Julia Marcell JUNE
Wygląda na to, że mamy kolejną utalentowaną wokalistkę, która potrafi śpiewać nowoczesny pop
Wygląda na to, że mamy kolejną utalentowaną wokalistkę, która potrafi śpiewać nowoczesny pop
Dwa lata temu ta nikomu nieznana Polka dzięki serwisowi Sellaband uzbierała ponad 50 tysięcy dolarów, za które nagrała i wydała swój debiutancki album – „It Might Like You”. Płyta, wypełniona surowymi piosenkami na głos i fortepian, zdobyła w Europie spore grono fanów. Nic więc dziwnego, że drugi krążek wokalistki jest już z „normalnej” wytwórni. W przeciwieństwie do debiutu, „June” przynosi mocno rozbudowane aranżacje, w których jest miejsce zarówno na fortepian i kwartet smyczkowy, jak i na nowoczesną elektronikę. Kompozycje mają rozwichrzony charakter, mnóstwo się w nich dzieje, ale melodie wydają się bardziej wyraziste i przystępne. W efekcie „June” brzmi o wiele ciekawiej niż „It Might Like You”. Wygląda na to, że mamy kolejną utalentowaną wokalistkę, która potrafi śpiewać nowoczesny pop. (Mystic)