Friday, September 20, 2024
Home / Kuchnia  / Dietetyczne fanaberie w pudełku

Dietetyczne fanaberie w pudełku

Historia o tym, jak obojętnego na bezglutenowe fit produkty poruszyło jedno pudełeczko.

glutenfreebox bez glutenu fit dieta eko

Pierwsze chwile z GFB / fot. redakcja

Nie, to nie będzie kolejny artykuł o tym, że bezglutenowa dieta jest fantastyczna. Nie jestem uczulona na gluten, mogę śmiało jeść produkty go zawierające i mocno zastanawia mnie ten wszechobecny trend. Przecież kiedyś nikt nie zwracał na to uwagi i było dobrze.

glutenfreebox bez glutenu fit dieta eko

Pierwsze chwile z GFB / fot. redakcja

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

I takiej oto anty-entuzjastce dietetycznych fanaberii w ręce wpadło pudełko produktów bezglutenowych od GlutenFreeBox. „Cóż ja mam z tym zrobić?” – zapytałam. Odpowiedź była prosta – „Zjeść”. Więc jak pies jeża dotknęłam to magiczne pudełko, by sprawdzić jego przerażającą jeszcze wówczas zawartość. Jak się okazało – produkty wyglądały całkiem przyjaźnie, moje pobudki typowego wzrokowca zostały zaspokojone. Pomyślałam, że pójdę o krok dalej i skosztuję co nieco.

Płynna przekąska od Chias o smaku mango wyglądała zachęcająco i niezobowiązująco i tego dnia zastąpiła moją drugą kawę. Mmmm, pycha! Prawdziwa gratka dla miłośników wszelkiego rodzaju smoothie, koktajli i temu podobnych. Gęsta, z kawałkami owoców i nasionami chia. Coś, co zaspokoi pragnienie, jak również mały głód. I udało się, przekonali mnie. GlutenFreeBox zaintrygował mnie jako całość!

Pomyślałam, że istnieje – dosłownie – setka powodów, dla których warto zdecydować się na „prenumeratę” takiego boxu. Ten mój jest naprawdę trywialny – kuchni unikam jak ognia, jadam w znanych sobie knajpach, bądź zamawiam dostawę do domu, co znacznie zawęża horyzonty. Człowiek tym sposobem zapomina, że na świecie istnieją zdrowe i smaczne rzeczy, o których zwyczajnie nie miewał czasu myśleć.

Nie należę też do osób, które z uporem maniaka i ogromnym zamiłowaniem szperają w odchłani półek ze zdrową żywnością i odważę się stwierdzić, że jest nas zdecydowana większość. Być może, gdyby nie rozwiązania takie jak GlutenFreeBox nigdy nie dowiedziałabym się o wielu ciekawych produktach nie-z-tego-świata. A to rozwiązanie banalnie proste – zamówienie złożone paroma kliknięciami i co miesiąc dostawa pudełka-niespodzianki. W nim kilka ekologicznych, bezglutenowych produktów oraz dokładny ich opis.

Przez następne dni w pracy jadłam tylko kolejne produkty z pudełka, bio bezglutenowe chipsy warzywne na drugie śniadanie, ekologiczny kisiel truskawkowy zamiast deseru, czy mleczko kokosowe do kawy? Mmmm, pyszne! Ażeby nikt nie śmiał się z mojego zwrotu akcji, chomikowałam je po redakcyjnych katach. Pomyśleć, że sama nie sięgnęłabym po takie produkty.

Możliwość przetestowania zawartości GFB doprowadziła nawet do tego, że zainteresowałam się problematyką konieczności wprowadzania tego typu diety. Oczywiście jeśli mówimy o osobach chorych, to sprawa jest jasna i nie wymaga wyjaśniania, jednak co z zresztą? Moda? Jak się okazuje niekoniecznie. Produkty bezglutenowe to czasami jedyna możliwość, by pozbyć się lub nabrać(!) kilogramów. Po czym pomyślałam „Jeżeli dieta ta ma nie dawać niczego poza dobrym samopoczuciem, to przecież i tak bardzo dużo, więc czemu nie?!”.

I tak właśnie powstał GlutenFreeBox – dla wszystkich, którzy na co dzień lepiej funkcjonują rezygnując z glutenu, bez względu na to, z jakiej przyczyny podejmują taka decyzję. Wiele badań dowodzi, że jest on szkodliwy, więc jeśli nawet nie mamy problemów z przyjmowaniem zawierających gluten produktów, to lepiej go nie jeść niż jeść. A zwykle, producenci, by zachęcić do poszerzania świadomości, bezglutenowe produkty sprzedają takiej oprawie, że aż chce się ich spróbować!

Co jeszcze fascynuje w całej idei boxów? Ich autorzy doskonale znają pewne psychologiczne mechanizmy, a my, choć ich w pełni świadomi, wciąż się na nie łapiemy 😉 No bo któż z nas nie lubi niespodzianek lub otrzymywania prezentów? Nigdy nie wiesz, co w konkretnej paczce się znajdzie, czy coś cię (tak jak tym razem mnie) zainspiruje – do zmian, do zdrowszego trybu życia, odkrywania. Opcje zakupu są aż trzy, możesz wybrać odpowiednią dla siebie.

Więcej informacji znajdziesz na www.glutenfreebox.pl.

Smacznego!

Oceń artykuł
BRAK KOMENTARZY

SKOMENTUJ, NIE HEJTUJ