Thursday, April 24, 2025
Home / Kultura  / Książka  / Jak zadowolić rodziców?

Jak zadowolić rodziców?

Układy z rodzicami ‒ temat stary jak ludzkość

jak rozmawiać z rodzicami

fot. Pixabay

Nie da się – tak brzmi zwykle odpowiedź nastolatków na tak postawione pytanie. Kwestią sporną jest natomiast to, czy naszym celem powinno być ich „zadowalanie”, a także to, jak dalece wygórowane są oczekiwania rodziców. Może być bowiem tak, że rodzice po prostu chcą dla nas jak najlepiej i nie zdają sobie nawet sprawy z presji, jaką na nas wywierają. Zatem jak rozmawiać z rodzicami?

 

Rodzic jest dla dziecka wzorem oraz przewodnikiem i nie może o tym zapomnieć. Jest jednak również człowiekiem, co oznacza, że zdarza mu się popełniać błędy. Nie zawsze ma też świadomość swoich własnych potrzeb, wad, a także tego, jakie tęsknoty, marzenia czy przekonania przenosi na dziecko. I może zdarzyć się, że będzie wywoływał w dziecku lęk czy poczucie winy, albo wyładowywał na nim złość tylko dlatego, że nie rozumie swoich emocji i nie potrafi nad nimi zapanować. I to jest złe, ale też nie oznacza, że mamy dać się temu porwać. Zdecydowana większość rodziców chce bowiem po prostu wiedzieć, że ich dziecko jest szczęśliwe.

okładka książki

fot. materiały prasowe

Dlatego też, kiedy z ust rodziców słyszymy „Chcemy być z ciebie dumni!”, „Musisz się postarać lepiej!” zamiast się denerwować potraktujmy to jako wyraz ich troski o nas. Może nas to nawet zdopingować do działania, ale tylko wówczas, gdy wynika to z naszej potrzeby, kiedy rzeczywiście czegoś pragniemy. W innym wypadku warto wykazać się dużą dozą asertywności i wyraźnie zaznaczyć granicę ich ingerencji w nasze życie. Nawet, jeśli jedynym wyjściem wydaje się być ucieczka, jak w przypadku Josephine, bohaterki powieści (nie tylko)dla młodych czytelników pt. „Flaw (less). Opowiedz mi naszą historię”, autorstwa Marty Łabędzkiej. Rodzice Josie widzą ją jako studentkę prawa na Harvardzie, a po skończeniu uczelni ma wrócić do domu, by razem z nimi i bratem prowadzić rodzinną kancelarię.

Dlaczego rodzice mają wygórowane oczekiwania

Rodzic czuje się odpowiedzialny za swoje dziecko i chce, by jak najlepiej dało sobie radę w życiu. Oczywiście zdarzają się sytuaceę, kiedy przenosi na nas swoje niezrealizowane marzenia albo plany, tak naprawdę jego dotyczące („Ja nie mogłem studiować, więc ty musisz iść na studia”, „Założyłem kancelarię po to, byś ją po mnie przejął”), lub dostrzega w nas potencjał, którego nie chce zmarnować („Masz słuch muzyczny, więc zostaniesz wielką pianistką”). Zwykle jednak rodzic po prostu szczerze się o nas troszczy.

Kiedy dziecko zachowuje się inaczej, niż rodzic to sobie wyobraża, kiedy np. rezygnuje ze studiów na rzecz podróżowania po świecie lub odmawia udziału w konkursie, czasami w rodzicach pojawia się złość, wynikająca z lęku o przyszłość dziecka. Zapominają oni wówczas o tym, że dziecko może być po prostu przemęczone, że może wypaliła się w nim pasja czy pojawiły się inne zainteresowania. W takiej sytuacji warto z rodzicem porozmawiać, pokazując różne perspektywy wyboru. Niekiedy nawet możemy umówić się, że przez najbliższy rok raz w tygodniu będziemy poświęcali swój czas danej kwestii, ale jeśli nie poczujemy, że to dla nas dobre, że tego chcemy (dla siebie samego, nie dla wygranej, pieniędzy czy prestiżu), to zrezygnujemy.

 

jak rozmawiać z rodzicami

fot. Pixabay

Również kiedy rodzice wyznaczają nam granice, zwykle robią to dla naszego dobra. Oczywiście w każdym domu granice te mogą się od siebie różnić, ważne, by nie były zbyt luźne ani zbyt restrykcyjne. Jedne i drugie wywołują bowiem frustrację i pragnienie przekraczania ich, niekiedy w destrukcyjny dla nas sposób. Dobrze dobrane granice dają nam poczucie bezpieczeństwa oraz budują nasz poczucie wartości. Zatem i tu rodzic nie robi nam na złość, jeśli jednak czujemy, że granice są nieadekwatne do naszego wieku czy wyznaczane są w zbyt agresywny sposób, porozmawiajmy o tym, szczerze i wspólnie z rodzicami ustalmy określone zasady. Spiszmy z rodzicem kontrakt, który zawierać będzie różne sytuacje, również te wymagające decyzji rodzica (na przykład górną granicę kwoty wydanej na telefon, natomiast sam model wybierzemy już sami) czy godzinę powrotu do domu (możemy umówić się tak, że w wyjątkowych sytuacjach zawsze będziemy informować rodziców o spóźnieniu). Co ważne, jeśli już ustalimy taki kontrakt, pamiętajmy, że jesteśmy również świadomi konsekwencji jego naruszenia.

