Święta z rodziną bywają polem minowym. Jak przeżyć święta, radzi psycholożka
Święta czasem wywołują rany, które goją się wiele tygodni

Jak przetrwać święta / fot. Adobe Stock
Grinch, główny bohater popularnej bajki, choć nienawidził świąt, później się do nich przekonał. Wiele osób jest Grinchami z wyboru, a święta bywają dla niech polem minowym. O tym, jak przetrwać święta i nie zwariować, rozmawiamy z psycholożką i psychoterapeutką Aleksandrą Jarugą, prowadzącą na Instagramie i Youtubie konto Psychologonline24.
Jak wielu jest Grinchów wśród nas?
W kraju, w którym wręcz ustawowo jest narzucone kochanie świątecznego czasu, trudno jest być osobą otwarcie nie lubiącą Bożego Narodzenia Wśród nas jest wielu Grinchów, tylko zdecydowana większość o tym nie mówi. Osobiście mam poczucie, że duża część naszego społeczeństwa nie lubi świąt i całej bieganiny z nimi związanej. Jednak nie chcą się wyłamywać, bo to, co znają, jest bezpieczniejsze od tego, co nieznane. Zachęcam każdą osobę, która właśnie czyta ten artykuł, do szczerej odpowiedzi na pytanie: czy lubię święta?
Zobacz też historie kobiet, które nie lubią świąt:
Gdy Mariah Carey śpiewa All I want for Christmas is you, chce mi się wyć
Co ludzi w świętach denerwuje?
Nie przepadamy za komercjalizacją tego czasu, zabieganiem i zmęczeniem, wszystko w myśl zasady „zastaw się, a postaw się”. Przygotowania do samych świąt są na tyle wykańczające, że do wigilijnego stołu zasiadamy zmęczeni do granic możliwości. Wtedy tworzy się w nas napięcie, które domaga się rozładowania – najczęściej ten czas zajadamy i nastawiamy się na tryb przetrwania. Męczący jest też polski trend, polegający na odwiedzaniu całej rodziny. Nie wspominając o trudnych relacjach panujących w wielu z nich. Każdy z nas ma przysłowiową wścibską ciotkę, która zada najbardziej nietrafione i niewygodne pytania, pełne presji i wiedzy na temat tego, jak powinniśmy żyć.
Czy obserwuje Pani, że w okresie świątecznym ludzie częściej niż zwykle szukają profesjonalnej pomocy?
Temat świąt jest tematem przewodnim u osób, które korzystają już z psychoterapii na kilka tygodni przed świętami. Jednak największy napływ nowych osób, które zgłaszają się na terapię, jest widoczny po świętach. Rany zadane przez rodzinę potrafią goić się tygodniami.
Zobacz też:
Najgorsze święta. Zepsułam wigilię, bo krzywo skleiłam uszka
Jaka strategia na przetrwanie jest skuteczna?
Przede wszystkim trzeba nauczyć się stawiania granic. Naprawdę nawet przed rodziną nie musimy tłumaczyć się z tego, jak żyjemy! Jeśli czujemy, że wspólne święta będą dla nas bolesne, spróbujmy stworzyć własną tradycję na ten czas. Potrzebujemy odpoczynku? Możemy leniuchować. Najlepiej z tymi, których kochamy. Zmiany nie muszą zadziać się gwałtownie, jak operacja bez znieczulenia. A mogą być procesem pozwalającym nawet być może na polubienie świąt.
A co jeśli odmawiając udziału w rodzinnej wigilii czy firmowym spotkaniu opłatkowym czujemy się winni?
Powiedzmy to głośno: Odmowa udziału w świętach czy imprezie firmowej nie jest przejawem egoizmu, lecz aktem odwagi! Życzę każdemu z nas, abyśmy mogli spędzić ten czas w zgodzie ze sobą i własnymi potrzebami. I przede wszystkim – po swojemu.
O ekspertce:

Aleksandra Jaruga / fot. arch. własne
Aleksandra Jaruga, psycholożka i psychoterapeutka pracująca w nurcie integratywnym, które łączy różne kierunki psychoterapii tak, aby maksymalnie dobrze dostosować sposób pracy do potrzeb pacjenta. Zajmuje się przede wszystkim pomocą psychologiczną osobom z PTSD, ze skutkami długotrwałego stresu, lękami, fobiami, nerwicą, depresją, zaburzeniami osobowości, DDA i DDD, oraz interwencją kryzysową w trudnych momentach życia. Więcej informacji na: https://psychologonline-24.pl/ Aleksandra Jaruga prowadzi też na IG i YT konto: Psychologonline24
Wyświetl ten post na Instagramie