ale było to wielkie odkrycie. Kasza królowała na stołach wielu narodów aż do ziemniaczanej rewolucji: od starożytnej Sparty, gdzie „podstawą demokratycznego jadłospisu była kasza jęczmienna”, po francuski dwór królewski, na którym „któregoś wieczoru Ludwik XIV i jego brat cisnęli w siebie nawzajem talerzami kaszy”. W polskich domach dawniej tajona w garnkach zawiniętych w koce, potem nieco zepchnięta na bok, teraz znowu zajmuje należne jej miejsce.
O wartościach odżywczych kaszy wiemy dziś bardzo dużo. Jęczmienna wspomaga tworzenie krwinek, rozszerza naczynia krwionośne, obniża gorączkę i uspokaja nerwy. Gryczana oczyszcza jelita i działa przeciwzapalnie, a na dodatek uszczęśliwia, bo zawiera tryptofan wspomagający tworzenie melatoniny i serotoniny. Dostarcza też wielu witamin i minerałów – żelaza, wapnia, magnezu i potasu. Trochę niedoceniana manna jest bogatym źródłem jodu, a także kwasu foliowego czy cynku. Kasza kuskus ma co prawda mniej witamin i minerałów, ale dodaje energii, a kukurydziana wzmacnia serce. Najwięcej mówi się o doskonałych właściwościach kaszy jaglanej: bezglutenowa, lekkostrawna, odkwaszająca, jest źródłem wielu witamin i minerałów, m.in. cennego krzemu.

Cukinia nadziewana kaszą

Cukinia nadziewana kaszą, z książki „Jaglany detoks” / fot. Grzegorz Gołębiowski

Kasza na zdrowie

Doktor Grażyna Pająk (idrgrace.com) – biolog, naturoterapeutka, immunodietetyk i diet coach – leczy kaszą już od 20 lat. Promując zdrową dietę i świadome jedzenie wartościowych posiłków, zaznacza, że w naszym codziennym jadłospisie kasz powinno być jak najwięcej. O pewnych wyjątkach jednak warto wiedzieć – niezwykle zdrowej kaszy jaglanej nie mogą jeść bez ograniczeń osoby cierpiące na chorobę Hashimoto. Co ważne, kasza ta, spożywana w celach terapeutycznych, powinna być moczona średnio przez dwie godziny przed uprażeniem. Osobom zdrowym jednak nie zaszkodzą np. jedno- czy trzydniowe jaglane diety oczyszczające.
Swoim pacjentom cierpiącym na konkretne problemy zdrowotne dr Grażyna Pająk dobiera odpowiednie kasze do jadłospisu. Nie ma bowiem „jednej wspaniałej diety dla wszystkich”, ponieważ mamy różne potrzeby w zależności od typu metabolizmu. Żeby kasza mogła leczyć, konieczna jest ocena, co się dzieje z organizmem, jak funkcjonują narządy i przede wszystkim w jakim stanie są jelita. Wówczas odpowiednio dobiera się jedzenie, które pomoże odkwasić i zharmonizować organizm.
Jakie jeszcze wskazówki dają nam dietetycy? Kasze polecają osobom z nadciśnieniem, chorobami serca i układu krążenia, zagrożonym anemią, żyjącym w ciągłym stresie, a także diabetykom. Ostrożność z kaszami gruboziarnistymi zalecają zaś osobom cierpiącym na wrzody żołądka i dwunastnicy czy refluks. W czasach gdy coraz więcej ludzi ma problemy z zagrzybieniem, w diecie antygrzybicznej pomogą nam kasze jaglana, gryczana czy amarantus.
Przepisy na dania z kaszy pojawiają się obecnie w wielu książkach kulinarnych (chociażby „Kipi kasza” współpracujących z MK autorów bloga Gotowanie z pasją gotowaniezpasja.pl) i w internecie – a to jaglane burgery, a to kaszotto zamiast risotta itd. Wiele ciekawych przepisów z użyciem kaszy znajdziecie na znanej Jadłonomii (www.jadlonomia.com); całkowicie kaszy jaglanej poświęcony jest blog Kaszomania (kaszomania.blogspot.com). Dla niektórych autorów kasza jest czymś więcej niż ziarnem w garnku z wartościowym jedzeniem – staje się znakiem odżywczego dobra i całościowego podejścia do człowieka.

Maja Sobczak

Maja Sobczak / fot. Mateusz Nasternak

Kumasz kaszę?

