Jak nie dać się wyprzedażom?
Polowanie na przeceny często kończy się tym, że mimo pełnych szaf, nadal nie mamy się w co ubrać, niektórych fasonów mamy aż nadto, a w portfelu – pustka
Wyprzedaże, promocje! Która kobieta ich nie kocha! Przecież jeśli można kupić ubrania taniej – niekiedy nawet i o 80 procent – to grzechem byłoby nie skorzystać z okazji. Takie polowania na przeceny często kończą się jednak tym, że mimo pełnych szaf, nadal posiadamy luki w garderobie, niektórych fasonów mamy aż nadto, a w portfelu – pustka
Robienie zakupów śmiało można nazwać sztuką. Bo nie jest łatwo kupić faktycznie to, co jest nam potrzebne, zwłaszcza gdy trzeba opierać się krzyczącym dookoła promocjom. Gdy pojawiają się sezonowe wyprzedaże i promocje w okolicy, warto odpowiednio przygotować się do nich, by faktycznie móc jak najwięcej skorzystasz z wyjątkowych cen.
Zanim pełna entuzjazmu wyruszysz na wyprzedaż, zrób porządek w swojej szafie. Przejrzyj, co będzie się nadawać na przyszły sezon, a co z różnych powodów trzeba oddać czy wyrzucić. Zrób listę i zabieraj ją ze sobą na zakupy. A jeśli naprawdę ciężko ci aż tak ograniczać wydatki, to zrób sobie postanowienie – ściśle określasz budżet zakupowy, najpierw kupujesz to, co znajduje się na liście i dopiero, gdy wykreślisz już każdą pozycję, możesz zaszaleć za pieniądze, które w ramach ustalonego budżetu ci pozostały. Wcześniej możesz prześledzić w Internecie oferty poszczególnych sklepów, by wiedzieć, co i gdzie można znaleźć oraz jak duże promocje zostały przygotowane.
Wyprzedaże to dobra okazja na to, by postawić na wysoką jakość i klasyczne, ponadczasowe rozwiązania. Zaglądaj do sklepów, na które na co dzień cię nie stać – może będzie w nich drożej niż w innych, ale i tak będzie cię na to stać. A za wielosezonową klasykę i elegancję warto zapłacić nieco więcej. Z drugiej strony lepiej unikać rozwiązań, które uznawane są za „hit sezonu”. Często są to ubrania utrzymane w charakterystycznym, wyrazistym stylu, który prawdopodobnie w kolejnym sezonie wyjdzie z mody – a więc pieniądze okażą się wyrzucone w błoto.
Pomyśl również o tym, czy nie przydałoby się trochę dodatków, takich jak bielizna, chustki czy paski. Często odkładamy te wydatki na bok, a wyprzedaże do doskonała okazja, by nadrobić zaległości. Tym bardziej, że w wielu przypadkach są to elementy, które nie wychodzą z mocy i dobrze sprawują się przez kilka sezonów.
Lokalne wyprzedaże to wspaniała sprawa, o ile podchodzimy do nich z głową i bez większych emocji.