Saturday, November 9, 2024
Home / PARTNER MK  / Historia damskiej torebki, która nie zawsze była damska

Historia damskiej torebki, która nie zawsze była damska

Jak zmieniały się torebki i ich zawartość na przestrzeni wieków?

Jak zmieniały się torebki i ich zawartość na przestrzeni wieków? / fot. materiały prasowe

Pamiętają prehistoryczne polowania na mamuty, starożytne budowanie piramid, średniowieczne festyny miejskie, renesansowe odkrycia, rewolucję francuską, nagły rozwój technologiczny i II wojnę światową. Towarzyszyły więc człowiekowi w najważniejszych momentach dla ludzkości. Co ciekawe, nie zawsze były atrybutem kobiecości, wcześniej spełniały po prostu praktyczne funkcje. O czym mowa? Oczywiście o torebkach

Jak zmieniały się torebki i ich zawartość na przestrzeni wieków? / fot. materiały prasowe

Jak zmieniały się torebki i ich zawartość na przestrzeni wieków? / fot. materiały prasowe

Współczesna kobieta rzadko rozstaje się ze swoją torebką. W końcu to tam ma wszystko, czego potrzebuje w ciągu dnia. Tam ma swój świat i swój porządek, który ktokolwiek inny nazwałby bałaganem. Co zwykle znajduje się w środku? Szminka, pomadka do ust, puder, lusterko, komórka, antyperspirant, tabletki przeciwbólowe, papierek po batoniku, gaz do samoobrony, z dwa długopisy, klucze, dokumenty – chyba każda z nas mogłaby dodać do tego jeszcze coś osobistego/osobliwego. A jak zmieniały się torebki i ich zawartość na przestrzeni wieków?

Ciemny wiek torebek
W ciemnych zakamarkach średniowiecza torebki miały się bardzo dobrze – ulicami przechadzały się z nimi zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Wszystko dlatego, że nie istniały jeszcze kieszenie, do których można by schować potrzebne rzeczy. W torbach listonoszkach przenoszono zresztą przede wszystkim pieniądze, dlatego mężczyźni zazwyczaj trzymali sakiewki przypięte do pasa, co było bardzo na rękę wszelkim „kieszonkowcom”.

Pod koniec Średniowiecza torebki straciły rolę głównego „tragarza” podręcznych rzeczy (oczywiście tylko w zamożnych warstwach społecznych), a „angaż” otrzymały bogato zdobione suknie, przy których wszelkie dodatki były już zbędne. Modne były wtedy tzw. sweet bags – małe torebki chowane w falbanach sukni, które miały niwelować nieprzyjemny zapach – w tamtych czasach arystokracja była raczej na bakier z higieną.

Od arystokracji do masowej produkcji
W kolejnych wiekach (XVI i XVII) torebki wróciły do łask, zarówno wśród osób mniej zamożnych (pojawiły się duże torby zawieszane przez ramię, w których przenoszono narzędzia), jak i bogatych (kobiety o wysokim statusie społecznym podkreślały go małymi torebeczkami z niezwykłymi haftami, które dostawały z okazji ślubu – stąd nazwa: torebki „panieńskie”)

Wraz ze zmianą stylu ubioru z wielkich, rozkloszowanych sukien na stroje skromniejsze i bardziej praktyczne, kobiety zaczęły używać coraz więcej dodatków i akcesoriów, więc i torebki zaczynały odgrywać coraz większą rolę – jednocześnie stając się atrybutem kobiecości. Nie tylko na zewnątrz, ale i wewnątrz, bo wypełniały się puderniczkami, lusterkami, zalotkami i innymi przyborami do makijażu, które kobieta zawsze chciała mieć pod ręką.

XIX-wieczny rozwój przemysłu sprawił, że możliwe stało się projektowanie i szycie torebek na ogromną skalę, więc rynek zapełnił się nimi w bardzo różnym wzornictwie. Natomiast XX wiek zapewnił torebce stałe miejsce wśród najważniejszych kobiecych akcesoriów i tym samym wyjątkowe miejsce w świecie mody – pomagając zbudować sławę legendarnych dziś domów projektowych, jak Louis Vuitton czy Prada.

Ile okazji, tyle torebek
Torebki z praktycznego dodatku do przenoszenia rzeczy zmieniły się w wyznacznik stylu i część ubioru, do której dobiera się jego pozostałe elementy. Dlatego im więcej torebek w szafie, tym większa swoboda w stworzeniu kreacji – a szafa, jak wiadomo, zawsze jest za mała.

Jeżeli chciałabyś zobaczyć, co kilka wieków temu nosiły przy sobie kobiety, koniecznie bądź na bieżąco z wystawami w najbliższej ci okolicy. Muzea w różnych polskich miastach co pewien czas zapraszają do oglądania kolekcji zabytkowych torebek, jak ostatnio Muzeum Okręgowe w Rzeszowie czy Muzeum Narodowe w Krakowie.

Oceń artykuł
BRAK KOMENTARZY

SKOMENTUJ, NIE HEJTUJ