Jan Czciciel – ale kwiatki!
Ludzie listy piszą i wysyłają do nas paczki - zobaczcie, co ostatnio sprawiło redakcji Miasta Kobiet najwięcej radości!

Zapomniany, a może nowy święty - kim był Jan Czciciel i co czcił?

Zapomniany, a może nowy święty – kim był Jan Czciciel i co czcił?
Ludzie listy piszą i wysyłają do nas paczki – zobaczcie, co ostatnio sprawiło redakcji Miasta Kobiet najwięcej radości!
W każdym zawodzie czasami zdarzają się pewne smaczki, które zaskakują albo bawią nieprzerwanie przez kilka dni. W przypadku pracy w redakcji takimi niespodziankami, które umilają czas są niewątpliwie maile od PR-owców, w których pojawiają się coraz to ciekawsze błędy. Ostatnio jeden z nich bardzo usilnie zapraszał nas na koncert pewnej amerykańskiej wokalistki, która jak wynikało z komunikatu miałaby wystąpić w Archikatedrze, uwaga! św. Jana Czciciela. Odpisałyśmy bardzo uprzejmie, że nie wiemy kim był Jan Czciciel i takiej Katedry według naszych informacji nie ma na mapie Warszawy. Choć przez moment w redakcji zapanowała lekka konsternacja: może to jeden z przydomków Chrzciciela albo nowy święty na liście Świadków Jechowy. Może w stolicy pod naszą nieuwagę powstała nowa świątynia. Kto wie. Wszak życie raz po raz lubi zaskakiwać. Speszeni PR-owcy tłumaczyli, że to błąd systemu – lecz mówi Pismo – by żadna jota ni jedna litera w prawie nie została zmieniona. I chyba słusznie.

Hanna Bakuła i jej perypetie z facetami
Zupełnie inną „atrakcją” są listy nadesłane przez Czytelników – niekiedy bardzo osobiste, które wprawiają nasz cały kobiecy skład w zdumienie. Takim tekstem był na przykład list od Czytelnika – mężczyzny, który przelał na papier chyba całą swoją frustrację, pisząc, że wszystkie kobiety są jak modliszki, które chcą tylko usidlić mężczyzn w związku małżeńskim a potem wycisnąć z nich całą energię. Pan napisał wyjątkowo długi wywód na ten temat, a sprowokował go do tego… felieton Hanny Bakuły: Hanna Bakuła – Wyjść albo nie wyjść. Ach ten testosteron!…
Na końcu listy redakcyjnych „czasoumilaczy” przywołujemy produkt, jaki dostałyśmy ostatnio w prezencie od pewnej firmy. Rzeczonym upominkiem jest lejek, i nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że lejek jest przeznaczony do…. sikania na stojąco przez kobiety! Hmm… przyznacie chyba wszyscy, że to bardzo praktyczne.
Na nudę więc nie możemy narzekać.
Same również popełniamy gafy, ale to już temat na osobną historię.
Autor: Joanna