Tuesday, May 20, 2025
Home / Rozwój  / Relacje  / Jak zapomnieć o kimś, kogo kochamy: Porady psychologów!

Jak zapomnieć o kimś, kogo kochamy: Porady psychologów!

Jak przejść żałobę po rozstaniu?

kobieta zasłania twarz sercem, chcąc zapomnieć o tym, kogo kochała

Jak zapomnieć o byłym – psycholog radzi / fot. Canva

Jak o kimś zapomnieć? Czy jest remedium na nieszczęśliwą miłość? Myślę, że każda z nas chociaż raz zastanawiała się, jak zapomnieć o kimś, kogo nie można już zobaczyć, z kim nie można już być. Powody bywają różne – czasem jest to niespełniona miłość, czasem ciężkie rozstanie, innym razem żałoba po odejściu bliskiej osoby. Każdy z tych scenariuszy jest bardzo wymagający emocjonalnie. Mówi się, że nawet po rozstaniu trzeba przejść wszystkie stadia żałoby. Czy rzeczywiście tak jest?

 

Jak o kimś zapomnieć – co mówią psychologowie?

Jak o kimś zapomnieć? Psychologia podpowiada nam tutaj parę kierunków, jednak właściwe pytanie, które trzeba by sobie zadać, to czy zapominanie jest właściwą ścieżką. Czy da się w ogóle o kimś zapomnieć? Jak przejść przez wszystkie pięć kroków żałoby po związku?

Tutaj nie chodzi o zapominanie. Jeżeli utrata bliskiej osoby jest nieodwołalna (śmierć, rozstanie itp), to w mniejszym lub większym stopniu trzeba dać sobie czas na przejście żałoby. Na jej końcu, wpomnienia już tak nie bolą

 

– mówi psycholożka Agata Kwasek.

 

 

Polecamy:

Rodzaje miłości – jakie typy można wyróżnić?

 

Zapomnieć o kimś na kim ci zależy i kogo kochasz – czy to w ogóle możliwe?

O to, jak zapomnieć o kimś na kim ci zależy, zapytałam psychoterapeutkę Katarzynę Wojtowicz. Katarzyna doradziła także jak przejść przez wszystkie 5 etapów żałoby i lepiej poradzić sobie z rozstaniem. 

 

– Większość z nas wchodzi w związek z nadzieją, że to będzie relacja na całe życie, niestety nie zawsze tak jest. Zakochując się widzimy partnera „przez różowe okulary”. Stan zakochania trwa półtora do dwóch lat, trochę dłużej jeśli związek jest na odległość. Po tym czasie zaczynamy zauważać wady partnera.

Kiedy widzimy, że osoba z którą jesteśmy, jest inna niż postrzegaliśmy ją wcześniej, to jeszcze nie wystarcza żeby odejść, nawet jeśli jest nam bardzo źle. Trwamy w relacji ze względu na rodziny, pieniądze, sentymenty, poczucie, że może to fanaberia i coś nam się „uroiło” i inne argumenty jakie słyszę od kobiet, które nie mają odwagi odejść.

Jak zapomnieć o kimś tak ważnym? Nie jest to proste. Pogodzenie się z tym, że ktoś już nie chce z nami być i odchodzi, jest wyzwaniem. Często obwiniamy się, że nie byłyśmy wystarczające, że zrobiłyśmy coś źle, że tylko my jesteśmy winne rozpadowi związku. Niezależnie od tego, czy to my odchodzimy, czy od nas ktoś odchodzi – każdy musimy przejść żałobę po relacji, podobnie jak po stracie w wyniku śmierci. Przeżycie żałoby jest niezbędne aby pójść do przodu i móc dobrze potem żyć. Pytanie zatem nie powinno brzmieć jak zapomnieć o kimś kogo się kocha, a jak sobie radzić na każdym etapie żałoby.

 

Nie przegap: 

Jak poradzić sobie z rozstaniem?

 

1. I faza – szok i otępienie

Na tym etapie pojawia się szok i niedowierzanie, że taka sytuacja ma miejsce. Często mamy poczucie, że nie rozumiemy co i dlaczego się dzieje, zarówno kiedy zostajemy porzucone jak i kiedy czujemy, że już nie chcemy tkwić w związku. To jest taki moment, kiedy chodzimy jak na autopilocie. 

W głowie pojawia się overthinking: analizujemy sytuacje jakie miały miejsce w związku, rozpatrujemy co my, albo nasz partner zrobiliśmy nie tak, rozważamy za i przeciw pozostania w związku, albo argumenty odchodzącego partnera. W tej fazie również mamy tendencje do zaprzeczania i wypierania, myślimy, że się wszystko ułoży, że będzie dobrze.

Co wtedy robić? Po pierwsze, warto płakać. Ktoś mi kiedyś powiedział, że smutki trzeba wypłakać i ja się z tym zgadzam w 100%. Płacz oczyszcza, daje poczucie ulgi, nocą pozwala zasnąć. Warto również być wśród ludzi na miarę sił i możliwości. Jeśli nie masz siły wyjść ze znajomymi, to pozwól rodzinie i przyjaciołom być przy sobie. No bo jak inaczej choć na chwilę zapomnieć o osobie, na której ci tak zależy? Rozmowy pozwalają nam urealnić sytuację, a często chronią nas również przed posunięciami, których potem możemy żałować. Możliwość przegadania tematu daje uczucie ulgi i ukojenia, choć oczywiście potrzeba na to wielu rozmów. Z czasem staraj się wychodzić do ludzi, znajdź jakąś aktywność, która pozwoli zająć ci głowę. Jeśli masz kłopoty ze snem, skonsultuj się z lekarzem, może przepisze ci jakieś delikatne laki nasenne lub uspakajające, które pozwolą ci zasnąć.