Jeśli nie, możesz się tego nauczyć od Mai Sobczak, autorki książki (oraz bloga) Qmam kaszę. Maia spogląda ze zdjęcia z pełnym uwagi uśmiechem i tłumaczy swoje podejście do jedzenia, a przez nie i do życia. Ciekawa świata i ludzi, miłośniczka przyrody i zwierząt, jest psychologiem i dietetykiem holistycznym, a także leczy ciała i dusze dietą. Nie poucza czytelników, tylko pokazuje swój punkt widzenia: uważność i prostota pomagają osiągnąć równowagę, a prawdziwe jedzenie sprawi, że lepiej poczujemy się we własnej skórze i nasze życie będzie pełniejsze. Nie trzeba szukać skomplikowanych rozwiązań, bo „miłość mieszka w codzienności, w drobnych gestach, uśmiechu, dobrym jedzeniu, dzieleniu się i prostocie”. Dlaczego właśnie kasza jest symbolem takiego podejścia do życia? „Kasze to prawdziwa hipsterka kulinarna – pisze Maia – trzeba się z nimi zaprzyjaźnić, poznać działanie i ocean możliwości, jakie ze sobą niosą te drobne ziarenka. Niekoniecznie ich dokładny skład czy zawartość witamin, ale praktyczne, codzienne wykorzystanie”. Jak to zrobić? Trzeba się otworzyć – na świat, na ludzi, na nieskończone możliwości kreacji, jakie daje kuchnia. Należy pamiętać tylko o kilku prostych zasadach, dania lekkostrawne jadać na początku lub końcu posiłku i nie przeciążać organizmu. Przygotowując i spożywając jedzenie, dajemy sobie oraz bliskim uczucia, ciepło i moc, a kasza jest w tym megamocna – prosta i zdrowa, i można z niej wyczarować właściwie wszystko. Dowód na to znajdziecie w książce – przepisy na mnóstwo sałatek, jaglane mleko, gryczany zakwas, kukurydzianą polentę, jaglane lody, orkiszowe chapati, jaglane burgery czy focaccię orkiszowo-jaglaną i wiele innych.
Maia Sobczak, Qmam kaszę, wyd. Muza, Warszawa 2015; qmamkasze.pl

Marek Zaremba

Marek Zaremba / fot. Grzegorz Gołębiowski

Jaglana potęga

„Nie napisałbym niniejszej książki z taką świadomością, gdybym sam tego wszystkiego nie doświadczył” – zaznacza Marek Zaremba, dietoterapeuta, autor książki „Jaglany detoks” i bloga Gotuj zdrowo. Przez lata schorowany i zmęczony klęską urodzaju naszych czasów, sam na sobie wypróbował całościowy program jaglanego odtruwania organizmu, obejmujący dietę i rekolekcje duchowe, by obecnie polecać go innym. Zafascynowany mądrością św. Hildegardy z Bingen (m.in. wielkiej promotorki orkiszu) i holistycznym podejściem do człowieka zwraca uwagę, że łatwo wpadamy w pułapki. Gonimy za zdrowym jedzeniem, lepszą pracą, spokojem, ale szukamy tego w pędzie, nie zajmując się najważniejszym, czyli duchem. Według Marka Zaremby sama kasza jaglana, mimo że naprawdę wspomaga nasze organizmy, „jest w życiu jak przyprawa – owszem, jest bardzo ważna, ale samą, nawet najzdrowszą przyprawą człowiek się nie nasyci”. Wyniszcza nas bowiem nie tylko pełne chemii jedzenie, ale i nadmiar oraz pogubienie. Musimy „odkwasić” to, co w nas najważniejsze: odczuwanie miłości, przebaczanie, dążenie do harmonii ze światem i z Bogiem. Nawet jeśli szukający informacji o kaszy jaglanej czytelnik nie podziela światopoglądu autora czy skrzywi się, czytając przestrogi przed jogą, w książce znajdzie wiele cennych informacji: o właściwościach kaszy jaglanej, o koniecznych składnikach diety (tłuszcze, warzywa, zboża itd.), o tym, jak łączyć składniki, które produkty zakwaszają, jak szanować wątrobę i jelita, jak wzmocnić włosy, skórę i paznokcie czy jak schudnąć dzięki diecie jaglanej. Mowa tu też o aktywności fizycznej, konieczności odpoczynku, umiejętności odmawiania sobie i wyciszenia. Na końcu książki znajdują się przepisy, z których można skomponować siedmiodniową dietę. Kto zatem czuje się gotowy na program jaglanego detoksu ciała i duszy, niech sięga po książkę Marka Zaremby.
Marek Zaremba, Jaglany detoks, wyd. Pascal, Bielsko-Biała 2015; gotujzdrowo.com

Monika Ślizowska

Materiał pochodzi z nr 1/2016. Zobacz, gdzie możesz dostać magazyn drukowany [DYSTRYBUCJA MK]

kasza

Oceń artykuł
BRAK KOMENTARZY

SKOMENTUJ, NIE HEJTUJ