Jak szybko schudnąć bez efektu jo-jo?
Podczas szybkiego odchudzania, im szybciej następuje redukcja masy ciała, tym większe ryzyko efektu jojo
Jak szybko schudnąć bez jednoczesnego efektu jo-jo? Czy istnieje w ogóle dieta, która umożliwia szybkie zredukowanie masy ciała bez szkody dla organizmu? A może po prostu jest to kolejne „dietetyczne kłamstwo”, tak charakterystyczne dla wielu „cudownych diet” i innych, niebezpiecznych dla zdrowia metod odchudzania? W poniższym artykule nie skupimy się na tym, jak szybko i efektownie schudnąć. Gwałtowna redukcja masy ciała jest dosyć łatwa, o ile posiada się wystarczająco silną wolę. Problem polega na tym, by utrzymać ją przez najbliższe ‒ co najmniej ‒ kilka lat. Czy jest to w ogóle możliwe?
Dieta cud nie istnieje!
Zacznijmy od tego, że nieudana redukcja masy ciała wcale nie jest spowodowana taką czy inną dietą. Stosowanie tak zwanych „diet cud”, które ‒ nawiasem mówiąc ‒ są bardzo popularne w kobiecych czasopismach, raczej zaszkodzi niż pomoże.
Odchudzanie za pomocą diety silnie redukcyjnej to droga donikąd. Mechanizm działania jest tu bardzo prosty. Najpierw głodzimy się, przez co masa ciała znacząco spada, po czym stopniowo wracamy do standardowej wagi. Jest to spowodowane efektem jojo, który jest niczym innym jak odpowiedzią organizmu na zmienne warunki żywieniowe. Zakończenie diety redukcyjnej (każda taka dieta kiedyś się kończy) wiąże się z automatycznym przyswojeniem większej ilości energetycznych substancji odżywczych. Dla naszego organizmu jest to oczywiście zbyt dużo, co przedkłada się na ponowny wzrost tkanki tłuszczowej.
Jak schudnąć? Przede wszystkim powoli!
Efekt jojo jest do uniknięcia, pod warunkiem, że masa naszego ciała zmniejsza się bardzo powoli. Dietetycy zalecają, by jej spadek oscylował w granicach 2 ‒ 4 kilogramów miesięcznie. Co więcej, u większości osób nie ma potrzeby stosowania zaawansowanych metod odchudzających. Wystarczy trochę samodyscypliny, cierpliwości i wiedzy, którą można zaczerpnąć z poniższego poradnika.
Jak schudnąć bez efektu jojo?
Zacznij od rozpoznania. Jak w każdej bitwie, również i tu wszystko zaczyna się od oceny potencjału przeciwnika. Dlatego warto sporządzić sobie zeszyt, w którym przez pierwsze 3 ‒ 4 dni będziemy notować wszystkie nasze posiłki (wraz z oznaczeniem godziny ich spożycia). Już po tych kilku dniach zauważymy, jakie błędy żywieniowe popełniamy najczęściej. Bądźmy szczerzy ‒ jest ich naprawdę sporo.
Ograniczenie cukru. Jeszcze kilka tygodni temu, można było przeczytać w „polskim Internecie” artykuł, w którym jeden z badaczy podkreślał, że cukier można całkowicie wykluczyć z codziennej diety. Oczywiście jest to błąd, gdyż glukoza ‒ jak każdy inny składnik diety ‒ jest nam potrzebna. Z drugiej strony jej podaż warto ograniczyć (np. poprzez unikanie słodkich deserów, napojów gazowanych i nie tylko), a także poprzez redukcję ilości spożywanych pokarmów (o tym później). Co ciekawe, z „uzależnieniem od cukru” można walczyć. Według przeprowadzonych badań, aż 80 procent osób nie odczuwa już potrzeby spożywania słodkich deserów po 5 ‒ 6 dobie od zaprzestania wchłaniania niepotrzebnej glukozy. U pozostałych 20 procent taka potrzeba zanika po 10 latach.
Zmiana przyzwyczajeń dietetycznych. Odniesienie sukcesu w walce z nadmierną tkanką tłuszczową jest możliwe dzięki zmianie przyzwyczajeń w trakcie spożywania posiłku. Nie trzeba od razu się głodować ‒ wystarczy zrezygnować z części spożywanych pokarmów, np. poprzez niedojadanie wszystkiego, co mamy na talerzu. Jeśli nadal czujemy głód, warto poczekać około 15 ‒ 20 minut, aż poziom glukozy we krwi zostanie odpowiednio ustabilizowany. Jeśli mimo to nadal jesteśmy głodni, to po upływie tego czasu warto zjeść nieco więcej. Nie wolno też zapominać o „kulturze spożywania posiłków”. Jeść należy wolno, bez pośpiechu i ‒ co najważniejsze ‒ bez stresu. Tradycyjnie liczbę spożywanych dań należy zwiększyć do pięciu a nawet sześciu, pamiętając jednocześnie o zmniejszeniu wartości kalorycznej każdej z porcji.
