Thursday, October 10, 2024
Home / Uroda  / Trendy  / Jakub Ziemirski – Nie czuję się mistrzem

Jakub Ziemirski – Nie czuję się mistrzem

Tak mówi o sobie Jakub Ziemirski - znany, krakowski stylista fryzur, Ambasador marki Revlon Professional w Polsce, trzykrotny finalista konkursu Style Master by Revlon Professonial, właściciel Jakub Ziemirski Atelier, założyciel „Ziemirski Academy”.

Jakub Ziemirski Atelier / fot. materiał prasowy

Jakub Ziemirski Atelier / fot. materiał prasowy

Tak mówi o sobie Jakub Ziemirski – znany, krakowski stylista fryzur, Ambasador marki Revlon Professional w Polsce, trzykrotny finalista konkursu Style Master by Revlon Professonial, właściciel Jakub Ziemirski Atelier, założyciel „Ziemirski Academy”.

Jakub Ziemirski Atelier

Jakub Ziemirski Atelier / fot. materiał prasowy

Jesteś projektantem ubioru, malarzem, florystą. Przede wszystkim jednak stylistą fryzur. Pamiętasz ten moment kiedy postanowiłeś zostać fryzjerem?

Szczerze? Nie pamiętam. Z wykształcenia jestem artystą i projektantem ubioru. Fryzjerstwo pojawiło się nagle. I od razu je pokochałem. Może dlatego, że fryzjerstwo to też sztuka. We włosach można rzeźbić, można z nich tkać, malować je na dowolny sposób. Czyste twórcze szaleństwo.

Pewnie początki były trudne?

Zaczynałem jak każdy – strzygłem koleżanki w ich prywatnych domach, akademikach, na stancjach. Potem był salon w Tarnowie i kilka w Krakowie. Dziś mam już własne atelier. Przez cały ten okres stawiałem na rozwój. Brałem udział w wielu konkursach krajowych i międzynarodowych, dbałem o fryzury podczas pokazów mody i sesji zdjęciowych. Najważniejsze dla mnie było to, by nie siedzieć w miejscu.

Jak widać ciężka praca przyniosła efekty. Chociażby takie jak zdobycie w 2012 roku trzeciego miejsca w świecie w konkursie Style Masters by Revlon Professional. To chyba ogromne wyróżnienie?

Dla mnie tak. Znalazłem się w ścisłym finale pokonując rywali z kilkudziesięciu krajów z całego świata. Bardzo się cieszę z tej nagrody. To nie tylko wyróżnienie, ale przede wszystkim motywator do dalszych działań. I to tak silny, że w roku 2013 po raz kolejny wystartowałem w tym samym konkursie i znów dotarłem do finału. Tym razem bez nagrody. Zdobyte doświadczenie jest jednak nieocenione.

Jakub Ziemirski Atelier / fot. materiał prasowy

Jakub Ziemirski Atelier / fot. materiał prasowy

Jak to jest być mistrzem?

Ja? (śmiech). Mistrzem? Nie czuję się mistrzem nawet przez chwilę. Jestem po prostu stylistą fryzur. Wykonuję swoją pracę, która jest moją pasją.

Jak w takim razie wygląda zatem praca zwykłego stylisty fryzur?

Normalnie. Od rana do wieczora w salonie. Dla Klientów.

Skoro o nich mowa. Czym kierujesz się wybierając fryzurę dla Klienta?

Ważny jest kształt twarzy, rodzaj noszonej biżuterii, ulubione kolory ubrań klienta, styl ubioru, makijaż w przypadku kobiety, czy nawet codzienne obowiązki zawodowe. Mogę tak wymieniać bez końca.

I kto wygrywa to starcie? Mistrz, przepraszam, stylista czy Klient?

Zazwyczaj idziemy na kompromis. Nie dzielę klientów na zdecydowanych lub nie. Wizyta klienta w moim atelier to wspólna praca nad wizerunkiem. Moja rola to doradzanie, pokazanie możliwości. Wybór należy do Klienta. Przyznaję, że bardzo często jest tak, że np. Klientki mówią: „Panie Jakubie niech Pan robi co Pan chce”. I świetnie. Wtedy granice kreatywności dla mnie nie istnieją.

Jakub Ziemirski Atelier

Jakub Ziemirski Atelier / fot. materiał prasowy

Rok 2014 będzie kreatywny?

Będzie! Po pierwsze – z końcem marca rusza nowy kalendarz szkoleń mojej akademii fryzjerskiej „Ziemirski Academy”. Po drugie – biorę udział w międzynarodowym projekcie fryzjerskim – nic więcej nie mogę zdradzić. Po trzecie – przede mną praca w jury krajowego etapu konkursu „Style Master”. I po czwarte – mnóstwo projektów związanych z moim salonem – jeden z nich, „Change is good” już się zaczął. Jego efekty można oglądać na naszym fan pag’u na Facebooku i na stronie internetowej.

Dziękuję za rozmowę.

Z.B.

Jakub Ziemirski Atelier, ul. Krowoderska 51/a, Kraków; tel. 608 362 363

Więcej o Jakubie Ziemriskim można przeczytać na www.jakubziemirski.pl oraz www.facebook.com/ziemirski.academy

(materiał sponsorowany)

Oceń artykuł
BRAK KOMENTARZY

SKOMENTUJ, NIE HEJTUJ