Skok na głęboką wodę
Gdyby kiedyś zapytano ją, czy skoczy do wody głową w dół, powiedziałaby: nigdy w życiu. Tymczasem skoczyła. W dodatku z wysokości 7,5 m., na żywo, na oczach całej Polski.

Gdyby kiedyś zapytano ją, czy skoczy do wody głową w dół, powiedziałaby: nigdy w życiu. Tymczasem skoczyła. W dodatku z wysokości siedmiu i pół metra, na żywo, na oczach całej Polski. I nauczyła się tego w niecałe dwa miesiące.

Po treningach mięśnie bolały Ilonę Felicjańską tak, że nie mogła rano wyłączyć budzika. / fot. Piotr Myszkowski
Telefon z propozycją udziału w programie „Celebrity Splash” zadzwonił do Ilony Felicjańskiej kilka dni po tym, jak w rodzinnym gronie wspominała wyjazd na Mazury sprzed lat. Nad jeziorem stała wieża ratownicza, z której dzieci spontanicznie i bez lęku skakały na nogi do wody. Ilona weszła razem z nimi i… usiadła sparaliżowana strachem. Jednak na udział w programie, którego główną atrakcją jest skakanie do wody z trampoliny i wykonywanie akrobacji w powietrzu, zgodziła się bez wahania.
– Życie daje nam to, co jest potrzebne w danym momencie, przez co powinniśmy przejść, żeby się rozwinąć. Moja walka z uzależnieniem, setki godzin psychoterapii to głównie praca nad pokonywaniem lęków. Bałam się skakać do wody, ale w wymiarze symbolicznym chodzi o lęk w ogóle – przed życiem, przed innymi, przed sobą.
Jak w niecałe dwa miesiące nauczyć się skakać na główkę? Grupę Ilony (byli w niej jeszcze Adam Kraśko, Przemysław Saleta, Dariusz Kuźniak, Andrzej Młynarczyk i Ola Ciupa) trenował Karol Czerwiński, wielokrotny mistrz Polski w skokach do wody.
– Cztery razy w tygodniu ćwiczenia rozciągające, akrobatyczne, fikołki, obroty. Raz w tygodniu zajęcia na basenie. Mięśnie bolały mnie tak, że rano nie mogłam podnieść ręki, żeby wyłączyć budzik – opowiada Ilona. – Aby zrobić coś dobrze, trzeba dużo trenować. Wiedziałam, że muszę nauczyć moje ciało tego skoku. Żeby wiedziało, gdy już stanę tam wysoko, co ma robić. Żeby w decydującym momencie mnie nie zawiodło.
I nie zawiodło. Zasiadająca w jury Otylia Jędrzejczak wysoko oceniła skok. Danuta Stenka była wyraźnie wzruszona – Rozsypałaś mnie w drobny mak! Mam skojarzenia z syreną! Opowiadasz nam drogę do zwycięstwa!
I chociaż Ilona nie przeszła do kolejnego etapu, nie ma żalu. – Ja dla siebie już wygrałam. Biorąc udział w tym programie, pokonałam strach.
Co dalej? Ilona od lat marzy, żeby poprowadzić program telewizyjny, który przełamywałby stereotypy dotyczące uzależnień. Jeśli potrafiła w dwa miesiące nauczyć się skakać na główkę z 10 metrów, bo z tej wysokości skakała na treningach, to może osiągnąć wszystko.
Aneta Pondo
modelka: Ilona Felicjańska
produkcja: Invictus Production
zdjęcia: Piotr Myszkowski
menedżer fotografa: Brygida Dolińska
stylizacja: Maciej Muszyński
włosy: Małgorzata Chmarzyńska-Głodek
makijaż: PINK MINK Studio Kasia Konopa
peruka: Oskar Bachoń
podziękowania dla: Solpark Kleszczów