2. II faza – tęsknota, rozgoryczenie, żal, złość

Kiedy mija pierwszy szok, zalewa nas ogrom uczuć, z którymi niejednokrotnie nie jesteśmy sobie w stanie poradzić, mieszają się jak w wielkim kotle. Osoby obserwujące ten proces z boku, mówią często, że porzuceni zachowują się tak, jakby oszaleli, albo jak kobieta w ciąży zalana burzą hormonów.

Popadają ze skrajności w skrajność. Śmieją się, za chwile płaczą, rzucają się w wir imprez albo zamykają się w domu. Na tym etapie warto nadal spotykać się z przyjaciółmi i rodziną, warto uprawiać sport, znaleźć sobie hobby. Należy absolutnie powstrzymać się przed podejmowaniem radykalnych decyzji, takich jak zmiana pracy, przeprowadzka do innego miasta, czy duża zmiana wizerunku.

Tutaj jeśli nie wypłakałaś jeszcze wszystkiego, nadal możesz to robić. To jest czas na pudło do którego wrzucisz wszystkie wspólne zdjęcia, pamiątki i to co ci przypomina o partnerze. Nie wyrzucaj, schowaj i oddaj komuś z przyjaciół albo znieś do piwnicy. Tak, żeby mieć do nich utrudniony dostęp.

3. II faza – dezorganizacja

Na tym etapie następuje racjonalizowanie sytuacji. Dociera do nas, że to koniec.

Wiele kobiet próbuje w tej fazie swoim zachowaniem udowodnić partnerowi co stracił. Budują sobie inny wizerunek. Robią wiele rzeczy, których zazwyczaj nie robią, bo liczą, że to przyczyni się do powrotu partnera.

W tej fazie nadal nie podejmuj znaczących decyzji. Nie zmieniaj siebie. Kontynuuj to, co w poprzednich fazach, ale daj sobie też czas na „rozsypkę”, zamówienie jedzenia na wynos, niezrobienie prania i dni poświęcone leżeniu w łóżku. Nawet jeśli masz dzieci, spróbuj zorganizować dla nich opiekę – jeśli tego wymagają. W tej fazie pojawia się zmęczenie i konieczność odreagowania poprzez odpoczynek. Możesz wyjechać na weekend albo na krótki urlop, który pozwoli ci się zregenerować. Staraj się spać, kiedy masz taką możliwość.

4. IV faza – reorganizacja

To już przedostatnia faza procesu żałoby. W niej dochodzi do nas, że związek się zakończył. Pojawiają się jeszcze objawy z poprzednich trzech faz, ale w znacznie mniejszym nasileniu. Zaczynamy zastanawiać się, jak zapomnieć o osobie, którą się kocha. Dochodzimy do racjonalnego myślenia i planowania, pozbawione wcześniejszych, silnych emocji.

Teraz jest pora na porządki i refleksje. Warto usiąść i zastanowić się, jak chcemy żeby wyglądało dalej nasze życie, czy lubimy siebie takimi jakimi jesteśmy, czy cieszy nas to co robimy w życiu. Można zmienić swój wygląd jeśli taką mamy chęć, warto pójść do fryzjera, do kosmetyczki, zadbać o zdrową dietę.

Należy rozważyć reorganizację domu lub mieszkania, aby tchnąć w niegdyś wspólne miejsce nowe życie. To jest czas na wyrzucenie części lub wszystkich pamiątek po związku. Wyrzucać warto w tej fazie, kiedy podejmujemy decyzje na spokojnie.

5. V faza żałoby – akceptacja sytuacji

I to już koniec, a właściwie początek dalszej części twojego życia. W tej fazie akceptujemy sytuację i wyruszamy w dalszą drogę w pojedynkę. Teraz warto realizować plany, marzenia, zaprzyjaźnić się ze sobą i pokochać siebie. Warto kontynuować spotkania z przyjaciółmi i hobby, a także aktywności, jakie rozpoczęłyśmy wcześniej, lub znaleźć nowe.

Rozpad związku, przejście przez proces zakończenia relacji, sprawia że stajemy się dojrzalsze, mądrzejsze, wiemy czego oczekujemy od kolejnej relacji i kolejnego partnera. Nie zapomina się byłego partnera, z czasem jednak jego obraz i emocje związane z nim bledną i przestają boleć.

Myślę, że na każdym etapie rozstawania się warto skorzystać ze wsparcia psychoterapeuty, który pomoże nam przejść przez proces żałoby, zracjonalizować to, co przeżywamy. Z perspektywy pracy w gabinecie i książki którą obecnie piszę o związkach, relacjach i rozstaniu, widzę jak profesjonalne wsparcie pomaga lepiej zmierzyć się z tym trudnym tematem.”

– uważa Katarzyna Wojtowicz.

 

Zapomnij o kimś, kto nie jest dla Ciebie odpowiedni!

Jak łatwo o kimś zapomnieć? Jak zapomnieć o kimś, kto nas zranił? To jak oczekiwać, że ktoś włoży nam do ręki magiczną różdżkę. Zamiast doszukiwać się remedium na złamane serce w zapomnieniu, spróbujmy przechodzić swoje żałoby, krok po kroku. Zaufajmy, że każdy następny dzień będzie nieco łatwiejszy.

TAGI
top

Na co dzień pasjonatka krakowskiego środowiska muzycznego, wokalistka i producentka. Dziennikarstwo ma we krwi, a jak zwykła mawiać, z genami nie wygrasz.

Oceń artykuł
BRAK KOMENTARZY

SKOMENTUJ, NIE HEJTUJ