Nawet najlepsze jedzenie można łatwo zepsuć złymi dodatkami. Mało kto wie, ale gruba, soczysta panierka to dodatkowe 100 – 200 kcal. Warto też unikać potraw, które zawierają dużo cukru. Jogurty, słodkie przekąski a nawet kruche ciasteczka to ewidentne źródła glukozy. Bez wątpienia należy też unikać masła i tartej bułki. Jeśli chodzi o sposób przygotowania potraw, to warto postawić na gotowanie i duszenie. Opcjonalnie można też coś upiec, ale bezwzględnie należy to robić z wykorzystaniem folii do pieczenia. Dania smażone odpadają, ale jeśli już musimy je przyrządzić, to warto zadbać o patelnię ograniczającą zużycie tłuszczu.
Czas na kawę! Kawa to produkt, który jest wręcz stworzony dla osób chcących zrzucić niepotrzebne kilogramy. Oczywiście nie może być to kawa z pianką, mlekiem czy dużą porcją cukru. Do celów odchudzających najlepiej wykorzystać klasyczną Arabicę, gdyż zawiera ona dużo kofeiny. Dlaczego kawa jest tak ważna w odchudzaniu? Przede wszystkim dlatego, że zawiera ona kofeinę. Środek ten spełnia w organizmie kilka ważnych zadań. Po pierwsze pobudza go do wytężonej pracy, zwiększając efektywność naszego ciała i umysłu (również w kontekście ćwiczeń odchudzających). Po drugie, jej działanie przyspiesza metabolizm. Jeśli jesteśmy aktywni fizycznie, możemy dzięki 4 filiżankom kawy (dobowa dawka maksymalna) zwiększyć ilość spalanych kalorii o około 150 – 200.
Jak szybko schudnąć? Czas na pomoc specjalisty i… dużo ruchu
Jeśli nasza masa ciała jest zbyt duża, by ograniczać się wyłącznie do prostych kroków żywieniowo-dietetycznych, opisywane powyżej kroki można uzupełnić o kilka dodatkowych, dzięki którym schudniemy jeszcze szybciej.
Bilans energetyczny
W oparciu o notatki z punktu pierwszego możemy sporządzić nasz bilans energetyczny. Samemu będzie to trudne, dlatego warto z tym problemem wybrać się do dietetyka. Sporządzenie bilansu nie tylko będzie dla nas bolesne (głównie psychicznie), ale też pozwoli na określenie intensywności wysiłku, który należy wprowadzić do codziennego życia. O skutecznych dietach nie tylko odchudzających przeczytasz na portalu ABCzywienia.pl.
Wysiłek fizyczny
W dobie pandemii możemy mieć problem z wybraniem się w góry lub do lasu . Oczywiście nikt nie neguje, że kontakt ze świeżym powietrzem nie jest wskazany, ale bieganie po mieście lub lesie można zastąpić… bieganiem po schodach. Jest to dość specyficzna forma uprawiania treningu, ale dzięki niej można spalić aż 1000 kcal w ciągu godziny. Ubocznym zjawiskiem takiego biegania są rozwinięte mięśnie nóg i jeśli ich używamy, to również i rąk.
Suplementacja
Na dodatkową suplementację warto się zdecydować, ale tylko po konsultacji ze specjalistą. Stosowanie suplementów na własną rękę może być bardzo niebezpieczne. Zwłaszcza, jeśli są to tak zwane fat burnery, które zresztą można dość łatwo nabyć w Internecie. Co ważne – niektóre produkty wspierające proces spalania tkanki tłuszczowej mogą źle wpływać na osobę, która aktualnie choruje lub stosuje określone leki. Z tego powodu konsultacja lekarska również jest wskazana.
A co, jeśli powyższe porady nie okażą się skuteczne? Wtedy jedynym rozwiązaniem pozostanie odchudzanie pod kierunkiem lekarza. Być może zbyt duża masa ciała jest po prostu skutkiem chorób lub skłonności naszego organizmu, na które nie zawsze mamy wpływ.
Podsumowanie
Szybkie odchudzanie jest możliwe, ale jednocześnie szkodzi zdrowiu. Co więcej, im redukcja masy ciała postąpi szybciej, tym większe ryzyko, że efekt jojo spowoduje ponowny wzrost wagi. Odchudzajmy się tak, by nasz organizm nie przeżył swoistego szoku dietetycznego. Jeśli do tego nie dojdzie, to wypracowana z trudem sylwetka pozostanie z nami na co najmniej kilka lat.
Liposuckcja 5 grudnia, 2020
Warto też zastanowić się nad liposukcją, bo to jedyna metoda któ®a pozwala odessać nadmiar tkanki tłuszczowej z wybranego miejsca.