Karmelek: ciasta, ciastka, ciasteczka
O brzasku, gdy statystyczny obywatel przewraca się w łóżku na drugi bok, pani Małgorzata Sobotka, wstaje, by w cukierni KARMELEK wrzucić do piekarnika blachy ze świeżo ulepionymi ciasteczkami

Cukiernia i kawiarnia, Kraków, ul. Karmelicka 22, fot. Andrzej Politowicz
O brzasku, gdy statystyczny obywatel przewraca się w łóżku na drugi bok, pani Małgorzata Sobotka, właścicielka niedawno otwartej cukierenki KARMELEK, wstaje, by wrzucić do piekarnika blachy ze świeżo ulepionymi ciasteczkami
Musi się spieszyć, bo od dziewiątej zaglądają tu zarówno snobujący się na wielki świat amatorzy cieplutkich croissantów i kawy, jak i ci, którzy biorą pod pachę pół kilo ciasteczek i idą sobie połasować na ławkę na pobliskich Plantach.
Już wkrótce będzie tu można kupić prawdziwy rarytas – lody made by mama & papa, czyli spod ręki rodziców właścicielki, cukierników z tradycjami. Przygotowują je według starych receptur i na bazie surowców domowego (a nie przemysłowego) pochodzenia: gotowanym mleku, śmietance, czekoladzie i owocach.
Karmelek to drugie miejsce, stworzone i zaopatrywane przez panią Małgorzatę. Pierwsze to Słodki Kącik na rogu Syrokomli i Ujejskiego – lubimy i często odwiedzamy, bo to w sąsiedztwie naszej redakcji.
Cukiernia i kawiarnia Karmelek, Kraków, ul. Karmelicka 22
Redaguje: Andrzej Politowicz