 

Niektórzy rodzice jednak mimo wszystko zachęcają nas za wszelką do prześcigania innych, nawet, jeśli przekracza to nasze możliwości. To niestety stanowi bardzo silny czynnik stresogenny, prowadzić może do depresji, chorób takich jak bulimia czy anoreksja (jak w przypadku wspomnianej bohaterki książki „Flaw (less)”) czy różnych form samookaleczania się. Dlatego tym ważniejsze jest dla nas posiadanie pasji i dążenie do niej, a także czytelna komunikacja z rodzicami.

Jak być asertywnym (w każdym wieku) wobec rodziców 

Każdy rodzic marzy, by dziecko w dorosłości było asertywne, pewne siebie, odważne i niezależne. Jednocześnie niemal każdy chciałby, by posłusznie i nawet bezrefleksyjnie wykonywało jego polecenia i realizowało wymyślony przez niego plan na życie. Niestety trudno jest się pogodzić z tym, że dziecko może nie być znanym pianistą, adwokatem czy lekarzem, może świadomie zrezygnować ze studiów czy wyprowadzić się z domu. Tak naprawdę jednak jest to w większości problem rodzica i to on musi to przepracować, nie my.

 

Tak to już jest, że od urodzenia podlegamy nieustannej ocenie, tym bardziej dokładnej i krytycznej, im starsi jesteśmy. Od małego uczymy się, że musimy sprostać pewnym normom, robić dobre wrażenie i zachowywać się tak, jak się tego od nas oczekuje. Rodzice często bezrefleksyjnie wciskają nas w te ram, bo… sami zostali wcześniej w nie wtłoczeni bądź też sami ulegają społecznej presji. Dlatego niekiedy musimy wyrazić swój sprzeciw, zaakcentować niezależność, inne dążenia. Nawet, jeśli – w przypadku rodziców manipulujących nami – będzie się to wiązało na przykład z odcięciem od źródła finansowania.

 

Nasz sprzeciw nie powinien być jednak wyrażony w formie „Nie bo nie”. Rozmawiajmy z rodzicami, informujmy ich, jak się z daną decyzją czujemy, nie złośćmy się na nich, że czegoś nam zabraniają, ale też wyraźnie stawiajmy granicę ingerencji w nasze życie. Starajmy się dążyć do równowagi i rozwiązania. Pokażmy rodzicom, że przeanalizowaliśmy już dostępne rozwiązania i znamy ich konsekwencje. I, że ostateczna decyzja należy do nas, że jesteśmy gotowi za to zapłacić. Życie to podejmowanie decyzji, a my musimy się nauczyć wybierać, zdając sobie sprawę z potencjalnych skutków.

 

Warto jednak dawać z siebie wszystko (z poszanowaniem swoich granic psychicznych i fizycznych), bowiem czasami nawet nie zdajemy sobie sprawy z własnych możliwości. Dlatego jeśli rodzice zachęcają nas do postępów w danej dziedzinie, postarajmy się przyjąć ich perspektywę, a nawet wspólnie zastanowić się, co moglibyśmy zrobić, żeby np. poprawić stopnie (korepetycje, koleżeńska pomoc, wyjazd edukacyjny). Najważniejsze to jednak wiedzieć, kiedy odpuścić – sobie i innym.

jak rozmawiać z rodzicami

fot. Pixabay

Jak rozmawiać z rodzicami?

Przede wszystkim, do rozmowy z rodzicami na dany temat musimy się przygotować. Argumenty w stylu „Bo wszyscy idą na imprezę” czy kategoryczna odmowa „Idę i koniec”, nie polepszy naszej sytuacji. Musimy zastosować odpowiednią strategię:

 

przemyśl, co chcesz powiedzieć – przygotuj się na dyskusję na dany temat, przeanalizuj za i przeciw, a także potencjalne konsekwencje danego kroku. Zastanów się, czy jesteś gotów te konsekwencje ponieść.
wybierz odpowiedni moment na rozmowę – kiedy ojciec właśnie przygotowuje się do spotkania z ważnym klientem, a mama właśnie wyjmuje pieczeń, to nie jest dobry moment. Co z tego, że my jesteśmy gotowi na rozmowę, skoro nasz rozmówca jest zajęty czymś innym.
patrz w oczy – kiedy mama stoi przy kuchni, a my pokrzykujemy do niej zalegając przed telewizorem, z rozmowy nic nie będzie. Podejdź ro rodzica, zwróć się do niego bezpośrednio. Patrząc mu w oczy dajesz do zrozumienia, że jesteś zainteresowany rozmową,
mów wprost – zamiast mówić ogólnikami, np. „Nigdy mnie nie rozumiesz” czy „Nie mogę na ciebie liczyć” mów: „Czuję się ignorowana, kiedy ….” , „Zależy mi na tym, byś…”. Budując zdania z komunikatem „ja”, zwracasz uwagę na swoje emocje i konkretne oczekiwania.
nie traktuj rodzica jak wroga – nie zaczynaj rozmowy od wyrzutów. Skup się na rzeczowej dyskusji, używaj argumentów. Pamiętaj, że nie chodzi o wypominanie, żale i pretensje, ale o rozwiązanie danego problemu.

 

Spróbujmy postawić się w sytuacji rodziców i pomyślmy, że chcą dla nas jak najlepiej. Nawet, jeśli kierują się źle pojętym dobrem, nie chcą naszej krzywdy. Patrząc na daną kwestię z tej perspektywy nie zaczniemy rozmowy od ataku.

Źródło: materiał Partnera MK
Oceń artykuł
BRAK KOMENTARZY

SKOMENTUJ, NIE HEJTUJ