Jakich składników nie powinny zawierać kosmetyki dla noworodka?
Skład kosmetyków dla niemowląt jest kluczowy. Dlatego przed zakupem warto czytać etykiety

Zakup odpowiednich kosmetyków dla niemowlęcia to niełatwe zadanie. Przy wyborze najczęściej kierujemy się ceną, opiniami koleżanek lub reklamami. Jednak coraz uważniej przyglądamy się etykietom. Część preparatów zawiera substancje, z którymi skóra dziecka nie powinna mieć styczności – należą do nich sulfaty, parabeny, glikole czy alkohol. Mogą one wywołać podrażnienia i alergie.
Skóra noworodka jest znacznie cieńsza niż skóra dorosłego. Różne czynniki drażniące – słońce, wiatr, mróz, a także niewłaściwe kosmetyki – bardzo szybko wywołują na niej zaczerwienienie lub wysypkę. W pierwszych miesiącach życia gruczoły łojowe w skórze nie funkcjonują jeszcze z taką mocą, by wytworzyć odpowiedni płaszcz lipidowy zapobiegający wysuszaniu naskórka. W wyniku tego może pojawić się stan zapalny skóry, objawiający się zaczerwienieniem, swędzeniem i łuszczeniem się. By temu zapobiec, trzeba regularnie nawilżać i natłuszczać skórę łagodnymi preparatami. Najlepiej wybrać takie kosmetyki dla niemowląt, które nie zaburzą pH skóry, a nawet, tak jak krem ochronny Emolium, pomogą w leczeniu odparzeń. Są one częstym problemem spowodowanym używaniem pieluszek oraz wilgocią utrzymującą się w niektórych miejscach na ciele, zwłaszcza w upalne dni. Objawiają się zaczerwienieniem i pieczeniem skóry w okolicy pośladków. Częstą przypadłością występującą u niemowląt jest również ciemieniucha, czyli nadmierne łuszczenie się skóry na głowie. Tworzą się na niej nieestetyczne żółtawe łuski. Aby zwalczyć te objawy, należy codziennie myć głowę odpowiednim szamponem i nacierać skórę oliwą z oliwek.
Skład kosmetyki dla noworodka, na co uważać
Przy zakupie kosmetyków dla niemowląt w pierwszej kolejności trzeba zapoznać się ze składem preparatu. Im krótsza lista składników, tym lepiej. Unikajmy produktów, w składzie których znajdują się:
1. sulfaty, kryjące się pod nazwą Sodium Lauryl Sulfate lub Sodium Laureth Sulfate (SLS, SLES). Są to związki chemiczne powodujące lepsze pienienie się produktu. Sprawiają, że warstwa lipidowa naskórka staje się cieńsza, powodują przesuszenie skóry, zaburzają wydzielanie łoju i potu, mogą wywoływać podrażnienia, swędzenie i wypryski.
2. parabeny, czyli syntetyczne konserwanty, które mogą podrażniać skórę i powodować alergie.
3. glikole polietylenowe lub polipropylenowe. Są one używane do łączenia tłuszczu z wodą. Mogą rozpulchniać i osłabiać skórę, przez co staje się ona bardziej podatna na wnikanie szkodliwych substancji.
4. alkohol w kosmetykach w większych dawkach może powodować podrażnienia skóry i błon śluzowych.
Parafina w składzie kosmetyków. Tak czy nie?
Parafina tworzy na skórze nieprzepuszczalną warstwę. U dorosłych zaburza to wymianę gazową i zapycha ujścia gruczołów łojowych, przyczyniając się do powstawania zaskórników i krost. Jednak u niemowląt gruczoły te i tak nie są jeszcze w pełni rozwinięte, a parafina może pomóc w stworzeniu tymczasowego, sztucznego płaszcza lipidowego.