Światowa sława Jakuba Ziemirskiego!

Znany krakowski stylista fryzur, Jakub Ziemirski, właściciel „Jakub Ziemirski Atelier” i „Ziemirski Academy, wybrany został do współtworzenia światowej kolekcji fryzjerskiej marki Revlon Professional pt. „Yes, I do”. To niebywały sukces. Po raz pierwszy w historii tej marki na naszym rynku, polski stylista pracuje z najlepszymi kreatorami fryzur na świecie. W rozmowie z nami Jakub opowiada o pracy nad kolekcją, o nowych doświadczeniach i o planach na przyszłość.

Światowa sława Jakuba Ziemirskiego! / fot. materiał prasowy

To cud, że udało nam się spotkać. Mediolan, Cypr, za chwilę Warszawa, potem Portugalia i Rumunia. Jesteś niezwykle zajęty.

Nie da się ukryć. W chwili obecnej odbywam swego rodzaju tournee z kolekcją „Yes, I do” marki Revlon Professional, której jestem współautorem. Jednym z trzech gościnnie zaproszonych artystów. To fantastyczna przygoda. Mam okazję pracować w różnych częściach Europy, poznając w ten sposób wielu zdolnych stylistów. Nie wspomnę już o tym, że jest to dla mnie olbrzymi krok do przodu w rozwoju moich umiejętności.

„Yes, I do” to kolekcja światowa. Całkiem inna, niż wszystkie tego typu kolekcje. Inna, bo ślubna. Czy to nie było utrudnione zadanie?

Oczywiście. Należało bowiem stworzyć fryzury dla najważniejszej osoby podczas ślubu – dla panny młodej, która musi wyglądać pięknie i olśniewać innych swym wizerunkiem. Cała kolekcja idealnie spełnia te założenia. To propozycja upięć i koloryzacji. Subtelnych i eleganckich zarazem.

Jesteś autorem dwóch propozycji?

Tak. Jedna z nich daje ciekawy wizualny efekt. Druga jest innowacyjna w technice i w artystycznym wyrazie. Mam nadzieję, że spodobają się klientkom. Są już pierwsze ich fanki, co mnie niezmiernie cieszy.

Byłeś jednym z trzech wybranych stylistów z całego świata, zaproszonych do stworzenia tej kolekcji. To wielkie wyróżnienie. jak to jest pracować w gronie najlepszych?

Na wstępie małe wyjaśnienie – nie uważam, abym był najlepszy. Moim celem jest być coraz lepszym, rozwijać się. Bycie najlepszym oznacza dla mnie koniec. Wracając do pytania. Kolekcję tworzyłem z dwoma innymi stylistami – Pupy z Meksyku i Laurent Voisinet z Francji. Nad całością czuwał dyrektor artystyczny Revlon Professional – Miguel Garcia. Pupy i Laurent to niesamowicie zdolni styliści. Kreatywni, z głową pełną pomysłów, bez granic. Rozumieliśmy się bez słów. To trudno opisać. Trzech artystów, nie fryzjerów, artystów spotyka się w Barcelonie i tworzy dzieła sztuki. Tak to wspominam. Cieszę się, że efekt naszej pracy zdobywa uznanie na całym świecie.

Można gdzieś na żywo zobaczyć Cię w Polsce na pokazie kolekcji?

Tak. Już w niedzielę 13 kwietnia zapraszam na pokaz kolekcji w Warszawie. Potem w maju i czerwcu odbywać się będą warsztaty w całej Polsce. Zapraszam na kreatywną wyżerkę. (śmiech).

Tournee kolekcji zabiera Ci dużo czasu. Jak cię znamy, to nie przeszkadza Ci to jednak w realizacji innych projektów?

To dobrze mnie znacie. Przede mną dwa ważne pokazy we wrześniu i listopadzie. Już trwają przygotowania. W międzyczasie zaplanowane już sesje zdjęciowe, szkolenia, kolekcja jesień/zima 2014, moja autorska i wiele innych ciekawych projektów, których nie mogę zdradzać.

Pozostaje nam jedynie życzyć powodzenia i sukcesów.

Nie dziękuję.

Z.B.

Jakub Ziemirski Atelier, ul. Krowoderska 51/a, Kraków; tel. 608 362 363
Więcej o Jakubie Ziemriskim i kolekcji „Yes, I do” można przeczytać na www.jakubziemirski.pl oraz www.facebook.com/ziemirski.academy

(materiał sponsorowany)